Vladymir Wolff to autor zagadka. Nie za wiele o nim wiadomo, ale można być pewnym, że każda podróż po jego alternatywnych ścieżkach bardziej wyraźnych światowych konfliktów, pobudzi wyobraźnię a może i natchnie do przemyśleń. W tym przypadku nie mogło być inaczej, bowiem wszyscy doskonale pamiętamy początek czasów choroby COVID-19. Wuhan jako epicentrum, testy, maseczki na twarzach i codzienne dane o kolejnych zgonach w masowych mediach. Te obrazy już na zawsze zostaną w naszej pamięci. Czy na tym tle można stworzyć straszniejszą alternatywę?
„202…” to jedyny odnośnik względem czasu, w którym dzieją się wydarzenia serwowane przez autora. Jest już po kulminacyjnej fali zarażeń a tym samym zgonów. Napięcia piętrzą się niemal na każdym szczeblu. Od zamieszek na ulicach niezadowolonych obywateli po bezkompromisowe kroki rządzących światowymi mocarstwami, które w powstałym chaosie wietrzą szansę na rozprawienie się z dotychczasowymi rywalami. W tych okolicznościach pojawia się Chris Carlson, były agent amerykańskiej agencji rządowej, który obecnie specjalizuje się jako łowca głów. Zostaje zatrudniony do nietypowego śledztwa, podczas którego ma odkryć „władcę marionetek” sterującego światowym chaosem. Carlson dociera do coraz bardziej zatrważających odkryć, wraz z którymi ściąga na siebie uwagę smutnych panów w garniturach.
Jak dotąd przerobiłem Vladymira Wolffa w postaci postapokaliptycznego obrazu świata na wzór tego z Uniwersum Metro 2033. Przepadłem w cyklu Pierwsze starcie i wizji najazdu obcej cywilizacji oraz Stalowej kurtynie gdzie czujnie śledziłem światowe konflikty zbrojne. Ale intryga na tle wirusa SARS-CoV-2?
„Zasady gry” to pierwsza część cyklu Nowy porządek świata i ten podtytuł bardzo dosłownie ukazuje kierunek, w którym podąża Vladimir Wolff. To osobne historie trzech bohaterów, które przeplatają się ze sobą jednocześnie ukazując zaplecze światowych napięć w odległych względem siebie miejscach. Podaną historię czyta się płynnie, choć przeskoki pomiędzy bohaterami w kluczowych momentach potrafią irytować. W jednym momencie śledzimy wydarzenia z Missisipi w południowej części Stanów Zjednoczonych a już w następnym rozdziale przeskakujemy na pogrążone w chaosie ulice Hongkongu czy z pozoru spokojne okolice atolu Midway na Hawajach.
„Zasady gry” to ciekawa pozycja. Dobry thriller z gatunku „political fiction”, którego historia została utkana na tle jakże dobrze nam znanych statystyk zarazy koronawirusa. Dla jednych to tragedia, śmierć bliskich, zaburzenie codziennego trybu życia. Dla innych szansa. Szansa na ustanowienie nowego porządku świata.