Akuszerki recenzja

Wyjątkową i wybitna powieść o kobietach dla kobiet!

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @StartYourDayWithBooks ·2 minuty
2022-02-18
1 komentarz
8 Polubień
Niech się wieść niesie, że polska pisarka Sabina Jakubowska stworzyła wyjątkową i wybitną powieść o kobietach dla kobiet. Pochwała macierzyństwa i kobiecości wybrzmiewa tutaj z pełną mocą i wrażliwością, a to nie zdarza się często. To również bardzo donośny głos matek, córek, żon na przełomie XIX i XX wieku dojrzewających do pokazania swojej siły i niezależności, które dają sobie wreszcie prawo do bycia sobą, wyrażania swoich poglądów i decydowania o swoim szczęściu, które pozwalają, by wypełniła je wewnętrzna siła, które wreszcie jednoczą się i wzajemnie wspierają, choć to wszystko stanowi ogromne wyzwanie, patrząc na tę burzliwą kartę w polskiej historii. Autorka również kładzie nacisk na partnerstwo, które tak potrzebne i ważne jest w związku i które jest tak naprawdę największym wyrazem i potwierdzeniem miłości. Tutaj obraz bliskości dwojga ludzi oczekujących narodzin dziecka i wspólnie przeżywających poród został wymalowany słowami z tak niezwykłą delikatnością, świadomością i wyczuciem, że nie sposób mu się oprzeć i nie zachwycić. We mnie poruszył najczulsze struny i utwierdził w przekonaniu, że takiej wyjątkowości pragnę w literaturze i tego mi najbardziej brakuje.

„Akuszerki” to wybitne 700 stron, stanowiących zarówno portret położnictwa jak i polskiej wsi na przełomie XIX i XX wieku, który stanowi niezwykłą mieszankę swojskości, zwyczajów, niezwykłej więzi z przyrodą i jej prawami, ale również społecznych niepokojów, przewrotów, wojen, to także cenna wiedza naukowa tamtych czasów, tak ważna w pracy akuszerki i wreszcie pośród tego wszystkiego rodzi się raz po raz nowe życie, kolejne pokolenia, które budują nową rzeczywistość. Trzonem powieści jest historia Franciszki, wiejskiej akuszerki z powołania, która wzorem matki, ale jednak w przeciwieństwie do niej jako wykształcona akuszerka, poświęciła swoje życie wspieraniu kobiet w tym ważnym i trudnym momencie, jakim jest przyjście na świat dziecka. Warto zaznaczyć, że Sabina Jakubowska podczas pisania tej powieści inspirowała się zapiskami swojej prababki akuszerki, co na pewno ułatwiło jej odtworzenie klimatu tamtych czasów.

Niezwykle szczegółowa i bardzo precyzyjna kreacja bohaterów, którzy są niesamowicie wyraziści tak naprawdę każdy z nich ma charyzmę i to „coś”, a także odtworzenie pod względem językowym i historycznym obrazu wsi na przełomie XIX i XX wieku w tak pięknym i przejmującym stylu świadczy o warsztacie i klasie pisarki – Anny Jakubowskiej. Jestem zachwycona i mogłabym tak w nieskończoność zachwalać „Akuszerki”, ale wierzę, że to, co napisałam wystarczy, by Was zachęcić. Ta powieść ląduje w moim top tego roku!

Dziękuje Wydawnictwu Relacja za egzemplarz do recenzji!


Moja ocena:

× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Akuszerki
Akuszerki
Sabina Jakubowska
8.6/10

Zima 1885 roku, podkrakowska wieś. Młodziutka Franciszka rodzi swoje pierwsze dziecko. W porodzie towarzyszy jej przybrana matka, znana w okolicy akuszerka. W tym samym czasie w pobliskim dworze r...

Komentarze
@toptangram
@toptangram · ponad 2 lata temu
Widzę, że Twój zachwyt przełożył się również na punktację. Wskazanie jej przez Ciebie do topki już na początku roku, tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że muszę ją przeczytać.
× 1
@StartYourDayWithBooks
@StartYourDayWithBooks · ponad 2 lata temu
Musisz! :-)
× 1
Akuszerki
Akuszerki
Sabina Jakubowska
8.6/10
Zima 1885 roku, podkrakowska wieś. Młodziutka Franciszka rodzi swoje pierwsze dziecko. W porodzie towarzyszy jej przybrana matka, znana w okolicy akuszerka. W tym samym czasie w pobliskim dworze r...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

I w końcu, po kilku miesiącach starań i czekania w bibliotece w kolejce, ostatnia, piąta książka nominowana do Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza za mną. Ostatnia i jednocześnie najgrubsza (...

@snaky_reads @snaky_reads

Ludzkie losy to odwieczny krąg życia i śmierci. Jeśli ktoś doświadczył dotkliwej straty, być może ta książka pozwoli mu się w jakiś sposób oswoić z przemijaniem i niezrozumiałymi dla nas, zwykłych śm...

@liber.tinea @liber.tinea

Pozostałe recenzje @StartYourDayWith...

Tajemnica Lost Lake
Lubicie historie z dreszczykiem?

„Pewnego razu były sobie dwie siostry, które wszystko robiły wspólnie. Ale tylko jedna z nich zniknęła”. Nie wiem jak Wy, ale ja tak jak Fiona, główna bohaterka „Tajemni...

Recenzja książki Tajemnica Lost Lake
Jak poznałem Świętego Mikołaja
Chcecie poznać historię Mikołaja?

Kto z Was w dzieciństwie marzył o tym, by spotkać Świętego Mikołaja? Ja starałam się nie zasnąć, żeby tylko nie przegapić jego przyjścia, ale jakoś nigdy mi się nie udaw...

Recenzja książki Jak poznałem Świętego Mikołaja

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Piłka Nożna w prawdziwym (...bo angielskim) wyd...
@konrad.mora...:

Jeżeli kochasz piłkę nożną, to urodziłeś się w Europie lub Ameryce Południowej. Jeśli piłka nożna to dla Ciebie soccer,...

Recenzja książki W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Zakład psychiatryczny Arkham
Witaj w Arkham
@dominika.na...:

Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąba...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham
© 2007 - 2024 nakanapie.pl