Witamy w Ballyfrann recenzja

Witamy w Ballyfrann

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2021-09-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Rok temu, gdy miała miejsce premiera powieści Deirdre Sullivan, wśród jej czytelników zapadło niezwykłe poruszenie. Książka ta wywoływała wiele skrajnych opinii: jedni szczerze ją pokochali – drudzy całkowicie znienawidzili. Przyznam szczerze, że zaczynając ten tytuł, miałam wiele obaw. Nie chciałam trafić do tej drugiej grupy odbiorców i liczyłam na coś, co mnie jednak jakoś zaskoczy. Czy tak się właśnie wydarzyło? O tym w poniższej recenzji.

Bliźniaczki Madeline oraz Catlin przeprowadzają się do miasteczka Ballyfrann – miejsca, które cieszy się raczej złą sławą, a co więcej: od wielu lat giną tutaj młode dziewczęta. Nikt nie wie, co i kto za tym wszystkim stoi. Zamek, w którym mieszkają w obecnej chwili siostry, też nie napawa entuzjazmem... Catlin to ta przebojowa, a Madeline ta spokojniejsza z sióstr. Przeciwieństwa, ale dopełniające się w jedną całość. Jednak przeprowadzka zmienia ich dotychczasowe życie - Catlin odnajduje miłość, a Maddy zaczyna odkrywać w sobie pokłady magii, o których dotychczas nie wiedziała. Dziewczyna nie wie jeszcze, że czeka ją prawdziwa walka o przetrwanie – nie tylko swoje. Czy fakt, że w mieście każdy ma coś do ukrycia, sprowadzi na bliźniaczki niebezpieczeństwo?

Zacznę od tego, że już po przeczytaniu pierwszych kilku rozdziałów wiedziałam, że zdecydowanie nie zaliczę siebie do grupy przeciwników tej powieści. Choć wstęp nie był zbyt entuzjastyczny i wciągający, to jednak miał w sobie coś, co niesamowicie mnie ciekawiło i dawało nadzieję na naprawdę dobry dalszy ciąg powieści.

Główną bohaterką tej historii jest właściwie Madeline. To ona jest tutaj fundamentem i to dookoła niej dzieją się różne, czasem dość nieoczekiwane rzeczy. Polubiłam tę bohaterkę i jej ogromną wiarę w to, że magia i jej tajemnicze moce mogą być czymś prawdziwym. Nie piszę tego w kontekście żartobliwym, a naprawdę autentycznego podziwu. Autorka dzięki tej postaci pokazuje, że w rzeczywistości nic nie jest niemożliwe, a co więcej - nawet te najbardziej wycofanie i najmniej pewne siebie osoby są w stanie uratować świat.

Muszę pochwalić również klimat, jaki udało się tutaj wprowadzić i wiernie oddać. Ten mrok, niepewność tego, co kryje się w cieniu oraz fakt, że żaden z mieszkańców nie chce puścić pary z ust – wszystko to sprawiło, że lektura tej powieści była dla mnie prawdziwą przyjemnością i sprawiło, że jeszcze mocniej zatęskniłam za jesienią. Dlaczego? No właściwie dlatego, że to ta pora roku idealnie pasuje do takiego klimatu i napawa jeszcze większą grozą. No ale oczywiście jest to moje spostrzeżenie i jeśli Wy uważacie inaczej – to też super.

Pióro Deirdre Sullivan jest bardzo dobre, lekkie i choć autorka opisuje tutaj dramatyczne i momentami wywołujące ciarki na plecach sytuacje, to samo czytanie tej książki jest czystą przyjemnością i relaksem. Co więcej, dzięki tej historii zdołałam zapomnieć o wszelkich troskach, jakie ostatnio zaprzątały moje myśli, a całkowicie oddałam się tej książce.

Jak więc widać, zdecydowanie zaliczam się do miłośników tej powieści. Witamy w Ballyfrann to bardzo dobra powieść młodzieżowa, która na nadchodzący halloweenowy sezon sprawdzi się wprost idealnie. Mroczna tajemnica, magia, dziwne zjawiska i zbiegi okoliczności - czy to nie brzmi jak przepis na dobrą powieść? 😉

Jeśli lubicie tego typu historie i potrzebujecie lektury, która może Was wciągnąć - przyjrzyjcie się tej książce.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-09
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Witamy w Ballyfrann
Witamy w Ballyfrann
Deirdre Sullivan
6.4/10

Mroczna i pełna magii opowieść o siostrzanej miłości I poświęceniach, na jakie się zdobywamy, by chronić naszych najbliższych. W Ballyfrann każdy ma coś do ukrycia. Mroczna i pełna magii opowieść o s...

Komentarze
Witamy w Ballyfrann
Witamy w Ballyfrann
Deirdre Sullivan
6.4/10
Mroczna i pełna magii opowieść o siostrzanej miłości I poświęceniach, na jakie się zdobywamy, by chronić naszych najbliższych. W Ballyfrann każdy ma coś do ukrycia. Mroczna i pełna magii opowieść o s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sięgając po Witamy w Ballyfrann, oczekiwałam mrocznej zagadki i tajemnic. Okładka jest bardzo klimatyczna (jednak ta oryginalna podoba mi się dużo bardziej!). Lubię czytać fantastykę i chętnie po nią...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Madeleine i Catlin przeprowadzają się z mamą i ojczymem do wioski w Ballyfrann. Mają zamieszkać w zamku, gdyż Brian jest bardzo zamożnym człowiekiem. Całe miasteczko jest dość senne, ale zarazem taje...

@pola841 @pola841

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Zaklęta w łabędzia
Zaklęta w łabędzia

Powieść M.A. Kuzniar przyciągnęła mnie do siebie swoją przepiękną okładką (jestem okładkową sroką, sorcia), ale i opisem, który okazał się na tyle intrygujący, że aż zap...

Recenzja książki Zaklęta w łabędzia
Zliczyć cuda
Zliczyć cuda

Nicholas Sparks to bez wątpienia jeden z popularniejszych autorów romansów. Jego książki cieszą się uznaniem wielu czytelników, w bibliotece stale znikają z półek, a ja....

Recenzja książki Zliczyć cuda

Nowe recenzje

Erem
Erem
@monika.sado...:

Ludzkie życie jest pajęczą siecią kłamstw i podstępów. Uciekamy w półprawdy, zagadujemy sumienie i zaklinamy codziennoś...

Recenzja książki Erem
Operacyjniak
Znakomicie udokumentowana służba policjanta
@zaczytanaangie:

Nie jestem szczególną fanką fabularyzowania true crime'u. Wiem, że czasem łatwiej przekazać pewne treści w taki sposób,...

Recenzja książki Operacyjniak
Zabójczy książę
Mroczny Książe
@zaczytaniwm...:

Hej wszystkim w ten deszczowy dzień przychodzę do was aby przedstawić wam książkę autorstwa Melisy Biel pod Tytułem,, Z...

Recenzja książki Zabójczy książę
© 2007 - 2025 nakanapie.pl