Co to jest populizm? recenzja

Wyłączni reprezentanci prawdziwego narodu

Autor: @almos ·2 minuty
2023-09-21
4 komentarze
29 Polubień
Sięgnąłem po książkę Müllera po lekturze pierwszego rozdziału 'Społeczeństwa populistów' Sadury i Sierakowskiego, bo ci panowie sporo piszą o populizmie, nie objaśniając, na czym on polega. Zaś ta pozycja, wydana w 2016 r., gdy populizm już był popularny, ale nie odnosił jeszcze takich triumfów, odznacza się jasnością i przejrzystą strukturą.

Według autora najważniejszą, definiującą cechą populistycznego polityka jest „roszczenie do wyłącznego reprezentowania prawdziwego narodu.” Przez prawdziwy naród populista rozumie swoich zwolenników, bo, jak to ujął Trump: „reszta ludzi nic nie znaczy”. Ważna jest też konfrontacja z tymi, których się nie uważa za prawdziwy naród: „Polaryzacja nie jest dla populistów problemem – to środek do zachowania władzy.” Innym wyznacznikiem populizmu jest zaciekła krytyka elit, które portretuje się jako skorumpowane i/lub zdegenerowane moralnie. I jeszcze, populiści starają się umoralnić konflikt polityczny tak bardzo, jak to tylko możliwe.

Rządy populistów mają kilka charakterystycznych cech: próby przejęcia aparatu państwa, korupcja i masowy klientelizm oraz tłamszenie społeczeństwa obywatelskiego. Przy czym: „Wśród zwolenników populistów korupcja i kolesiostwo nie są uważane za poważne problemy dopóty, dopóki wyglądają na metody stosowane w imieniu moralnych, ciężko pracujących „nas”, a nie zdemoralizowanych czy wprost obcych „ich”.” Rządy populistów podkopują, wręcz demontują demokrację, ale ci panowie (lub panie) raczej nie posuwają się do skrajności: nie kasują wyborów. Dlaczego? Hipoteza Müllera jest taka, że to im się nie opłaca: „z ich punktu widzenia koszty jawnego autorytaryzmu są zwyczajnie zbyt wysokie. Oficjalne zniesienie czy przynajmniej zawieszenie demokracji oznacza radykalne pogorszenie reputacji międzynarodowej.” Pełna zgoda.

Ilustruje obficie Müller swoje wywody przykładami z praktyk rządzenia Cháveza, Orbána, Trumpa czy Erdoğana. Ci politycy to można powiedzieć klasycy populizmu. Jest też trochę o Kaczyńskim, ale niewiele, to był w czasie pisania książki bardziej uczeń niż mistrz.

Niestety, w temacie walki z populizmem nie proponuje autor zbyt wielu rozwiązań. Pisze jedynie, że nie należy lekceważyć czy wykluczać wyborców populistów – to prowadzi do jeszcze większej polaryzacji i jest wodą na młyn populistycznych polityków. Przeciwnie, zaleca z nimi rozmawiać, co więcej: „Jeśli macie dobre powody, by sądzić, że padli ofiarą niesprawiedliwości, domagajcie się od swego rządu czy partii, by te niesprawiedliwości naprawić.” Dalej: „Tak długo więc, jak populiści trzymają się granic prawa – i nie podżegają do przemocy – pozostali aktorzy polityczni (i ludzie mediów) powinni wejść z nimi w kontakt.” Niemniej: „Rozmawiać z populistami to nie to samo, co mówić jak populiści. Można traktować poważnie problemy, które podnoszą, nie akceptując sposobu, w jaki te problemy definiują.” Łatwo powiedzieć...

Nie wyjaśnia także autor jasno przyczyn rosnącej siły populizmu w ostatnich latach, czyżby to był głównie efekt rządów europejskich technokratów, raczej wątpię...

Muszę powiedzieć, że książka otworzyła mi oczy na to co się działo u nas w ostatnich latach, to nic nowego, inni już to praktykowali przed nami, tak że spoko. Z drugiej strony pewna bezradność autora w temacie jak sobie radzić z populistami bardzo mnie martwi...

To bardzo ciekawa pozycja rozjaśniająca wiele zjawisk z naszej rodzimej sceny politycznej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-09-16
× 29 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Co to jest populizm?
Co to jest populizm?
Jan-Werner Müller
7.7/10

Trump, Berlusconi, Erdoğan, Le Pen, Orbán, Kaczyński – gdzie nie spojrzeć, tam populiści. Ale co to właściwie jest populizm? Czy każdy, kto krytykuje Wall Street i komu nie podoba się coś w Unii Euro...

Komentarze
@Meszuge
@Meszuge · około rok temu
Dyktatura autokratyczna – bójcie się mnie; jak nie będziecie robili, co każę, to was zniszczę.
Dyktatura populistyczna – bójcie się ich; jak nie będziecie robili, co każę, to oni was zniszczą.
Populizm potrzebuje wroga, a czy to będą kułacy, podkułacznicy, zaplute karły reakcji, Żydzi, LGBT czy wykształciuchy, to już nie ma wielkiego znaczenia – ciemny lud trzeba mieć, kim straszyć.
× 11
@oliwa
@oliwa · około rok temu
dobrze powiedziane
× 3
@jatymyoni
@jatymyoni · około rok temu
Dyktatura też potrzebuje wroga.
× 1
@Meszuge
@Meszuge · około rok temu
Przecież pisałem o dyktaturze populistycznej. :-)
× 2
@tsantsara
@tsantsara · około rok temu
czyżby to był głównie efekt rządów europejskich technokratów, raczej wątpię...
Ja jednak podejrzewam, że może być coś na rzeczy. To tzw. społeczeństwo obywatelskie to pojęcie bardzo dziś zgentryfikowane przez korporacje - zarówno w mediach jak i w rzeczywistości. Korporacje dziś finansują i utrzymują całą rzeszę NGOs (nie mówię, że wszystkie), które realizują ich cele udając to tzw. "społeczeństwo obywatelskie". Sterowane organizacje społeczne i kupione media stanowią stosunkowo niewielki procent społeczeństwa, ale mają nieproporcjonalnie duży wpływ na tematy medialne i politykę. Nie zgadzająca się z tym milcząca większość szuka ochrony i swego głosu w populistycznym programie, który z zasady stawia na tradycyjne wartości, socjalizm i państwo, które jak kwoka chroni szeregowych obywateli (czyli znaczną większość) pozbawionych realnego wpływu na rzeczywistość przed jastrzębiami pozornie wolnego rynku. Bo dziś w obliczu wszechmocnych, globalnych korporacji wolny rynek staje się mitem i może być celem tylko dla bardzo naiwnych polityków. Albo cyników, którzy mają inne cele. Europejscy technokraci także siedzą w kieszeni korporacji, co potwierdzają ostatnie procesy na najwyższych szczeblach parlamentu UE.
× 5
@Meszuge
@Meszuge · około rok temu
Żeby chronić obywateli, trzeba najpierw ich przekonać, że są zagrożeni. Taki mechanizm oblężonej twierdzy. I tylko populistyczny dyktator może nas uratować.
× 3
@oliwa
@oliwa · około rok temu
A na koniec okazuje się, że populiści biorą za mordę własnych obywateli w interesie międzynarodowych korporacji (patrz "ustawa niewolnicza" na Węgrzech), a szeregowy obywatel nie może nawet polecieć do mediów na skargę, bo kwoka zadziobała wszystkie, które ją krytykowały.
× 4
@tsantsara
@tsantsara · około rok temu
To prawda. Alternatywą jest przestraszenie innej części obywateli, że populistyczny dyktator już jest autokratą, więc należy wszelkimi środkami "bronić demokracji", gdy w gruncie rzeczy chodzi o deal i teatr, jaki grają cyniczni politycy, poukładani z korporacjami, których są klientami lub marionetkami. A korporacje tak samo niszczą demokrację, jak dyktatorzy. Pozostają jeszcze ci, którzy nikomu nie dadzą się przestraszyć.

× 2
@oliwa
@oliwa · około rok temu
Jeśli populistyczny dyktator to stopień niżej niż autokrata, to wg mnie probierzem jest dostęp do mediów (tzn. czy mogą swobodnie funkcjonować media nieprzychylne władzy). I z tego punktu widzenia Orban jest autokratą. Co do korporacji, to jeśli jakiś polityk obiecuje, że ukróci ich władzę, to kłamie. Na to potrzebne byłyby międzynarodowe porozumienia.
× 3
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · około rok temu
Bardzo dobrze napisane.
Zgadzam się z oceną (też czytałem książkę).
Według mnie populizm w formie globalnej chyba kwitnie wraz z mediami elektronicznymi i 'aktywnością partycypacyjna miliardów ludzi'. Takie mam przemyślenia o przyczynach.
× 3
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · około rok temu
interesujące
× 2
Co to jest populizm?
Co to jest populizm?
Jan-Werner Müller
7.7/10
Trump, Berlusconi, Erdoğan, Le Pen, Orbán, Kaczyński – gdzie nie spojrzeć, tam populiści. Ale co to właściwie jest populizm? Czy każdy, kto krytykuje Wall Street i komu nie podoba się coś w Unii Euro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wiek XIX to epoka formowania się państw narodowych. Jednak dopiero następny wiek przyniósł ‘populizm’ jako polityczną metodę szukania zwycięstwa politycznego. Pozornie dziwne jest to, że tak późno zo...

@Carmel-by-the-Sea @Carmel-by-the-Sea

"Populistyczny" to całkiem zręczna szpila, którą można wygodnie wepchnąć komukolwiek zależnie od widzimisię. Chce podatku progresywnego? Ciach! Zwraca się do ludu? Szast! Nie lubi elit? Świst! Ładna ...

@KazikLec @KazikLec

Pozostałe recenzje @almos

Maigret i starsza pani
Śledztwo prowadzone na rauszu

Książka zaczyna się tak, że, na prośbę tytułowej starszej pani, Valentine Besson, komisarz Maigret udaje się do Étretat, miejscowości nadmorskiej w Normandii, aby się ta...

Recenzja książki Maigret i starsza pani
Alternatywa według Wilta
Przygody wykładowcy w koledżu

Książka jest drugą częścią cyklu o Henrym Wilcie (pierwszą był 'Wilt') i warto ją czytać po poprzedniczce. Nasz bohater, w pierwszej części był zapracowanym wykładowca w...

Recenzja książki Alternatywa według Wilta

Nowe recenzje

Black Bird Academy. Bój się światła
Wspaniała lektura
@daria.ilove...:

"Nie zostawię cię na lodzie. Jesteś najbardziej ekscytującą i prawdopodobnie najlepszą rzeczą, która spotkała mnie w ca...

Recenzja książki Black Bird Academy. Bój się światła
Stracone pokolenie
Kiedy stary świat runął a nowego jeszcze nie zb...
@emol:

Na ostatni tom pod tytułem Stracone pokolenie serii Matki Rzeszy Sabiny Waszut przyszło mi trochę poczekać, ale było wa...

Recenzja książki Stracone pokolenie
Holly. Nigeryjska słodycz
Z sercem na dłoni
@kd.mybooknow:

Seria Klejnoty Dubaju nie przestaje mnie zachwycać, a „Holly. Nigeryjska słodycz” to opowieść, która porusza w szczegó...

Recenzja książki Holly. Nigeryjska słodycz
© 2007 - 2024 nakanapie.pl