Moja Jugosławia recenzja

Wojna nie kończy się podpisaniem traktatu pokojowego

Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2022-02-18
1 komentarz
19 Polubień
Goran Vojnović w „Mojej Jugosławii” udowadnia, że o wojnie, a zwłaszcza jej skutkach, nie napisano jeszcze wszystkiego. Polacy mają swoją wojenną traumę, która w literaturze została wyeksploatowana na wiele sposobów. Nie mamy jednak takich doświadczeń, które pozwoliłyby spojrzeć na kształtowanie się tożsamości młodego pokolenia tuż po zakończeniu wojny. Pokolenia, które musi zmierzyć się nie tylko z męstwem swoich przodków, ale również ich okrucieństwami.

Bohaterem i narratorem książki jest Vladan Borojević, który w momencie rozpoczęcia wojny ma około dziesięciu lat, a jego ojciec, Serb, oficer armii, całkowicie oddany swojej misji zawodowej, znika z jego życia. Po latach spędzonych z matką, Słowenką, w wielu miejscach, otoczony przedstawicielami wielu narodowości, Bośniaków i Albańczyków, dowiaduje się, że ojciec nie żyje. Już jako dorosły człowiek trafia jednak na jego ślad. Okazuje się, że mężczyzna ukrywa się pod zmienionym nazwiskiem, gdyż jest oskarżony o zbrodnie wojenne. Vladan rozpoczyna jego poszukiwania, chce go jeszcze raz zobaczyć, a jednocześnie zrozumieć, co się stało z nim i całą jego rodziną. Dlaczego wszyscy jej członkowie zerwali ze sobą kontakty i każdy żyje swoim życiem.

Wojna w Jugosławii podzieliła kraj i podzieliła rodziny. To ciągle trudne do zrozumienia, jak ludzie żyjący zgodnie obok siebie, pewnego dnia wstają i idą podpalać domy sąsiadów i ich mordować, bo są innej narodowości. Vladan jest jednak przykładem innego zjawiska – całkowitego oderwania od korzeni, samotności spowodowanej brakiem przynależności i tożsamości. Narrator opowiada o swoich losach, konflikcie z matką i jej nową rodziną, braku zainteresowania dziadkami, wreszcie stosunku do ojca, którego pamięta jako ważny element swojego szczęśliwego dzieciństwa. Tymczasem okazuje się zbrodniarzem wojennym, który morduje niewinnych i bezbronnych ludzi. Kiedy dochodzi do konfrontacji syna z ojcem, ten drugi okazuje się jednak przede wszystkim rodzicem, a nie mordercą. Mimo wszystko Vladan nie może zaakceptować jego wersji wydarzeń, jego tłumaczeń.

„Moja Jugosławia” jest trudną książką. Bierze się to nie tylko z ładunku emocjonalnego, jaki towarzyszy bohaterom, ale ze stylu i formy wybranej przez autora. Wydarzenia w książce nie są chronologiczne, trzeba więc poświęcić dużo uwagi, aby nie zgubić sensu prezentowanych zdarzeń. Do tego dochodzi skomplikowany bohater, którego wewnętrzny świat jest niepoukładany i niezrozumiały nawet dla niego samego. Musi odnaleźć prawdę o sobie i o wydarzeniach historycznych w czasie, kiedy wciąż bardzo o nią trudno. Dramat wojenny jest tematem zbyt świeżym, by można było ocenić go prawidłowo i bez emocji.

Jest to też książka, która pokazuje fragment historii dotyczącej terenów bardzo nam bliskich. Opisuje, jak wojna rezonuje długo po jej zakończeniu, jak głęboko sięga jej niszczycielski wpływ. Skłania do zainteresowania się tym, co działo się na Półwyspie Bałkańskim w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Warto podjąć trud zaznajomienia się z tą powieścią. Nie będziecie się przy niej dobrze bawili, ale otworzy wam oczy.





Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-02-18
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moja Jugosławia
Moja Jugosławia
Goran Vojnović
8/10

"Moja Jugosławia" ukazuje proces kształtowania się tożsamości młodego pokolenia tuż przed końcem istnienia Jugosławii i przez pierwszych kilkanaście lat po powstaniu na jej gruzach państw narodowych. ...

Komentarze
@Brzezina
@Brzezina · ponad 2 lata temu
Muszę się z Tobą nie zgodzić, bo piszesz: " Nie mamy jednak takich doświadczeń, które pozwoliłyby spojrzeć na kształtowanie się tożsamości młodego pokolenia tuż po zakończeniu wojny." Polacy mają takie doświadczenia. Po zakończeniu I i II wojny światowej. W 1918 po 123 latach niewoli to nie bylo tak ze nagle wszyscy mieszkający w nowo wydzielonych granicach ziem polskich czuli się Polakami. Niektórzy czuli się bardziej Niemcami, inni Ślązakami i tu powstania Śląskie, inni Słowianami, inni prostymi chłopami. Nie każdy czul się 100% Polakiem, proces świadomości i tożsamości narodowej to złożony proces. A na naszych ziemiach trwaly walki bratobójcze, tereny Kresów Wschodnich do dziś są ciężkim tematem. Wiec uważam że nasz kraj i my Polacy mamy duże doświadczenie jeżeli chodzi o kwestie ksztaltowania sie tożsamości narodowej.
× 3
@LiterAnka
@LiterAnka · ponad 2 lata temu
Zgadzam się z tym, co napisałaś, ale mi nie chodziło o tożsamość narodową. Bohater tej książki stanął w obliczu prawdy, że jego ojciec jest zbrodniarzem. Chodziło mi o definiowanie siebie w tym kontekście, a nie narodowym. Przyznaję też, że dość pochopnie to zdanie napisałam, zapominając o wszystkich tych momentach dziejowych, kiedy to my jako naród byliśmy agresorami i zbrodniarzami. Po prostu nie spotkałam się w literaturze z rozliczeniem ze swoich win.
× 3
@Brzezina
@Brzezina · ponad 2 lata temu
Ahh w takim kontekscie... racja, o takie rozliczenie w literaturze pięknej trudno, hmm moze predzej w reportażach, tematyka o terenach granicznych. Na pewno są to tematy trudne i przepełnione emocjami, tak jak pisałaś.
Moja Jugosławia
Moja Jugosławia
Goran Vojnović
8/10
"Moja Jugosławia" ukazuje proces kształtowania się tożsamości młodego pokolenia tuż przed końcem istnienia Jugosławii i przez pierwszych kilkanaście lat po powstaniu na jej gruzach państw narodowych. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Niewolnica elfów
Ja i romantasy? Okazuje się, że owszem :)

Fantastyka zdecydowanie za rzadko gości na moich półkach. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile książek z tego gatunku przeczytałam. Dzisiaj dołączyła do nich „Niewo...

Recenzja książki Niewolnica elfów
Klinika
Kafka w wersji medycznej

Kiedy widzę na okładce nazwisko, które wskazuje na to, że autor pochodzi z kraju znajdującego się poza głównym nurtem literackim, niezmiennie przyciąga to moją uwagę. Je...

Recenzja książki Klinika

Nowe recenzje

Gra o spadek
Grę czas zacząć!
@gloria11:

Wszystko zaczyna się w chwili, gdy okazuje się, że Samuel W. Westing został zamordowany. Szesnaścioro spadkobierców zos...

Recenzja książki Gra o spadek
Łyżeczka
„PRZECZYTAJ, ZANIM ZABIJESZ SWOJĄ MATKĘ” *
@Rudolfina:

Długo broniłam się przed tą książką. Izabela Szylko ani razu nie zawiodła mojego zaufania, więc nie miałam obaw, że pow...

Recenzja książki Łyżeczka
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość, jaka nas spotyka
@Gosia:

„Największa radość, jaka nas spotkała” Claire Lombardo to piękna, słodko – gorzka historia, która przedstawia losy zwyc...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl