Stracony list recenzja

Warto uzbroić się w cierpliwość

Autor: @asach1 ·2 minuty
2020-02-06
Skomentuj
11 Polubień
"To nieprawda, że istnieje tylko jedno zakończenie, jedna odpowiedź, że tylko jedna osoba może nas uszczęśliwić lub przeciwnie - zranić. Być może każdy ma szansę zacząć od nowa. Stać się zupełnie innym człowiekiem". (str.308)

To bardzo ciepła, wzruszająca historia z fikcyjnymi bohaterami, oparta na prawdzie historycznej i osobistych doświadczeniach Autorki. Rzecz dzieje się w Austrii w roku 1938 i Los Angeles w 1989.

W niewielkim austriackim miasteczku rozpoczyna praktykę utalentowany młodzieniec, kształcąc się pod okiem słynnego żydowskiego grawera. Początki są trudne, gdyż ten fach wymaga wiele cierpliwości, czasu i wytrwałości. Ciepło rodzinnego domu grawera bardzo mu odpowiada po zimnych murach sierocińca.
Wszyscy wiodą spokojne, życie do czasu aneksji Austrii przez Niemców. Z tej okazji zostaje wypuszczona przez Niemców seria znaczków z motywem krajobrazu austryjackiego. Zaprojektowaniem ich ma się zająć grawer i jego pomocnik.

Konsekwencją Kryształowej Nocy jest pożar miasteczka i śmierć w jego płomieniach lub aresztowanie wielu jego mieszkańców, a także zniknięcie grawera. Na barki młodego terminatora spada obowiązek opieki i ocalenia członków rodziny grawera.

Pięćdziesiąt lat później w Stanach Zjednoczonych córka filatelisty zmuszona oddać ojca do domu opieki ze względu na postępującą chorobę, pozbywa się także potężnej kolekcji znaczków ojca zgromadzonych przez całe jego życie. W kolekcji odnajduje list z nietypowym znaczkiem z czasów II Wojny Światowej. To zainspirowało ją do odnalezienia adresatki listu. Rozpoczyna poszukiwania nie zawsze owocne, ale coraz bardziej zbliżające ją do poznania prawdy.

Dowiadujemy się o istnieniu języka znaczków i ich roli i znaczeniu w działaniach konspiracyjnych w walce z Niemcami.
"Czasem jedynym sposobem by walczyć z wrogiem, jest stanąć w jego szeregach" (str.205)
Jakie znaczenie miała szarotka.
"Szarotka w Niemczech i Austrii jest uznawana za symbol czystości i miłości....jest bardzo trudna, prawie niemożliwa do zdobycia. Rośnie tylko w najwyższych niedostępnych, skalistych partiach gór...Stała się symbolem zmagań z przeciwnościami...symbolem niezwykłej odwagi".(str.198)
Po wojnie była symbolem walki o wolność i pokój w Niemczech.

To także powieść o ogromnym poświęceniu z narażeniem życia, by ratować innych i walki o wolność swojej ojczyzny. Głębokiej trosce o członków rodziny by zapewnić im bezpieczeństwo. O prawdziwej młodzieńczej miłości, która rozkwitła w trudnych czasach i przetrwała pożogę wojenną, a także innej dojrzałej miłości ludzi po przejściach.
Wojna zmieniła losy wielu ludzi, tak też było z naszymi bohaterami, jednakże uczucie, które ich połączyło zostało na zawsze pielęgnowane we wspomnieniach.
Los lubi płatać figle i zmieniać zwykłe koleje rzeczy, robiąc niespodzianki, zaskakując. Kiedy w końcu wszystkie niewiadome układają się w logiczną całość wprawiają w niedowierzanie i zdumienie bohaterów powieści.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-06
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stracony list
Stracony list
Jillian Cantor
7.7/10

Wzruszająca opowieść o miłości i przetrwaniu, inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Austria, 1938. Kristoff terminuje u żydowskiego mistrza grawerskiego, projektanta i twórcy znaczków. Miłość, która ...

Komentarze
Stracony list
Stracony list
Jillian Cantor
7.7/10
Wzruszająca opowieść o miłości i przetrwaniu, inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Austria, 1938. Kristoff terminuje u żydowskiego mistrza grawerskiego, projektanta i twórcy znaczków. Miłość, która ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Stracony list" - pomysł dobry, akcja prowadzono dwutorowo to kolejny plus i chyba to by było na tyle. Wykonanie pozostwia wiele do życzenia. Autorka przemyka się po opowieści lekko i płasko, nie wyw...

@Justyna_K @Justyna_K

Pozostałe recenzje @asach1

Mężczyzna imieniem Ove
Mężczyzna imieniem Ove

„ Człowiek jest tym, kim jest, robi to, co potrafi i tak chyba powinno być dobrze.” (str.45) Uważał Ove Jest to ciepła, pełna humoru i poruszająca historia. Bohaterem...

Recenzja książki Mężczyzna imieniem Ove
Na końcu ulicy
Na końcu ulicy

„ Przeszłość miała nigdy nie obudzić się z letargu.” (str.424) Jest to smutna powieść oparta na prawdziwych wydarzeniach i bogatym materiale źródłowym. Akcja toczy si...

Recenzja książki Na końcu ulicy

Nowe recenzje

Życzliwość
"Życzliwość"
@tatiaszaale...:

“Strach wbił w niego swoje szpony i wytyczoną drogę pochłonęła mgła tak gęsta, że ledwo widział swoją wyciągniętą dłoń”...

Recenzja książki Życzliwość
Przeklęte Dzieci Inayari
RECENZJA
@anitka170:

„W końcu, aby dokonać wielkich zmian, trzeba dokonać wielkich czynów, a żeby móc wymagać od innych, najpierw samemu trz...

Recenzja książki Przeklęte Dzieci Inayari
Uwierz jej
📚UWIERZ JEJ 🖋 @maxczornyj @wydawnictwofilia @fi...
@ksiazkiocza...:

Max Czornyj po raz kolejny dowodzi, że jest mistrzem literackiego labiryntu, z którego nie sposób się wydostać. „Uwier...

Recenzja książki Uwierz jej
© 2007 - 2025 nakanapie.pl