Nieznajomy recenzja

Lubię powieści Harlana Cobena. Przeczytałam kilkanaście jego książek. Znam styl i bardzo mi odpowiada lekki, zabawny język amerykańskiego pisarza. Jednakże książka "Nieznajomy" jakoś nie wbiła mnie w fotel. Nie nazwałabym jej thrillerem, a powieścią obyczajową z wątkiem kryminalnym. Zabrakło mi tu napięcia, dynamiki, dreszczu emocji. Tego, co powinno być w powieściach z gatunku sensacja thriller.

W życiu Adama Price i kilku innych osób pojawia się tajemniczy nieznajomy. Co dziwne, zna wstydliwe tajemnice bliskich im osób i ujawnia je, co prowadzi do szoku i niedowierzania. Bo te sekrety nie są wcale takie niewinne. Corinne - żona Adama udawała, że jest w ciąży, córka lubianej w lokalnej społeczności Heidi Dann jest "dziewczyną do towarzystwa, a syn Dana Molino należy do grona młodych, utalentowanych sportowców, ale bierze sterydy. Wszystkie te tajemnice wykrył nieznajomy i ma zamiar je wykorzystać. I to na pewno nie w szczytnych celach.

"Jestem nieznajomym. Nieznajomym, który dysponuje istotną wiedzą."

Gdy Adam pyta żonę o powód udawania ciąży, ta nagle znika. Pisze tylko lakonicznego esemesa i znika. Mężczyzna zaczyna prowadzić prywatne śledztwo. W toku dochodzenia odkrywa coraz więcej szokujących sekretów. Corinnie jest oskarżona o kradzież dużej sumy pieniędzy z konta miejscowego klubu lacrosse'a. Adam w to nie wierzy, ale z czasem pojawia się coraz więcej wątpliwości.
Dlaczego Corinnie zniknęła tak nagle? Skąd nieznajomy wiedział o jej udawanej ciąży? Jakim cudem zdobył dowody?

"Jednak tak naprawdę nie chodziło o zwykłe tajemnice, tylko o kłamstwa, oszustwa i jeszcze gorsze przewinienia."

Postaci w tej historii jest sporo, przez co trudno było mi się połapać, kto jest kim i jakie są powiązania pomiędzy nimi. Bohaterowie są mało wyraziści, jakby wszyscy stali w jednym szeregu. No i ta dynamika. Akcja momentami cherlawo toczy się do przodu, a dialogi są rozwleczone i nic znaczącego nie wnoszą do fabuły. Dopiero pod koniec akcja nabiera tempa. I dopiero przy finiszu moja ciekawość wzrosła. Finał jest zaskakujący i nieoczywisty.

Coben porusza w swojej powieści ważne sprawy społeczne, takie jak bezrobocie, szantaż, cyberprzestępczość. Uzmysławia Czytelnikowi, że anonimowość w Internecie to fikcja. Nie można sobie bezkarnie poczynać. Zawsze pozostaje jakiś ślad.

"Internet ułatwia oszustwa. Sprzyja anonimowości, kłamstwom i ukrywaniu paskudnych, niszczycielskich postępków przed najbliższymi."

Znam lepsze powieści Harlana Cobena. Na ich tle"Nieznajomy" wypada blado. Wirtuoz w gatunku thrillera tym razem się nie popisał. No, ale każdy z nas ma przecież lepsze i gorsze dni.