Księgarenka na Miłosnej recenzja

Księgarenka na Miłosnej to debiut literacki Pauliny Molickiej w przestrzeni blogowej znana jako Drops Książkowy, gdzie razem z Mamą, Marią Malicką dzieli się pasją i miłością do książek. Co jest widoczne w recenzjach pisanych przez obie, Panie.

Dlaczego Księgarenka na Miłosnej to wyjątkowy tytuł? Zapewniam, że powodów jest kilka.

Pierwszym z nich jest lekkie pióro, jakie ma Autorka (książkę połknęłam w trzy dni) niczym Ciasteczkowy Potwór z Ulicy Sezamkowej.

Drugim to wielowątkowość poruszanych tematów (plecaka wdzięczności. niepełnosprawność, zmierzenie się ze swoimi lękami i obawami, wartość i znaczenie prawdziwej przyjaźni, dramat Powstania Warszawskiego, posiadanie anioła bez skrzydeł-każdy z nas ma, kogoś takiego). Wielowątkowość dotyczy także całej palety postaci, jakie zostały wykreowane przez Autorkę-od Oli Szulc przez Anielę Adamską, Filipa. tajemniczego eleganta w kapeluszu. A i tak to nie wszyscy, którzy odwiedzili Księgarenkę na Miłosnej. Dzięki dużej różnorodności bohaterów, czytelnikowi z pewnością się nie będzie nudzić. I jest bardzo prawdopodobne, że do któregoś z bywalców Księgarenki poczuje szczególną nić sympatii. A może, w którymś z nich odnajdzie siebie ? Kto, wie?

nakanpie

Trzecim powodem, dla którego warto zajrzeć do tego niezwykłego, niestety fikcyjnego miejsca jest sama Księgarenka-każdy, kto do niej wejdzie obok pomocy w wyborze odpowiedniej książki i kubka aromatycznej herbaty można otrzymać, coś bezcennego- nienachalną obecność i zapewnienie Oli: "Będziesz potrzebowała wiesz, gdzie mnie szukać"-o czym przekona się miedzy innymi Michalina.

Kolejnym wcale nieoczywistym pretekstem do tego, aby wejść do magicznego świata jest połączenie dwóch przestrzeni czasowych- rzeczywistej i fikcyjnej w bardzo ciekawy sposób. Jaki ? Przekona się o tym każdy, kto zanurzy się w lekturze.

Mimo wielu trudnych tematów, jakie zostały poruszone w książce znajdzie w niej dużą porcje optymizmu. Taką, żeby można było się otulić w jesienny dzień, gdy za oknem plucha. Zupełnie jak ciepłym, mięciutkim kocykiem. Albo puszystym sernikiem niemal jak za klauzurą.

To drugi tytuł, przy którym wraca do mnie pytanie: o czym byłaby moja książka ? Jak na razie jeszcze nie wiem.

Każda książka zawiera w sobie cząstkę Autora. I tak jest w przypadku Księgarenki na Miłosnej. Tą cząstką Autorki jest nie tylko pasja i miłość do książek,szacunek i wdzięczność dla Powstańców Warszawskich, aromatycznej herbaty czy biszkoptowych labradorów.

Drzwi do Księgarenki czekają. Kto zechce je otworzyć?