Uśpiona, bo zakazana baśń. recenzja

Witaj w prawdziwym świecie, Lilii!

Autor: @alicya.projekt ·3 minuty
2023-05-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Przyznam się wam, że początkowo obawiałam się tej lektury. Jako, że jest to powieść skierowana bardziej do młodzieży, z romansem w tle, bałam się, że będzie to coś podobnego do „Alicji w krainie zombie”. A miałam przecież do tej książki całe mnóstwo zastrzeżeń. Bardzo nie chciałam więc, żeby i tutaj kostium fantastyki stał się tylko fasadą bez głębi, a świat przedstawiony i bohaterowie byli powierzchowni. Nie macie pojęcia jak się cieszę, że moje obawy okazały się płonne i że znalazłam w „Córce Upadłych” wiele ciekawych smaczków i naprawdę zaangażowałam się w tę historię.

W pierwszym tomie cyklu „Uśpiona, bo zakazana baśń” poznajemy rezolutną siedemnastoletnią Lilii, która może i chciałaby być zwykłą nastolatką, ale nigdy nią nie będzie. Wciąż nękają ją realistyczne koszmary, w których jest na przemian gwałcona i torturowana, by koniec końców umierać w męczarniach. W każdym śnie, jej własny Anioł Stróż – cóż za paradoks i fantazja – bacznie pilnuje, by nigdy nie dożyła osiemnastych urodzin. Prawie co noc w koszmarach towarzyszy jej więc, delikatnie mówiąc, niezbyt pomocny i opieszały Anioł Stróż, ale co ciekawsze za dnia, na jawie, zaczyna ją odwiedzać sam Diabeł. Elegancki, uroczy, uczynny i, jakżeby mogło być inaczej, szaleńczo przystojny. Wszystko tutaj zdaje się być postawione na głowie. Nie wyobrażacie sobie nawet jak bardzo…

Z jednej strony śledzimy losy bohaterki, która chodzi do szkoły, dorabia w bibliotece spotyka się z przyjaciółmi i uwielbia samotne spacery po lesie. Towarzyszymy jej dzielnie podczas sennych koszmarów i możemy zanurzyć się w jej przemyśleniach czytając jej bloga. Z drugiej stajemy się świadkami powstawania cywilizacji taką jaką znamy dziś i dowiadujemy się, ile w tym wszystkim, w co wierzymy, jest kłamstwa. W powieści mocno obrywa się religii i boskim manipulacjom. Sam bóg nie jest przedstawiony jako dobroduszny staruszek, lecz jako kawał wrednego, interesownego bydlaka. Skoro „ojciec niebieski” jest taki, to czy może kogoś dziwić postawa jego potępionego syna, Diabła, który odrobineczkę przypomina serialowego „Lucyfera”? Więcej nie mogę wam zdradzić, by nie odebrać wam przyjemności z zanurzania się w lekturze. Musicie więc w ten fascynujący świat wkroczyć sami. Gwarantuję, że będziecie zaskoczeni i momentami, to z czym będziecie się mierzyć, wyrwie was po prostu z butów. Wizja Karoliny Bidzińskiej jest bowiem dosyć niesamowita. I kosmiczna, czym mnie kupiła!

Aż trudno uwierzyć, że to debiut. Fabuła na dwa światy, ludzki i ponadnaturalny, jest dopracowana. Świat boga i jego anielskiej świty, a także senne koszmary Li są niezwykle przemyślane i sugestywne, a co za tym idzie: również rozdzierające. To przede wszystkim dzięki tym wątkom powieść wciąga i intryguje. Fabułę dopełniają dobrze stopniowane napięcie, systematyczne dozowane emocje i nienachalny, dobrze umotywowany element romantyczny. Jedyne do czego mogę się trochę przyczepić to miejscami brak płynności tekstu oraz kreacje przyjaciół głównej bohaterki, a szczególnie, ich dialogi i potyczki słowne. Są, jak dla mnie, zbyt idealne, celne i perfekcyjne, przez co wydawały mi się trochę manieryczne i teatralne. Możliwe jednak, że to zamierzony zabieg i nie bez powodu akurat takie a nie inne osoby są w paczce wyjątkowej Lilii, więc stąd biorą się ich niesamowite umiejętności. Poczekamy zobaczymy, mam nadzieję, że w następnych tomach poznamy ich nieco lepiej. Także z innej strony.

Muszę przyznać, że Karolina mnie zaskoczyła i zaintrygowała. Jestem bardzo ciekawa, jak będzie wyglądała jej dalsza pisarska droga. Oby jak najwięcej takich debiutów!

[współpraca barterowa]

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Uśpiona, bo zakazana baśń.
Uśpiona, bo zakazana baśń.
Karolina Bidzińska
9.3/10
Cykl: Córka upadłych, tom 1

Gdy Lili zamyka oczy do snu, w koszmarach widzi swoje poprzednie inkarnacje i ponownie przeżywa straszliwe śmierci. Jest pewna, że wampiry, wilkołaki i inne bestie, których nawet nie potrafi nazwać, ...

Komentarze
Uśpiona, bo zakazana baśń.
Uśpiona, bo zakazana baśń.
Karolina Bidzińska
9.3/10
Cykl: Córka upadłych, tom 1
Gdy Lili zamyka oczy do snu, w koszmarach widzi swoje poprzednie inkarnacje i ponownie przeżywa straszliwe śmierci. Jest pewna, że wampiry, wilkołaki i inne bestie, których nawet nie potrafi nazwać, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lili od dziecka dręczą koszmary. Siedemnastolatka ma wrażenie jakby przeżywała w nich swoje wcześniejsze inkarnacje, a dokładnie moment własnej śmierci. Za sprawą snów wiedźmy, czarownice, wilkołaki ...

@grazyna.podbudzka @grazyna.podbudzka

„Córka Upadłych” autorstwa Karoliny Bidzińskiej to nie tylko debiut tej autorki, ale również pierwszy tom bardzo dobrze zapowiadającej się historii. Nie mówię tego, tylko dlatego, że jestem patronką ...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

Pozostałe recenzje @alicya.projekt

Auroria. Cienie
Odpruty cień

@ObrazekCałkiem niedawno rozpływałam się w zachwytach nad pierwszym tomem „Cieni”, teraz mogę już ze wszystkich sił zachęcać was do sięgnięcia po kontynuację. Po raz d...

Recenzja książki Auroria. Cienie
Kurs opieki nad duszami. Rozszczelnienie. Tom 1
Gdzie demon nie może, tam wiedźmę pośle

Gdybyście przeglądając listę projektów przebranżawiających bądź mających przysłużyć się rozwojowi waszych kompetencji (nie tylko) zawodowych, trafili na ofertę KURSU OPI...

Recenzja książki Kurs opieki nad duszami. Rozszczelnienie. Tom 1

Nowe recenzje

Sparkle & Shadow
Iskierka i cień
@candyniunia:

Wraz z duetem jednych z ulubionych autorek zabiorę Was na mroźną Alaskę. Ale nie myślcie, że będzie Wam zimno - ta hist...

Recenzja książki Sparkle & Shadow
Świąteczna mozaika
Książkowe Boże Narodzenie - czas start🎄❤️
@anka_czytan...:

Czy sezon na czytanie świątecznych książek uważam za otwarty? TAK🎁 Z kim lub z czym kojarzą się Wam idealne Święta Boż...

Recenzja książki Świąteczna mozaika
Hope. Nadzieja umiera ostatnia
Moja mała nadzieja
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Sylwią Kirsz* Książka, której pierwsze rozdziały czytałam jeszcze na wattpadzie i która bardzo...

Recenzja książki Hope. Nadzieja umiera ostatnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl