Niewinna recenzja

“Moja zbrodnia była najbardziej mrożącą krew w żyłach. Byłam dziewięciolatką, która zabiła niemowlę.
Rzekomo. Tego słowa ciągle używano.”


Mary B. Addison została oskarżona i skazana na więzienie, a następnie ośrodek wychowawczy za zabicie niemowlęcia. Dziewczynki, która pewnego wieczoru była pod opieką Mary i jej mamy. Tylko, że dziewczynka nigdy nie przedstawiła swojej wersji wydarzeń. Czy naprawdę jest winna czynu, za który odsiaduje karę mimo, że wciąż sama jest dzieckiem? Ma zaledwie 16 lat.
Pewnego dnia Mary odkrywa, że spodziewa się dziecka. Ojcem jest Ted, chłopak, którego poznała podczas prac społecznych w domu opieki. Chłopak również przebywa w ośrodku wychowawczym. Mimo to Mary odnajduje przy nim i Fasolce, która się w niej rozwija dawno utracone poczucie bezpieczeństwa. Tylko, kto powierzy jej dziecko? Jej? Morderczyni niemowlęcia? Mary musi rozpocząć bój o siebie, Fasolkę i ich przyszłe życie. A do tego potrzeba ujawnienia prawdy.

“Niewinna” autorstwa Tiffany D. Jackson nie jest lekką, miłą i przyjemną lekturą. Wprowadza nas w świat ośrodków wychowawczych, które funkcjonują jak funkcjonują. Świat przemocy oraz porzuconych dzieci, które robią złe rzeczy. Historia Mary jest poruszająca i wstrząsająca. Fragmenty opowieści są przerywane na zapisy przesłuchań bądź materiałów medialnych co pozwala nam poznać dokładniej spojrzenie innych na tą czarnoskórą dziewczynkę.
Nie znam się na amerykańskim systemie sądownictwa, zresztą tam co stan to obyczaj. Ale dziewięcioletnie dziecko trafiające do więzienia? Szok, szok i niedowierzanie. A może i to więzienie było lepsze od ośrodka wychowawczego? W książce nie brakuje opisów przemocy która się tam odbywała i bierności ze strony osób, które odpowiadają za zdrowie i bezpieczeństwo swoich podopiecznych. Dodatkowo szokuje postać matki Mary kobiety, która powinna być największym oparciem dla swojego dziecka i walczyć o nią jak lwica, a cóż.. Była kim była.

Książka “Niewinna” jest historią niezwykle wciągającą, nasyconą emocjami. Na szczęście książka niesie za sobą nie tylko negatywny przekaz, na drodze Mary stają również dobre dusze :)