Wrony recenzja

Autorka Recenzji- Aleksandra Kowalska

„Wrony” to niedługa, ale dająca dużo do myślenia opowieść o cierpieniu dziecka, rodzinnej niemocy, konfliktach i deficytach rodziców, którzy – jakże niesprawiedliwie – winną czynią dwunastoletnią dziewczynkę. To również opowieść o niezwykłej osobowości i talencie, którego nie można rozwinąć.

Narracja książki prowadzona jest z dwóch perspektyw- z perspektywy matki oraz Basi. Ta pierwszoosobowa narracja czyni książkę autentyczną i czytaną jednym tchem. Relacje rodziców z Basią przeplatają krótkie opisy wrony, która zagnieździła się i założyła ptasią rodzinę w drzewie, obserwowanym z okna przez dziewczynkę. Dwunastoletnia Basia, jej starsza siostra Kasia oraz rodzice tworzą na pozór typową i szczęśliwą rodzinę. Jednak pod pozorną częścią normalności i szczęścia skrywają się wzajemne pretensje, problemy i zupełny brak zrozumienia. Dojrzewająca Basia odkrywa w sobie talent plastyczny, lecz im bardziej próbuje żyć w zgodzie z własną naturą, tym usilniej rodzina ściąga ją ku przeciętności i życiowej bierności. Autorka niesamowicie oddaje emocje i zgłębia myśli dziecięce, ponieważ książka pisana jest z perspektywy przede wszystkim dziecka, ale również matki. Możemy tutaj poznać kilka perspektyw, przez co ta pozycja jest niesamowicie interesująca. Po lekturze „Wron” przyszła mi do głowy taka – zupełnie niekrytycznoliteracka – refleksja. Po co powstają takie książki, dlaczego wciąż podkreślamy, że są ważne? A jeśli w moim domu nie ma podobnego problemu, to czy do mnie powinna być skierowana książka? Czy podobne publikacje czytają rodzice bijący, molestujący czy stosujący przemoc psychiczną rodzice? To oni powinni być odbiorcami, to im powinno się wytłumaczyć, co robią źle…

Książka uczy również jak niepozorne słowa mogą zranić, nawet wbrew pozorom najsilniejszą osobę.

Historia Basi jest bardzo pouczająca, ale jednocześnie przygnębiająca. Trzeba mieć naprawdę silny charakter i niską wrażliwość, by nie uronić żadnej łzy podczas tej lektury. Książka pokazuje problem współczesnego świata- wszechobecnego niezrozumienia . Lektura zdecydowanie trudna, ale warta przeczytania i uświadomienia sobie niektórych bardzo istotnych kwestii.

A.Kowalska