Właściwie nie ma miesiąca, żeby Wydawnictwo Muza nie odkryło przed nami kolejnej nieznanej w Polsce Autorki. Bo tak się jakoś składa, że są to głównie panie, choć nie możemy traktować tego jako regułę. Ale tak, Muza bardzo chętnie sięga po nowych Autorów thrillerów i przyznam szczerze, zawsze z wielkim zainteresowaniem przyglądam się kolejnym publikacjom.
Nie wierzcie jej Jane Heafield jest jedną z nich, w dodatku, to powieść, która bardzo mi się podobała i właśnie tymi pozytywnymi wrażeniami chciałbym się dziś z Wami podzielić.
Jane Heafield, nie jest literacką nowicjuszką. Choć - według Google - debiutowała raptem w 2020 roku, ma już na swoim koncie cztery powieści, w tym aż trzy wydane w 2021 roku. Jedną z nich jest
Nie wierzcie jej (
Don't Believe Her) - mroczny thriller o kłamstwach, manipulacjach i nienawiści.
Ta opowieść zaczyna się od mocnego uderzenia - zaginięcia Toma - trzydziestokilkuletniego handlarza nieruchomościami, który spędzał weekend z żoną Lucy w domku otoczonym lasami i strumieniem. Lucy twierdzi, że jej mąż nie wrócił z leśnej przechadzki, siostra Toma - Mary, uważa, że bratowa kłamie i maczała palce w zniknięciu mężczyzny. Mówiąc wprost: jest przekonana, że Lucy zamordowała swojego męża. Ma świadczyć o tym krew znaleziona w łazience domku oraz mętne tłumaczenia samej Lucy. Mary zgłasza zaginięcie na policji i rusza machina śledcza, która wyciąga na wierzch kolejne tajemnice, niejasności i kłamstwa. Czy Tom faktycznie mógł paść ofiarą swojej żony? Na to pytanie będą starali się odpowiedzieć śledczy.
Nie wierzcie jej, to jeden z tych thrillerów, które wciągają czytelnika w wir akcji już od pierwszego rozdziału. Tu nie ma miejsca na rozgrzewkę czy złapanie oddechu. Jane Heafield łapie za gardło na samym początku i nie puszcza aż do końca swojej historii. Lubię powieści trzymające cały czas w napięciu, właśnie tego oczekuję od dobrego thrillera. Plus oczywiście sama opowieść ze wszystkimi tajemnicami, niedopowiedzeniami, wodzeniem mnie za nos, no i ciekawymi bohaterami. Ta powieść ma wszystkie te elementy, a także ciekawą konstrukcję. Mamy tu bowiem dwie narratorki pierwszoosobowe. Dzięki temu zabiegowi poznajemy całą historię z perspektywy zarówno Lucy, jak i Mary, a muszę Wam powiedzieć, że to są dwa bardzo skrajne punkty widzenia. Równie skrajne są też osobowości bohaterek, a Heafield odkrywa przed nami myśli i uczucia zarówno jednej, jak i drugiej, przy czym pamiętajcie: tutaj wszyscy kłamią, nawet w myślach, więc... Prawdziwa wydaje się być jedynie niechęć obu pań do siebie nawzajem, przy czym niestrawność jaką Lucy wywołuje u Mary, od samego początku ma niebezpieczny poziom niepohamowanej nienawiści.
Nie wierzcie jej, to opowieść o tym do czego mogą doprowadzić kłamstwa i toksyczne relacje oraz o tym jak zwykły człowiek reaguje na niezwykłe wydarzenia i ekstremalne sytuacje. Jane Heafield stworzyła mroczną opowieść pełną znaków zapytania, niedopowiedzeń i zwrotów akcji. Do tego Autorka ma przyjemny w odbiorze, lekki i niewymuszony styl, co również jest szalenie istotne. Wszystko to składa się na bardzo dobrą powieść gatunkową, którą czyta się jednym tchem. Jeśli więc szukacie wciągającej lektury na wakacje, to zachęcam Was do sięgnięcia po
Nie wierzcie jej. Powinniście być zadowoleni.
© by
MROCZNE STRONY | 2022