"[...] albowiem niepewność jest najstraszliwszą ze wszystkich tortur."
Aleksander Dumas, Hrabia Monte Christo
Olga, bohaterka znana czytelnikom z Trogirskich wakacji, próbuje żyć dalej w świecie bez Natalii, jej córki. Stara się poukładać siebie, swoje emocje i świat na nowo. Mieszka w Arbaniji, pracuje jako redaktorka książek, pomaga też Sanji, dziewczynie, która przeżyła taki sam koszmar jak jej córka, postanawia też spisać wspomnienia o Natalii, co ma być rodzajem terapii. Stara się żyć normalnie, ale tęsknota i niepewność tego co dzieje się z córką, czy w ogóle żyje, nie dają jej spokoju.
"Najgorsza pewność jest lepsza od niepewności." Bolesław Prus, Lalka
Dodatkowo rozstaje się ze Stanisławem, nie mogąc zaakceptować jego podejścia do związków. Olga pogrążona w dręczących ją wciąż myślach o Natalii, tęskniąca za Wokulskim, próbująca odnaleźć się na nowo w swoim życiu wplątuje się w relacje, które traktuje jako substytut relacji prawdziwych, a które przynoszą jej więcej rozczarowań i nie dają jej upragnionego spokoju i szczęścia.
Wszystko zmienia się z telefonem od Igora, jej dawnego partnera, który informuje ją, że otrzymała list. List, który budzi w sercu Olgi nadzieję.
"Jeżeli jesteś" początkowo wcale nie zapowiada przytłaczającego ładunku emocjonalnego, który spada na czytelnika pod koniec książki. Gdyby nie to zakończenie, które rozsypało mnie emocjonalnie, to moja ocena tej powieści byłaby niższa. Bowiem główna bohaterka dalej mnie irytowała podobnie jak w pierwszym tomie, niby starała się poskładać w całość, pracować, żyć dalej, pomagać Sanji, ale ciągle niestety pogrążona jest w smutku, depresji. W pewnym momencie robi się to przytłaczające i czytelnik ma dość tej atmosfery.
Irytują też jej zachowania jak i relacje, które nawiązuje, jak np. z Sanją, na którą w pewnym momencie przelewa matczyne uczucia, zaprzyjaźnia się z nią coraz bardziej, co ostatecznie doprowadza do nieporozumienia między nią a dziewczyną, czy relacja w którą wplącze się jakby na złość Wokulskiemu, z Krzysztofem poznanym na wycieczcę do Makarskiej. Olga zdaje się szamotać, błądzić na oślep w swoich emocjach, odczuciach, myślach. Nie polubiłam się z tą bohaterką. Jednak końcówka książki wyciska łzy i łamie serce, a moja niechęć do Olgi zniknęła w tym momencie, a pojawiło się współczucie i zrozumienie. To zakończenie jest naprawdę mocne, więc jeśli jesteście wrażliwcami, to przygotujcie chusteczki.
"(...)Czuję jak usuwasz się
w cień
Czuję jak będzie wyglądał
każdy dzień
Bez Ciebie
Czuję jak spadasz z nieba
jak gwiazda
Czuję jak w mym sercu
rozgaszcza się drzazga
Czuję jak po sobie
zostawiasz ślad
Czuję jak w duszy
drzwi puka żal
Czuję jak żegnasz się
odchodząc stąd
Czuję jak wymykasz
mi się z rąk"
"Jeżeli jesteś" to lektura pełna emocji, rozrywająca duszę i łamiąca serce, ale przynosząca także nadzieję, że po burzy zawsze wychodzi słońce. Jest to książka dla czytelników, którzy nie boją się łez i wielkich wzruszeń. Jeśli więc lubisz literaturę obyczajową, lubisz sobie popłakać wraz z bohaterami książki, to jest to idealna lektura dla Ciebie. Ja ze swej strony mogę tę powieść polecić.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.