"Dopiero, kiedy wychodził, zaczynał naprawdę czuć, że żyje. Nawet wtedy, gdy adrenalina buzowała w jego żyłach, a strach oblepiał jego ciało, nie zamieniłby tego na spokojne życie w osadzie."
"- Nie każdy z nas jest zły. Jak będziecie polować, upewnijcie się, że wasz cel faktycznie stanowi zagrożenie."
"Nie płakała. Nie bała się. Nie czuła smutku czy zdenerwowania. Nic już nie czuła. [...] Nie miała już syna. Nie miała męża. Nie miała ojca i matki. Została sama."
Wampiry to jest coś co lubię. Ich długowieczność, chłód, władcza postawa, mądrość zbierana przez wieki. Bywają też krwiożerczymi bestiami bez grama litości. Jeśli dodać do tego łowców, którzy na nich polują i wizję postapokaliptycznego świata, wychodzi z tego mieszanka, która powoli pochłania czytelnika. Autorka pokazała tu część wizji bardzo możliwej do ziszczenia się, co sprawia, że nabiera realności i przeraża jeszcze bardziej. Świat przedstawiony jej oczami bardzo mi się spodobał, miałam wrażenie, że kroczę obok bohaterów i próbuję coś zdziałać razem z nimi.
Właśnie, bohaterowie. Są postacie, które lubię i te, które od początku nie zasługiwały na moją sympatię, ale to co spotkało ich w przeszłości wiele wyjaśniało.
Moje serce skradła dziewczynka o imieniu Maja - ciekawska świata, otwarta, waleczna, szczera i chętna udzielać pomocy. Uwielbiała spędzać czas z Kubą, naszym głównym bohaterem, który jako cel obrał sobie znaleźć zabójcę swojego ojca. Jednak ta droga nie jest prosta, czeka go wiele niespodzianek i coś co całkowicie odmieni jego życie. Czy uda mu się osiągnąć obrany cel? Jakie przeszkody będzie musiał pokonać i co poświęcić?
Muszę jeszcze wspomnieć o matce Kuby. Kobieta ta w pewnym momencie po prostu wegetuje. Moje współczucie dla jej osoby rosło z każdą stroną, miałam ochotę wejść do książki i zwyczajnie ją przytulić, ale czy to coś by dało?
Czarne charaktery przeplatają się z tymi dobrymi i nie każdy jest tym za kogo się uważa. Trzeba uważnie śledzić poczynania każdej osoby by czegoś nie przegapić. A jest na czym się skupić, bo wampiry coś planują, coś wielkiego...
Muszę tu koniecznie dodać, że "Bagno Zgnilizny" to książka zdecydowanie 18+ ze względu na brut@lność niektórych scen, nien@wiść, prz3moc fizyczną i psychiczną, sceny śmi3rci i nie tylko. Autorka zadbała również o momenty dobre, budzące ciepło w sercu, jak i takie, które doprowadziły mnie do łez, szczególnie dwie sceny do tej pory pamiętam, a czytałam plik już dawno.
To połączenie sprawia, że między momentami z dużą akcją mamy chwilę wytchnienia i nabrania siły na kolejne mocne sceny. Emocje buzują, niespodziewane zwroty akcji wywołują szok i bardzo angażują w całą historię. Ta powieść pochłonie was na dłużej, będziecie ciekawi co dalej, spróbujecie rozwikłać tajemnice i czy wam się uda, zależy tylko od waszej uwagi podczas czytania. Czasami warto iść za swoją intuicją.
Podsumowując - jeśli lubicie wampiry, tajemnice, łowców wampirów, postapo, emocje, mroczny klimat i dobry humor, doceniacie debiuty - to ta książka jest dla was. To dopiero wstęp, bo to 1 tom, który zapowiada, że dalej będzie jeszcze lepiej.