Wszystkiemu winny książę recenzja

"Wszystkiemu winny książę"

Autor: @tatiaszaaleksiej ·2 minuty
2022-08-04
Skomentuj
13 Polubień
„Była nieustraszoną, wyjątkową kobietą. Nie miał prawa jej zatrzymywać. Przypominała wiatr, przetoczyła się przez jego życie, strzepując kurz z serca. Za żadne skarby świata nie chciał pokrzyżować jej planów”.

Alice Perpetua Felicity – dziewczyna dostała te imiona na część męczennic Kościoła anglikańskiego. Alice bardzo różni się od swoich patronek, to pełna życia i energii młoda kobieta, która ani myśli o zamążpójściu. Przez kolejne sezony, na których czuje się jak klacz na wybiegu, z uporem, odrzuca kandydatów do jej ręki, a tych jej nie brakuje. Alice zdaje sobie sprawę, że żyje w świecie zdominowanym przez mężczyzn i w końcu będzie musiała kogoś wybrać. Jej zdziwienie i niedowierzanie są ogromne, gdy dowiaduje się kolejnego kandydata na męża ojciec wygrał w karty. Nie wszystko jest jednak takie straszne jak początkowo wydaje. Książę ma dla niej propozycję nie do odrzucenia. Proponuje jej udawane małżeństwo, które wydaje się być dobrym rozwiązaniem dla obydwu stron. Jednak rozum jedno, a serce drugie. Przystojny mężczyzna burzy spokój Alice, czy zdoła mu się oprzeć?

Z ogromną przyjemnością przeniosłam się w czasie, Autorka miała ciekawy pomysł i doskonale go zrealizowała. Akcja powieści toczy się swoim rytmem i intryguje. Fabuła ciekawie poprowadzona, ukazuje życie kobiet w XIX wiecznej Anglii, a w tle panujące zwyczaje i obowiązujące konwenanse. Alice i Nick, obydwoje skradli moje serce. Ona jest inteligentną, zadziorną, pewną siebie, piękną kobietą, wie czego chce od życia i wie czego nie chce. On, zatwardziały kawaler, rozsiewa wokół siebie mrok i skrywa tajemnice. Narracja toczy się z ich perspektywy, dokładnie widzimy co myślą, czują, czym się w życiu kierują. Patrząc z boku wydaje się, że idealnie do siebie pasują. Jak rozwinie się ich relacja?

Wyraźnie czujemy klimat XIX wiecznej Anglii. Czasy, w których kobiety były traktowane bardzo przedmiotowo, o niczym nie mogły decydować, były całkowicie zależne od mężczyzn. Alice nie chce być zamkniętą w domu żoną, nie chce spełniać oczekiwań i żądań męża. Ma swoje marzenia, pragnienie, które pragnie spełniać. W tajemnicy przed wszystkimi tłumaczy Kamasutrę, ma nadzieję, że uda jej się zwiedzić Indie. Który mąż zaakceptowałby takie ciągoty? Alice i Nick szybko dochodzą do porozumienia, obydwoje chcą być wolni i zależy im na niezależności. Ich małżeństwo, które ma być układem bardzo im odpowiada. Ale… nie przewidzieli jednego - uczuć, które wbrew nim samym coraz silniej dochodzą do głosu.

Przez książkę się płynie, czytanie od początku do końca było przyjemnością. Jest to intrygujący romans historyczny ze sporą dawką dobrego humoru, w którym nie zabraknie gorących pikantnych scen. Nie ma mowy o nudzie. Zakończenie dość przewidywalne, ale innego sobie nie wyobrażam. Serdecznie polecam całą serię!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-04
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wszystkiemu winny książę
Wszystkiemu winny książę
Lenora Bell
7.7/10

Wielkie nieba, jak ja gardzę tą całą próżniaczą arystokracją! Alice Perpetua Felicity – te imiona nadano mi na cześć męczennic Kościoła anglikańskiego. Chyba po to, bym zawsze pamiętała, że rolą k...

Komentarze
Wszystkiemu winny książę
Wszystkiemu winny książę
Lenora Bell
7.7/10
Wielkie nieba, jak ja gardzę tą całą próżniaczą arystokracją! Alice Perpetua Felicity – te imiona nadano mi na cześć męczennic Kościoła anglikańskiego. Chyba po to, bym zawsze pamiętała, że rolą k...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Alice nie ma w najbliższym planie małżeństwa. Od trzech lat skutecznie zniechęca wszystkich kandydatów na męża. Uchodzi za dziwaczkę. Jej największym marzeniem jest wyjazd do Indii. W tajemnicy przed...

@agnban9 @agnban9

Romanse historyczne to nie jest mój ulubiony gatunek, jednak bardzo polubiłam się z twórczością Lenory Bell, głównie z powodu humoru obecnego w jej powieściach, który bardzo trafił w mój gust. Dlateg...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Pozostałe recenzje @tatiaszaaleksiej

Miliarder
"Miliarder"

“Kłam wiarygodnie. Mieszaj prawdę z kłamstwami, aż w końcu nikt nie będzie wiedział, jakie są fakty”. Georg Bromarck, jest bardzo bogatym człowiekiem, stworzył w...

Recenzja książki Miliarder
Wnuczka Fabergé
" Wnuczka Fabergé"

“Konwenanse i sztuczna prawda, które zamiast porządkować życie, tylko je utrudniają”. Lato 1902 roku, kolejny raz carska rodzina oczekuje narodzin następcy tronu. Cesar...

Recenzja książki Wnuczka Fabergé

Nowe recenzje

Cyfrowa twierdza
Techno-polit-thriller w wydaniu Dana Browna? A ...
@belus15:

Dobry thriller czy kryminał – jeśli takowy istnieje, bo wciąż to subiektywna opinia tudzież wrażenie – jest jak dzieło ...

Recenzja książki Cyfrowa twierdza
Własną drogą
"Własną drogą"
@nsapritonow:

Własną drogą" autorstwa Izabeli Skrzypiec-Dagnan to poruszająca i refleksyjna powieść obyczajowa, która zabrała mnie w ...

Recenzja książki Własną drogą
Śladami Amber
"Śladami Amber"
@nsapritonow:

Christine Leunens w swojej powieści "Śladami Amber" zaserwowała mi poruszającą i wielowymiarową opowieść o miłości, prz...

Recenzja książki Śladami Amber
© 2007 - 2025 nakanapie.pl