Winda Schindlera recenzja

"Winda Schindlera", która nie opowiada całej historii

Autor: @maslowskimarcinn ·1 minuta
około 3 godziny temu
Skomentuj
4 Polubienia
Czytanie książek opisujących wojny jest jak przedzieranie się przez zasieki – żelazne kolce wbijają się w ciało, wyrywają włosy, zahaczają o kurtkę. Dłonie wciśnięte w błoto, na języku cierpki posmak strachu. A przecież to nie wypełnia definicji, bo wojna to nie tylko walka. To przede wszystkim zwykli ludzie, którzy muszą z nią żyć. Dzień po dniu. Tydzień po tygodniu.
Cvijetić kreśli krótkie, reportersko ociosane z emocji opowieści o mieszkańcach bloku. To właśnie w betonowym prostopadłościanie, przeciętym gardłami, w których płyną windy, jak w soczewce skupiają się wszystkie traumy i nadzieje, koszmary i radości bałkańskiej wojny. Żyją tu, którzy są „za” i ci, którzy są „przeciw”. Rodziny, których pani wojna odwiedza zbyt często. Która łamie najmocniejsze z przyjaźni, która w imię donośnie wykrzykiwanych na wiecach haseł, wywraca ułożony świat do góry nogami, wypala sumienia kwasem i niweluje różnorodności, zasypując zgodną i ułożoną przeszłość tonami popiołu (taki opis to banał i frazes ale dlaczego właśnie najprostsze słowa najcelniej opisują dramat większości konfliktów?). Przepełniona doskonale przykrytą emocjonalnością, piętnująca wypaczone idee, nie uciekająca przed okrutną prawdą i nie opowiadająca półprawd „Winda” jest opowieścią o najczarniejszej z nocy. Trudno przejść z nią pod rękę i wytrwać do rana albowiem ludzkość nie potrafi się uczyć. Straciła pamięć zbiorową.
W porywie masochizmu odszukuję na mapie Prijedor. Wyłuskując podpowiedzi z książki, łapiąc podrzucone tropy, lawiruję wzdłuż rzeki i między porzuconymi fabrykami odnajduję ulicę i dwa bloki. Przyglądam się im ze zdziwieniem stwierdzając, że w „Windzie” świeciły niebieskością i czerwienią, a teraz są jakimś wyblakłym maziajem na szarym tle nieba. Jakby wszystko straciło tu swoje kolory – złapani w oku kamery ludzie są jak duchy. Stoją z zamazanymi twarzami, niektórzy gdzieś zmierzają uchwyceni cyfrową klatką, z siatkami lub rowerem prowadzonym za rączkę, przyglądają się smętnemu miastu. Jadę łazikiem klikając strzałki i widzę samą pustkę. I dopiero ona dopełnia całość „Windy Schindlera” – właśnie ta dzisiejsza cisza.
Przekład: Dorot Ivanka Ćirlić, okładka Katarzyny Kaczmarek

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-12-06
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Winda Schindlera
Winda Schindlera
Darko Cvijetić
7.3/10

Darko Cvijetić w nietypowy dla powieści bliski poezji sposób opowiada o dramacie, który rozegrał się w Bośni i Hercegowinie. Wojna na Bałkanach pogrzebała świat, jaki do tej pory znaliśmy, co symboli...

Komentarze
Winda Schindlera
Winda Schindlera
Darko Cvijetić
7.3/10
Darko Cvijetić w nietypowy dla powieści bliski poezji sposób opowiada o dramacie, który rozegrał się w Bośni i Hercegowinie. Wojna na Bałkanach pogrzebała świat, jaki do tej pory znaliśmy, co symboli...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @maslowskimarcinn

Dziewczyna z poczty
Kopciuszek po austriacku czyli "Dziewczyna z poczty"

Niedokończona (niestety!) powieść Stefana Zweiga utrzymuje mnie w przekonaniu, że Zweig wielkim pisarzem był. Na tle nieskomplikowanej przecież historii tworzy wizerunek...

Recenzja książki Dziewczyna z poczty
Alteracja
Skoro Luter został papieżem, wszystko jest możliwe

Zaskakującą wyprawą jest czytanie Amisa, bo z jednej strony dostajemy współczesny a zarazem średniowiecznie uduchowiony świat przybrany w pajęczynę torów kolejowych i za...

Recenzja książki Alteracja

Nowe recenzje

Ostatni żywy świadek. Prawdziwa historia największego seryjnego mordercy w historii Teda Bundy’ego
Klaun, Showman, dewiant i manipulant - Ted Bund...
@belus15:

Kim, a raczej dlaczego są, i tacy właśnie się stają, seryjni mordercy, to pytanie i zarazem trudne zagadnienie, przypra...

Recenzja książki Ostatni żywy świadek. Prawdziwa historia największego seryjnego mordercy w historii Teda Bundy’ego
Daredevil: Żółty
Gdy kolor mówi tak wiele. Opowieść ,,barwą" i z...
@belus15:

Komiksy znane szerszej populacji ludzi w tej fizycznej formie jakiej prezentują się obecnie: twarde bądź cienkie okładk...

Recenzja książki Daredevil: Żółty
Czuła przewodniczka
Z czułością do siebie
@Possi:

Czułą przewodniczkę Pani Natalii de Barbaro przesłuchałam sobie dzięki dostępności na Audiotece. Na początku roku udało...

Recenzja książki Czuła przewodniczka
© 2007 - 2025 nakanapie.pl