Lato jak w filmie recenzja

Czy są tu fani filmu „Dirty Dancing”? Ta kultowa produkcja z roku 1987 wciąż budzi emocje. Patrick Swayze i Jennifer Grey podbili serca milionów widzów na całym świecie. Lubię wracać do tego filmu, lubię jego klimat i muzykę. Wzruszam się za każdym razem, gdy go oglądam.

Wcale nie trzeba być fanem filmu „Dirty Dancing”, by zakochać się w najnowszej powieści Agaty Kołakowskiej „Lato jak w filmie”. To niezwykle urocza i ciepła historia o uczuciach, marzeniach i poszukiwaniu siebie. Bawi i wzrusza jednocześnie. Otula i sprawia radość. Jestem nią zachwycona. To idealna książka na letnie wieczory. Koniecznie weźcie ją pod uwagę w swoich wakacyjnych planach.

Ruby jest dziennikarką radiową, która aktualnie przeżywa kryzys. Jej przyjaciółki postanawiają temu zaradzić i sprawiają jej prezent w postaci dwutygodniowego turnusu w ośrodku wypoczynkowym na Mazurach Wilkasy Spa. Jak się okazuje, jest to miejsce wyjątkowe, bo słynie z cyklicznych turnusów inspirowanych filmem „Dirty Dancing”. Dla mnie brzmi jak bajka, ale dla Ruby to katastrofa, ponieważ nie cierpi tego filmu. To trauma z dzieciństwa, którą zgotowały jej przyjaciółki. Co przyniesie jej ten wyjazd? Aby się dowiedzieć, musicie przeczytać #latojakwfilmie

Ta książka pachnie latem i rozbrzmiewa muzyką, tak bardzo, że ma się ochotę tańczyć w rytmie mambo. To tak bardzo optymistyczna lektura, choć między wierszami da się wyczuć napięcie. Zabawna, mądra, wartościowa. Czy może być lepsze połączenie?

Agata Kołakowska potrafi rozpieścić czytelnika swoją prozą. Pisze lekko i swobodnie, w sposób subtelny i wyważony porusza trudne tematy. Jej książki są wulkanem emocji, który gwarantuje udaną lekturę. Autorka potrafi stworzyć fabułę tak bliską prawdzie. Jej bohaterowie wyraziści i naturalni budzą sympatię. Ich historie zapadają w pamięć i chwytają za serce. Uwielbiam sposób, w jaki Agata Kołakowska posługuje się słowem i wyraża swoje myśli.

„Lato jak w filmie” jest pełne emocji i międzyludzkich relacji. Cała plejada bohaterów o różnych charakterach i temperamentach sprawia, że fabuła nabiera głębszego sensu i zmusza czytelnika do refleksji. To cenna lekcja o tym, co jest w życiu ważne. O tym, by zawsze być sobą, wyrażać swoje zdanie i podążać za marzeniami.

Jak cudownie było spędzić czas w Wilkasy Spa, to nawet sobie nie wyobrażacie. Klimat, jakim otula ta książka, jest niesamowity, aż żal stamtąd wyjeżdżać. Teraz marzy mi się wyjazd na Mazury i pobyt w takim ośrodku wypoczynkowym. Wam również polecam odwiedzić to wyjątkowe miejsce. A może to właśnie Ty staniesz się filmową Baby i przeżyjesz przygodę życia.

Gorąco polecam.