Czołem, nie ma hien. Wietnam, jakiego nie znacie recenzja

Wietnam po polsku

Autor: @Asamitt ·3 minuty
2019-11-19
Skomentuj
4 Polubienia
W książce Andrzeja Mellera nie przeczytamy, jak Wietnam wyglądał kilkanaście lub kilkadziesiąt lat temu z relacji napotkanych Wietnamczyków, ostatecznie osobników kulturowo i społecznie przynależących do kraju od dziesiątek lat. Autor bardziej polega na opinii przybyszów, z którymi łatwo wchodzi w interakcje, a którzy najczęściej widzą otoczenie przez pryzmat swojego zajęcia bądź sytuacji jaka zmusiła ich do opuszczenia rodzimego kraju. Stąd też o kwestiach historycznych, przeobrażeniach podzielonego kraju, działaniach wojennych i ogólnej sytuacji geopolitycznej dowiemy się z ust samego Andrzeja Mellera, jako dziennikarza, korespondenta wojennego. Dlatego całość jest przeplatana wstawkami z kart historii Wietnamu opowiadanymi przez człowieka Zachodu, a ciekawiej byłoby poznać zdanie autochtonów, zmierzyć się z ich spojrzeniem, odczuciami, choćby były one podyktowane propagandom wylewająca się z wietnamskich mediów.  

Możliwe, że inni czytelnicy zostaną zaspokojeni pod tym względem, ale dla mnie lokalny koloryt nie został oddany, mimo iż Autor  spędził tam trzy lata. Tyle lektur podróżniczych za mną, że w przypadku "Czołem, nie ma hien" mogę śmiało wyznać, iż lektura nie zaspokoiła moich oczekiwań. Pewne jej elementy były nazbyt narzucające się w wymowie, inne drażniły powtarzalnością. Treść, co prawda płynnie przechodziła od jednej poznanej postaci do kolejnej i Meller obok przedstawienia stanowiska opisywanego bohatera pozwalał sobie również na osobisty komentarz na jego temat, co jest zrozumiałe. Ale powtarzanie tych samych rytuałów przy mnożeniu postaci doprowadza do wniosku, iż to raczej książka o ludziach, którzy wyemigrowali na Daleki Wschód i jak się tam odnaleźli, niż o Wietnamie.

Nie jestem laikiem jeśli chodzi o wypadki w przeszłości kraju. Skoro moim zainteresowaniom podlegały Chiny i Japonia, to powinnam znać nieco sytuację sąsiednich państw, bo oba państwa miał duży wpływ na losy Wietnamu. Wietnam ma brutalną historię. Najpierw jako część Indochin podlegał zwierzchnictwu kolonizatorów, potem przejęła tę rolę Japonia, następnie "wsparcia" udzieliły Chiny i Stany Zjednoczone. Jego sytuacja również dziś nie wygląda optymistycznie. Natomiast Andrzej Meller opisuje kraj trochę z pozycji człowieka, który jest ponad to. W końcu nas komunizm już jakiś czas temu opuścił, a tam proszzz wciąż ta propaganda. Zastanawiam się na ile szanowny Autor zdaje sobie sprawę, w jakiej sytuacji są Wietnamczycy w obliczu Chińskiego Smoka, który w tamtej części świata (i chyba już nie tylko, choćby ze względu na handel, przejmowanie kontroli) ma wpływ na wypadki w strefie basenu Morza Południowochińskiego. Wydaje mi się, że od byłego korespondenta wojennego mam prawo wymagać dużo więcej, niż od standardowego podróżnika, który najczęściej nie zaprząta sobie głowy pewnymi niuansami gry politycznej.
Dziwi mnie tez język, jakim posługuje się dziennikarz. Jak na reportera momentami ogłuszają wulgaryzmy. Dla odmiany zastanawia sposób pisania na temat prostytucji - tu nagle jakbym miała do czynienia z dziewicą. Pruderia w kontekście naświetlania pewnych społecznych aspektów w wybranym kraju mogłaby się jeszcze pojawić u kogoś, kto mało podróżuje, jest zamknięty na inne, niż bliskie mu formy postrzegania cielesności, ale u obieżyświata, za jego uchodzi Autor, jest nawet krępujące.

Tak, mam mieszane odczucia po lekturze. Odnoszę wrażenia, jakbym połowę czasu przeznaczonego na jej przeczytanie po prostu straciła. Są drobne elementy, które na chwilę przykuwały moja uwagę i osładzały treść. Są też takie, które mnie podrywały z uśpienia, uch narracja jest prowadzona odmiennie. Zdecydowanie głos reportera dominował w momentach podawania informacji na tematy polityczne oraz religijne, kiedy to nawet cały rozdzialik był tego typu rozważaniom poświęcony. Potem znów wypadało się z torów, gdy Autor przedstawiał "swoje jazdy" i niewybredne komentarze. W "Czołem, nie ma hien" balansuje się na cienkiej linii między tym co wyważone, sprecyzowane i rzetelnie ujęte, a tym co momentami może nas znużyć, a nawet zniesmaczyć. To tak jakby książka była pisana przez dwóch autorów, preferujących odmienna stylistykę, przez co staje się nierówna w odbiorze - to zaciekawia jakimś wątkiem, to nuży opowieściami o poznanych ludziach.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czołem, nie ma hien. Wietnam, jakiego nie znacie
2 wydania
Czołem, nie ma hien. Wietnam, jakiego nie znacie
Andrzej Meller
4/10

Światowa mekka outsiderów, ludzi szukających schronienia przed prawem i kapitalizmem. Komunistyczne państwo okadzone marihuaną, w którym dobry biznes można zrobić na szkole kitesurfingu albo na domu p...

Komentarze
Czołem, nie ma hien. Wietnam, jakiego nie znacie
2 wydania
Czołem, nie ma hien. Wietnam, jakiego nie znacie
Andrzej Meller
4/10
Światowa mekka outsiderów, ludzi szukających schronienia przed prawem i kapitalizmem. Komunistyczne państwo okadzone marihuaną, w którym dobry biznes można zrobić na szkole kitesurfingu albo na domu p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Asamitt

Na tropie Vermeera
Gawęda o sztuce w kryminalnych ramach

Polowałam na tego typu kryminał, gdzie w treści są nawiązania do sztuki zanim pojawiło się tegoroczne wyzwanie naKanapie, więc moje oczekiwania rosły od miesięcy. Taka s...

Recenzja książki Na tropie Vermeera
Zrozumieć zbrodnię
Zbrodnie chorych umysłów

"Brutalne zbrodnie, które co jakiś czas wstrząsają opinią publiczną, statystycznie należą do rzadkości, podobnie jak seryjni zabójcy, chociaż opowieści o ich czynach żyj...

Recenzja książki Zrozumieć zbrodnię

Nowe recenzje

Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Wiktor i Hanka
@gulinka:

Marzec. Na drzewach pojawiają się pierwsze pączki. W powietrzu czuć nadchodzącą wiosnę. Świeże kolory zaczynają zastępo...

Recenzja książki Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3
@maitiri_boo...:

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i prz...

Recenzja książki Spectacular
Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl