„Siedząca obok niego kobieta była tajemnicą, a on lubił odkrywać sekrety. Był jak łowca, który upatrzył sobie kolejną ofiarę i nie spocznie, póki jej nie zdobędzie. Weronika była piękna i intrygująca, ale w jej spojrzeniu można było dostrzec mrok, a on bardzo chciał się dowiedzieć, skąd się tam wziął.”
Co, gdy rodzić nie liczy się z twoim zdaniem? Co, gdy matka, zamiast wspierać, robi wszystko, by kosztem dziecka spełnić swoje chore ambicje i zaistnieć? Co gdy szukając ukojenie zatracisz się w nowych doznania? Co gdy stracisz wszytko, co było dla ciebie ważne, a ból i wyrzuty sumienia będą tak duże, że postarasz się sama ukarać?
Weronika dobrze znała odpowiedź na te pytania, bo sama wszystkiego doświadczyła na swojej skórze. Blask fleszy i sława nie były, tym co chciała, ale nie miała wyboru, a potem wszystko się zmieniło. Ukarała samą siebie za to, co się wydarzyło. Nic nie mogło zagłuszyć jej ból i wyrzutów sumienia. Postanowiła zniknąć, a jej nowym domem stała się ulica i jej życie na niej. Musiała się nauczyć na niej żyć, co okazało się niebezpieczne. Na szczęście los chciał, że na jej drodze pojawili się ludzie, którzy okazali się jej przyjaciółmi i zaopiekowali się nią, tworząc rodzinę z przypadku. Nikt nie wiedział, kim ona jest, tylko Dziki, który jako pierwszy wyciągnął do niej rękę i otoczył opieką na ulicy. Po pewnych wydarzeniach kobietą zaczyna się interesować Damian. Ich relacja stawała się coraz to bardziej zażyła, ale nie podobało się to komuś. Do tego to, czym zajmował się Damian, ściągnęło na nią niebezpieczeństwo, a na domiar złego jej zdjęcie właśnie znalazło się na pierwszych stronach gazet. Nie da się cały czas, ucieka od problemów, trzeba stawić im czoło. Czy Weronik w końcu odważy się na to? Czy jej relacja z Damianem i prawda o nim zmienią, to co do niego poczuła? Czy przyjaciele wybaczą jej kłamstwa?
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Katarzyny Muszyńskiej i całkowicie skradła moje serce. Jej styl pisania, lekkie pióro, wykreowanie bohaterów i stworzona przez nią cała fabuła są niesamowite. Porusza tu trudne tematy bezdomności, życia na ulicy, blaskach i cieniach sławy, narkotykach oraz nielegalnych interesach. Oraz to, że miłość znajdujemy wtedy gdy najmniej się jej spodziewamy, ale trzeba będzie o nią również zawalczyć. Każda przeczytana kartka to masa emocji, które przeżywa się wraz z bohaterami. Pożądanie i namiętność miesza się tu ze strachem, niebezpieczeństwem, złością, bólem, smutkiem i zdradą. Przedstawione tu wydarzenia są realne, a bohaterowie autentyczni mający swoje wady i zalety. Pokazuje, że życie ma swoje dobre i złe strony, ale nigdy nie wolno się poddawać i zawsze trzeba walczyć z przeciwnościami a nie uciekać. Płynęłam przez tę historię, nie mogąc się oderwać od niej, cały czas trzymałam kciuki, żeby wszystko się ułożyło i żeby Weronika odnalazła siebie na nowo. Do tego ta końcówka, która napędziła mi strachu i niepewności, tak jak i epilog, który przyniósł mi na początku ukojenie, by zaraz to zmienić. Jestem ogromnie ciekawa, co w kolejnej części autorka wymyśli i zaserwuje nam. Oraz to, jak potoczą się losy jej przyjaciół.