Prawdziwe uczucie nie zna granic i dlatego w takich przypadkach wszelkie głosy zwracające naszą uwagę na nie, powinniśmy zagłuszać, zwłaszcza jeżeli podpowiada nam je otoczenie. Różnica wieku i status społeczny nigdy nie powinny stać na drodze ku szczęściu i solidne tego przykłady można znaleźć w historii, często też tej naszej, prywatnej. Nie każdy musi być idealnie dobrany, bowiem życie to nie rewia mody i każda sztuczna relacja prędzej, czy później zacznie się sypać.
Zarys fabuły
W książce spotykamy Harry'ego, który będąc bezrobotnym i chwilowo mieszkającym u kolegi, zdecydował się zgłosić na stanowisko asystenta w Davies lovers, pomimo iż nie miał żadnego doświadczenia. Właścicielką tejże firmy (zajmującej się łączeniem ludzi w pary) jest dziesięć lat starsza od niego Aurora. Kobieta zdecydowała się dać mu szansę, gdyż była ciekawa, co dalej z tego wyniknie, bo nie uszło jej uwadze, to jak na nią patrzył. Niedługo po tym, relacja między nimi nabrała jeszcze większej pikanterii, bowiem z powodu braku chętnych musieli wystąpić w jej programie, jako dobrana przez ich specjalistów para. Jak potoczy się dalsza współpraca Harry'ego? Jaki finał będzie mieć prywatna znajomość bohaterów? Jakie zagrożenie czyha na drodze ku szczęściu? Co się jeszcze wydarzy? O tym w książce „Igrając z pokusą” autorstwa Ewy Maciejczuk.
Ofiara przemocy
Autorka za sprawą głównej bohaterki ukazała obraz kobiety tragicznie doświadczonej przez życie. Aurora w przeszłości była bita i poniżana przez swojego partnera i cudem uszła z życiem po jednym z jego ataków. W późniejszym czasie pokazała, że wiele potrafi zyskując pieniądze i sławę po utworzeniu swej firmy. Niestety nie przepracowała do końca swych przeżyć, co odbiło się na tym, iż była samotną, a także mówiąc delikatnie niemiłą dla swoich pracowników. Brak zaufania do płci przeciwnej i romanse na jedną noc dawały jej względne bezpieczeństwo, aczkolwiek w głębi duszy brakowało jej miłości. Takie postępowania, jak i inne możemy spotkać po jakimś czasie u ofiar przemocy i nie zawsze jest tak, że terapia nawet doprowadzona do końca przełamie bariery, którymi zasłania się dana osoba, czasem potrzeba do tego kogoś, kto będzie trwale dążył do poprawy i nie podda się przy pierwszych napotkanych trudnościach.
Różnica wieku
Aurorę i Harry'ego dzielą dwie różnice, które opinia publiczna uznałaby na niekorzyść mężczyzny, gdyż jest biedny i do tego młodszy od dziewczyny. O ile finanse jest w miarę łatwo przeskoczyć, jeśli strona bogatsza nie przywiązuje do tego wagi, a nawet jeśli (dla Aurory nie miało to znaczenia) to dobra praca załatwi wszystko. Natomiast budzący sprzeciw społeczeństwa fakt starszej kobiety od mężczyzny jest czymś niezrozumiałym i niewłaściwym, a stwarzającym przykre doświadczenia dla osób będących w takich związkach. Takie osoby będą musiały się z tym zmierzyć i nie poddawać, bo uczucie i szczęście jest najważniejsze, a nie czyjeś wymagania, tym bardziej, iż dawniej często takie związki miały miejsce i dopiero od kilkudziesięciu lat kładzie się nacisk na to, by mężczyzna był starszy. Nigdy nie należy ulegać stereotypom, zwłaszcza jeśli miłość z obu stron jest szczera. Szanse na powodzenie takiego związku są takie same, jak w odwrotnej sytuacji, tylko wszystko zależy od zaangażowania partnerów. Wyjątkowość tej pozycji pod tym względem łamie utarte schematy i daje znać czytelnikom, że zawsze warto zaryzykować, bo być może mamy szansę na udany związek.
Podsumowanie
Książkę czytało mi się z przyjemnością i na pewno dzięki dwójce głównych bohaterów będzie należeć do jednych z najlepszych jakie kiedykolwiek czytałem w tymże gatunku. Jak na romans erotyczny przystało występują w nim pikantniejsze sceny, co niewątpliwie podkręca całą akcję. Na początku znajdziecie cytat z popularnego serialu „Ranczo”, który rzeczywiście oddaje cała istotę tej historii. Okładka z jednej strony stonowana, a z drugiej dająca znać z czym mamy do czynienia, a dodatkowo para przedstawiona na niej może pasować do Aurory i Harry'ego i z pewnością spodoba się każdemu, kto stawia na bardziej delikatne grafiki, zwłaszcza w takich przypadkach. Gorąco polecam romans każdemu, kto chce zobaczyć opowieść pod kilkoma względami różniącą się od innych, a także wspierającą osoby, które idą pod prąd i nie patrzą na innych, bowiem dla nich najważniejsza jest prawdziwa miłość.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce Ewie Maciejczuk i Wydawnictwu Ailes.