Wróg mojego wroga recenzja

„(…) był dla mnie znakiem od Boga, że wszystko, co złe, minie, a dla nas nastaną już tylko dobre dni.”

Była mafia i studio tatuażu, a teraz przyszedł czas na romans biurowy w wykonaniu Moniki Skabara! Powiem wam tak, przygotujcie się na porządną dawkę emocji które będą wami wstrząsać doprowadzają na skraj wytrzymałości, od samego początku do końca tej historii. Kobieto Ty nie masz litości!

Kira przeszła przez piekło jakie zgotował jej były mąż. Bita, gwałcona i poniżana odnalazła w sobie siłę i odeszła od niego i zmusiła do odejścia z ich wspólnej firmy. Po tym co przeżyła otoczyła się murem i stała się królową lodu. Nie dopuszczała nikogo do siebie, po za przyjaciółką. Całkowicie wycofała się z życia towarzyskiego. Praca była dla niej ucieczką i tylko ona się dla niej liczyła. Niestety dalej był współwłaścicielem firmy, a jego nagły powrót nie zwiastuje niczego dobrego i rujnuje spokój kobiety. I gdy już traci nadzieję, na jej drodze pojawia się nowy inwestor, który pod przykrywką zaczęcia współpracy z nimi ściąga ją do Vegas na spotkanie. To co wydarzy się w mieście grzechu odmieni życie tej dwójki obcych na początku sobie ludzi. AJ okazuje się mieć swoje powody by chcieć zniszczyć jej byłego męża, a ona ma mu w tym pomóc. Jak to się mówi wróg mojego wroga, jest moim przyjacielem. Czy tu też tak będzie? Czy ofiar może być jeszcze więcej? Co takiego ma AJ do jej byłego męża?

Kira i AJ dzięki planowi zemsty zbliżają się do siebie, ale nie tylko to wpływa na ich zmianę. Pożądanie jakie czują do siebie nie pozwala im się wycofać z tego układu. Mężczyzna swoim podejściem do niej, humorem, opiekuńczością jaką okazuje wobec niej. Powoli przebija się przez jej mur. Czy kobieta zaryzykuje i mu zaufa? Przecież po raz pierwszy po tylu latach czuje się dobrze w towarzystwie mężczyzny. Czy z szalonego planu zemsty ma prawo zrodzić się uczucie? Cóż żeby się tego wszystkiego dowiedzieć musicie przeczytać „Wróg mojego wroga”. Po raz kolejny Monika zaserwowała mi ból, łzy, strach i pękające serce, a to wszystko mieszało się z humorem, pożądaniem, namiętnością i uśmiechem. Jesteś czarownicą, która wrzuca do kociołka najróżniejsze emocje, pomysły i tworzy historię które powalają na łopatki, łapią za serce i rozwalają system. Nie pozwalając na oderwanie się od czytania póki nie będzie ostatniej kartki! A nawet jak to następuje to czuje się niedosyt i chcę się jeszcze więcej! Ja tak mam. Monika ma naprawdę niesamowity dar tworzenia nieszablonowych historii i bohaterów. Wszystkie jej książki mają w sobie jedną wspólną cechę, a mianowicie jest nią kobieta, która jest tak silna, że nie ważne co się wydarzy ona zawsze się podniesie i pokaże na co ją tak na prawdę stać. DZIĘKUJE za epilog i to zakończenie, bo już byłam na skraju załamania nerwowego, ale uratowałaś mnie nim i posklejałaś moje serce. Bardzo gorąco polecam wam tę książkę!