Dziwna pogoda recenzja

Anomalie pogodowe

Autor: @Asamitt ·2 minuty
około 2 godziny temu
Skomentuj
6 Polubień
Po przeczytaniu "Upiorów XX wieku" powinnam lepiej przemyśleć, czy aby na pewno warto zwracać uwagę na krótsze formy w wydaniu Joe Hilla. W przypadku "Dziwnej pogody" to już nie kilku, czy kilkunastostronicowe opowiastki, ale cztery nowele, bogatsze w słowa, ale czy w treść?

"Zdjęcie" zaciekawia, lekko elektryzuje i wprawia w oczekiwanie na jakiś mocniejszy moment. Oczekujemy niemal od początku, że stanie się coś, coś takiego jak tąpnięcie w śląskiej kopalni. A po przeczytaniu pojawia się jedynie myśl: to już koniec? Podoba mi się pomysł na fabułę, miejscami jest ciekawie, choć przy tym niemiłosiernie ciągnie się jego akcja. Mocniejsze punkty są serwowane zbyt delikatnie, by poczuć drżenie emocji. Możliwe, że tak miała być i czytelnik dostaje równomiernie rozłożone doznania, zaledwie zaciekawienie, ale na tyle, by nie odłożył książki. Przecież dostaje wyjaśnienie, konkluzja jest jasna. Koniec.
"Naładowanego" trzeba potraktować jako typową amerykańską sensację, w której zapał do broni palnej dyktuje działania bohaterów. Co wywołuje u mnie zdumienie? Akcja przebiega do rzeczy, dobrze się czyta, trudno temu tekstowi coś zarzucić pod względem formalnym; treść się obroniła.
"Wniebowzięty" z lekką nutą fantazji idącą w kierunku kiczu. Można przyjąć, że bohater po oddaniu skoku ze spadochronem i wylądowaniu nie tam gdzie oczekiwał przechodzi tak silne załamanie nerwowe oraz ma świadomość, iż może umrzeć, że ma majaki, omamy, a może nawet śni.
Prawdopodobnie "Deszcz" miał stanowić postapokaliptyczny obraz, gdzie natura (a może obcy) zsyła lodowaty, śmiercionośny deszcz, który jak metalowe szpile rani ludzkie ciała, niszczy samochody, domy. Rozpoczyna się od wielkiego bum, a potem z każda kolejna stroną jest coraz słabiej i trudno dowlec się do końca tej - według mnie - najnudniejszej opowieści.

Grozy w treści nie doświadczyłam. Możliwe, że gdyby się bardziej wysilić i odczytać "Zdjęcie" jako historię niosącą w sobie słabo wyeksponowany, ale mroczny potencjał, to byłoby zaliczone. Trzeba jednak przyznać, że całości brakuje napięcia, opowieści są przydługie, bohaterowie myślą, filozofują, myślą i tak w kółko. Trudno powiedzieć, żeby nowele miały w sobie coś charakterystycznego, przykuwały jakimś elementem, który buduje akcję lub klimat historii od początku do końca. Hill znalazł ziarenko pomysłu na każdy tekst, ale nie na tyle go rozwinął, by zbudować interesującą opowieść. Ta się rwie, gubi się motyw przewodni, przemyślenia rozpraszają, a w dalszej konsekwencji nudzą i zniechęcają do kontynuacji. Najbardziej stabilny w tym względzie wydaje się być "Naładowany", gdzie ciekawość czytelnika utrzymuje się mniej więcej na tym samy poziomie, nie to co fundowane spadki i wzloty w "Zdjęciu". I tylko dziwnie zaskakująca pogoda, pojawiające się anomalie w każdej opowieści są tu jakimś łącznikiem, więc można przyjąć, iż tytuł tomu broni się najlepiej.
Zaczynam się obawiać czy Joe Hill napisał coś więcej poza "Rogami", co było by w stanie mnie jeszcze zaciekawić, a może i zaskoczyć przemyślaną fabułą.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-02
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziwna pogoda
2 wydania
Dziwna pogoda
Joe Hill
5.9/10

Zbiór czterech mrożących krew w żyłach minipowieści Joe Hill, jeden z najlepszych amerykańskich autorów horrorów, stawiany jest na równi z takimi pisarzami, jak Peter Straub, Neil Gaiman czy Jonathan...

Komentarze
Dziwna pogoda
2 wydania
Dziwna pogoda
Joe Hill
5.9/10
Zbiór czterech mrożących krew w żyłach minipowieści Joe Hill, jeden z najlepszych amerykańskich autorów horrorów, stawiany jest na równi z takimi pisarzami, jak Peter Straub, Neil Gaiman czy Jonathan...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zaczynając ten zbiór nowel nie miałam pojęcia, że czytam dzieło syna Stephena Kinga, ale po jakimś czasie skojarzyłam styl pisania. Gdy sięgamy po książkę pierwsze co się rzuca w oczy to bardzo ładna...

@bukszelf @bukszelf

DZIWNA POGODA JOE HILL "A ztarość i tak nikogo nie powstrzyma przed byciem młodym." I ja nie mogę dać mniej, pomijając fakt, że jestem fanką Hilla. Po nieco ciutkę słabszym Strażaku wychodzi ...

Pozostałe recenzje @Asamitt

Alfabet wspomnień
Słonimski od A do Z

Ciekawa formuła na przekazanie o sobie informacji posługując się nazwiskami osób, którzy zaznaczyli się w jego życiu szczególnie bądź byli lekkim wspomnieniem przywiezio...

Recenzja książki Alfabet wspomnień
Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki
Kapitalny kraj dla zimnolubów

"Zawsze chciałam podróżować, od zawsze wiedziałam, że chcę się temu oddać. Chciałam czegoś wiecej niż Polski, nie dlatego, że było z nią coś nie tak, ale dlatego, że świ...

Recenzja książki Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki

Nowe recenzje

Nigdy nie zapomnę
Mucha nie siada
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Martą Zbirowską i Wydawnictwem Najlepszym* To było moje pierwsze spotkanie z twórczością autor...

Recenzja książki Nigdy nie zapomnę
Ukryte między wierszami
Rozmowa przez ocean
@WioletaSado...:

"Nadal czytamy się między wierszami". Pierwsze słowo, jakie przychodzi mi na myśl po lekturze tej książki to listy. K...

Recenzja książki Ukryte między wierszami
Kryształowe serce
𝗗𝘇𝗶𝗲𝘄𝗰𝘇𝘆𝗻𝗮 𝘇 𝗯𝗶𝗲𝗱𝗿𝗼𝗻𝗸ą
@gala26:

𝐾𝑟𝑦𝑠𝑧𝑡𝑎ł𝑜𝑤𝑒 𝑠𝑒𝑟𝑐𝑒 jest debiutem literackim Ewy Małecki. Lubię czytać książki debiutantów, ponieważ ich lektura często s...

Recenzja książki Kryształowe serce
© 2007 - 2025 nakanapie.pl