Gorsza siostra recenzja

"Gorsza siostra" zainteresowała mnie z tego powodu, że porusza ważny temat- deficyt "genetycznych bliźniaków" do przeróżnych przeszczepów, a ten tytuł dotyczył przeszczepu szpiku. Akurat zaledwie kilka dni wcześniej zarejestrowałam się w bazie DKMS, do czego bardzo zachęcam.

Książka na pierwszy rzut oka wydaje się skupiać tylko na problematyce choroby, bezsilności, przyzwyczajania się do myśli o śmierci. Ale co to, to nie! Gdy Urszula zwierza się swojemu wujowi Iwo, ten wciąga ją w niesamowitą historię rodzinną. Matka Urszuli i on sam, posiadali jeszcze jedną przyszywaną siostrę. I tak przenosimy się do XIX wieku, do czasów II Wojny Światowej i komunizmu. To w tych czasach mamy szansę poznać Krystynę i jej rodzinę. I może się wydawać, że to stare dzieje, ale problemy są jak najbardziej aktualne. Po jakimś czasie czytelnik może zacząć się zastanawiać,kto tak naprawdę był gorszą siostrą i czy gorsza siostra w ogóle istniała i czy istnieje? Taka podróż pozwala Uli zrozumieć własną matkę, z niechęci do własnej rodzicielki kobieta w pewnym momencie zaczyna jej nawet współczuć. Co zaskakujące nasza główna bohaterka zagłębiając się w przeszłość zaczyna czuć emocje, o które się nawet nie podejrzewała... w związku z czym możemy odczuć, że wracamy do samego początku historii.

Książka była dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem. Nastawiałam się raczej na gorzką historię o stracie i chorobie, a dostałam bardzo ciekawą mieszankę historii z latami współczesnymi. Całość pochłonęłam w dwa dni i bardzo musiałam się ograniczać, żeby nie zrobić tego od razu. Na pewno pomógł mi w tym fakt, że "Gorszą siostrę" czyta się bardzo szybko, język jest bardzo przyjemny. Dodatkowo dzieło Bednarek i Kaczanowskiej przybliża nam procedury przeszczepu szpiku- że nie diabeł straszny, jak go malują, i przede wszystkim jak ważne jest dopasowanie biorcy i dawcy. Także, wiecie co robić kochani!

Co mogę jeszcze rzec? Autorki na pewno skłaniają nas do pewnych refleksji, zwłaszcza nad tym, ile nieszczęścia może przynieść uczucie nienawiści... zwłaszcza osobom najbliższym.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu "nakanapie.pl".