Aszanturi Tom 2. Nić przeznaczenia recenzja

Wciągająca Apokalipsa

Autor: @melkart002 ·3 minuty
2023-11-11
Skomentuj
6 Polubień
Któż z nas nie lubi fantasy? Myślę, że nawet najzagorzalsi przeciwnicy tego gatunku robią czasem wyjątki dla takich powieści jak Gra o Tron czy powieści Tolkiena. Jak się okazuje nasi rodzimi autorzy też poczynają sobie coraz śmielej. Jedną z tego typu powieści jest cykl o Dzieciach Przeznaczenia pióra R.F.K. Sosińskiego. Przyznam, że Autora nie znam, i chyba nigdy wcześniej nie czytałem nic, co skreślił swym „piórem”. Ogólnie rzecz ujmując, książka bardzo mi się podobała, i to mimo kilku wkurzających mankamentów. Ale przejdźmy do rzeczy.
Konstrukcja powieści kręci się wokół tzw. Dzieci Przeznaczenia – Aszanturi, których celem jest powstrzymanie nadciagającej Apokalipsy. A wierzcie mi, jest z czym walczyć. Z jednej strony demony, które wydostały się ze swojej krainy potępienia, i chcą opanować ludzki świat, by móc żywić się ludzkim strachem i cierpieniem. Z drugiej strony atakują duchy pod przewodnictwem potępionego maga, imieniem Barden. Obie armie mają jeden cel – obudzić prasmoki, aby przy ich pomocy zniszczyć ludzkość. W międzyczasie Śmierć, tak, właśnie Ona, powołuje do życia wampira, aby zdołał powstrzymać upadający porządek rzeczy. Są jeszcze Lucyfer oraz Archanioł. Pierwszy stara się coś zdziałać, bo władza wymyka mu się z rąk, a drugi – no cóż, liczy na boską interwencję, na boski plan. Ale… no właśnie. Jak wiadomo, wszystko się gmatwa, nic nie jest takie proste. I chyba to najmocniejsza część powieści. Zagmatwanie, ciągle zmieniające się perypetie bohaterów. Dzięki takiemu zabiegowi odczuwa się grozę i napięcie godne końca czasów. W powieści znajdziecie również magów, smoki, zmiennokształtnych, ludzkich pomocników demonów, rycerzy i tak dalej. Taki miszmasz, ale konkretny i logicznie wymieszany.
Niestety jest też kilka mankamentów. Po pierwsze – zdania są skonstruowane dosyć dziwacznie. Są tak rozwlekłe, że jest to doprawdy momentami męczące. Sam używam długich zdań, by coś wyjaśnić, ale z pewnością nie jestem w stanie w tym prześcignąć szanownego Autora Aszanturi.
W tekście znajduje się mnóstwo literówek, a to ogromnie mnie drażni, bo dosłownie wyrywa mnie z powieści. Przez coś takiego nie jestem w stanie skupić się na podróży w czasoprzestrzeni fabuły książki, tylko analizuję – dlaczego, po co, czemu… ?
W książce zabrakło mi również rozwinięcia kilku wątków. Już na samym początku razi brak opisu oblężenia jednego z miast przez demony. Po prostu stwierdzono fakt upadku metropolii i tyle. Nawet nie było porządnego opisu pobojowiska, choć w tekście kilkakrotnie była o tym mowa. Zabrakło mi również silniejszego zaakcentowania postaci Bardena, bo odniosłem wrażenie, że to on jest główną osią całego apokaliptycznego zamieszania. A szkoda, bo ta postać ma przeogromny potencjał, który aż krzyczy o możliwość rozwoju! Mimo to, i tak dalej sądzę, że to najciekawsza postać powieści. Niestety nie czytałem pierwszej części, więc ciężko jest mi powiedzieć coś więcej o nim. Za to wielki plus za ukazanie świata duchów i demonów. Tutaj Autor dał naprawdę popis pomysłowości.
„Aszanturi. Nić przeznaczenia” jest interesująca, i dosłownie wyrywa z butów. Pomysł na powieść jest na szóstkę. Bohaterowie są nietuzinkowi, zdają się istnieć naprawdę. Nie są to bohaterowie idylliczni – upadają, mają wątpliwości, rozterki, kochają, nienawidzą, walczą z własnymi ułomnościami. Tylko znowu zabrakło mi rozwinięcia tego wątku. Szkoda, że Aszanturi zostało rozplanowane tylko na dwie części, bo z pewnością da się z tego wyrzeźbić coś naprawdę wciągającego, coś co mogłoby stawić czoła Dzieciom Hurrina Tolkiena czy Narreturm Sapkowskiego.
Spytacie czy polecam? I tak i nie. Tak, bo się nie znudzicie. Czas lektury minął mi naprawdę szybko i emocjonująco. Nie, bo momentami książka staje się jakby płytsza, jakby ograniczona. Zastanawia mnie dlaczego Autor bał się rozwinąć potencjał postaci. No ale cóż, może o to chodziło, aby samemu dopowiedzieć sobie to, o czym Autor milczał? Hmm, w sumie, może coś w tym jest. Tak czy inaczej, mnie bardzo się spodobało. Pozdrawiam serdecznie.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Aszanturi Tom 2. Nić przeznaczenia
Aszanturi Tom 2. Nić przeznaczenia
R.F.K. Sosiński
7.3/10
Cykl: Aszanturi, tom 2

Czas na ostateczne starcie z siłami ciemności! Armie duchów i demonów szykują się do ostatecznej rozgrywki, w której stawką jest przyszłość ludzkiego świata. Jednak na drodze stają im Dzieci Odrodz...

Komentarze
Aszanturi Tom 2. Nić przeznaczenia
Aszanturi Tom 2. Nić przeznaczenia
R.F.K. Sosiński
7.3/10
Cykl: Aszanturi, tom 2
Czas na ostateczne starcie z siłami ciemności! Armie duchów i demonów szykują się do ostatecznej rozgrywki, w której stawką jest przyszłość ludzkiego świata. Jednak na drodze stają im Dzieci Odrodz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powiem szczerze. Na drugi tom Aszanturi czekałem, nie powiem, że z utęsknieniem, ale gdzieś za uszami kryło się pytanie, kiedy wreszcie będę mógł dokończyć dylogię o Dzieciach Odrodzenia. Tak jak zap...

@biegajacy_bibliotekarz @biegajacy_bibliotekarz

Pozostałe recenzje @melkart002

Breviarium Kanonu Kultury
Kultura głupcze

Paweł Milcarek, Breviarium kanonu kultury Decorum Czym jest Breviarium? To pochodna łacińskiej nazwy brewiarza. Terminem tym opisać można księgę liturgiczną sł...

Recenzja książki Breviarium Kanonu Kultury
Poczwarka
Nie wszystko w oczy kole

Są takie powieści, które wciągają już od pierwszego przeczytanego zdania. Jest ich mało, a często okazują się niewypałem. Jednak w przypadki powieści Uli Gudel pod tytuł...

Recenzja książki Poczwarka

Nowe recenzje

Fuga dwojga serc
Muzyka gra
@dosia1709:

Daria po kilkuletniej emigracji wraca do domu, gdzie planuje przemyśleć co robić dalej i zacząć żyć od nowa. Dziewczyna...

Recenzja książki Fuga dwojga serc
Matylda. Droga ku miłości
Warta przeczytania
@violetowykwiat:

Po wyprowadzce (a raczej ucieczce z Łodzi) Matylda wraz z bratem osiedlają się w Berlinie. Niemcy pod rządami Hitlera r...

Recenzja książki Matylda. Droga ku miłości
Pierwszy krok w chmurach
Marek Hłasko - kaskader literatury
@Strusiowata:

Pretekstem do ponownego sięgnięcia po prozę Marka Hłaski był udział w wyzwaniu czytelniczym: 20 książek na rok 2024. Je...

Recenzja książki Pierwszy krok w chmurach
© 2007 - 2024 nakanapie.pl