Wirus Hazardu. Pierwsze Rozdanie recenzja

"Wirus hazardu. Pierwsze rozdanie"

Autor: @agnieszkamts ·1 minuta
3 dni temu
Skomentuj
12 Polubień
„Działający z pełną mocą sprzęt wydobywał z truchła posokę, która zalewała przestrzeń baru. Przerażający widok. Po drodze nie natknął się na nikogo żywego, kto potrzebowałby jego pomocy. Kasyno stało się grobowcem dla uzależnionych od hazardu głupców, do których dołączył jego partner. Darek czuł, że i jego może spotkać taki los, dlatego był przygotowany na walkę
o swoje życie."

„Wirus hazardu. Pierwsze rozdanie." ♥️
CYKL KASYNOGEDDON



♥️♣️♦️♠️
Początek wprowadza nas do jednego z warszawskich kasyn. Opierając się na swoim doświadczeniu jako krupier, autor bardzo dokładnie przedstawił kasynową rzeczywistość. Możemy przyjrzeć się bliżej codzienności pracowników, jakie mają obowiązki i z jakimi sytuacjami muszą się czasami zmierzyć. Nie jest to łatwa praca, jeśli ktoś tak uważa, trzeba mieć ogromną cierpliwość, ponieważ ludzie, którzy się tam pojawiają bywają przeróżni. Łączy ich natomiast jedno, uzależnienie od hazardu. Poker, ruletka, maszyny do gier powinny oddawać co wrzucili z nawiązką. Co się stanie, gdy niewinnie wyglądające sprzęty opanuje tajemniczy wirus, który zaspokoić swój głód może tylko dzięki ludzkim mięsem i wnętrznościami? Jak można pokonać coś, czego nie widać? Gwarantuje Wam, że pomimo tego, że brzmi to absurdalnie było wyśmienicie. Zupełnie coś nowego, oryginalnego a takie świeżynki lubimy najbardziej. Jak na obiecany horror ekstremalny było faktycznie obrzydliwie. Bardzo obrazowe opisy sprawiały, że krew wylewała się z kartek, bohaterowie byli bardzo autentyczni a wijące się kable do tej pory mam przed oczami. Wartka akcja wciąga nas od samego początku. Z każdym rozdziałem poczynania wirusa są coraz odważniejsze, akcja przyspiesza a na samym końcu czeka nas szokujące zakończenie 🔥. Lekki i przyjemny styl autora sprawiał, że książkę pochłaniało się na momencie. Brawo dla autora za stworzenie tak dobrej historii. Do tego dodajmy świetnie wpleciony czarny humor i dla mnie mistrzostwo 🤯.
♥️♣️♦️♠️

Dziękuję autorowi za egzemplarz i z niecierpliwością wypatruję kolejnych części, bo czuję, że będzie się działo 😈😁.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-12-28
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wirus Hazardu. Pierwsze Rozdanie
Wirus Hazardu. Pierwsze Rozdanie
Łukasz Rzadkowski
10/10
Cykl: Kasynogeddon, tom 1

Tajemniczy Wirus atakuje jedno z warszawskich kasyn. Szybko opanowuje urządzenia elektryczne i podporządkowuje je własnym celom. Początkowo nikt nie zdaje sobie sprawy z jego obecności, lecz mordercz...

Komentarze
Wirus Hazardu. Pierwsze Rozdanie
Wirus Hazardu. Pierwsze Rozdanie
Łukasz Rzadkowski
10/10
Cykl: Kasynogeddon, tom 1
Tajemniczy Wirus atakuje jedno z warszawskich kasyn. Szybko opanowuje urządzenia elektryczne i podporządkowuje je własnym celom. Początkowo nikt nie zdaje sobie sprawy z jego obecności, lecz mordercz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @agnieszkamts

Skrzynka życzeń
"Skrzynka życzeń"

„Życie to jest jak taki kru­chy ko­rzen­ny pier­ni­czek z lu­krem. Na wierz­chu ocie­ka szczę­ściem i tacy je­ste­śmy w oczach in­nych. Szczę­śli­wi. Bo lu­dzie nie widz...

Recenzja książki Skrzynka życzeń
Miał być spokój, są kłopoty
"Miał być spokój są kłopoty"

„Znając moją skłonność do pakowania się w kłopoty, wiejska sielskość wydaje się mało prawdopodobną perspektywą. – Więc raczej spokojnie nie będzie? – Nie. Ale wesoło, ow...

Recenzja książki Miał być spokój, są kłopoty

Nowe recenzje

Nawałnica mieczy #02. Krew i złoto
Nawałnica Mieczy. KREW I ZŁOTO
@snieznooka:

Świat się zmienia, ludzie, którzy w nim żyją próbują sprawić, aby było im łatwiej, nawiązują sojusze, które nie zawsze ...

Recenzja książki Nawałnica mieczy #02. Krew i złoto
Mroczne serce. Darkness
Darkness
@snieznooka:

Książka, o której dziś wam opowiem będzie idealną dla miłośniczek motywu klubu motocyklowego. Przyznam szczerze, że nie...

Recenzja książki Mroczne serce. Darkness
Łazikanty
Łazikanty
@snieznooka:

„Łazikanty” to ciepła opowieść, którą J. R.R. Tolkien zdecydował się napisać dla swojego syna, po tym jak ten zgubił ul...

Recenzja książki Łazikanty
© 2007 - 2025 nakanapie.pl