Walka z pokusą recenzja

„Straciłem to, co miałem w życiu najlepszego.”

Julia po śmierci mamy zamieszkała z babcią, dobrze im razem. Pewnego dnia Jaxson - miejscowy bad boy ratuje ją z bardzo nieprzyjemnej sytuacji. Między nimi nawiązuje się swoista relacja, już wkrótce zostają przyjaciółmi. Różni się prawie wszystkim, ale bardzo dobrze się dogadują. On jest arogancki, pewny siebie, bywa wybuchowy, ona spokojna, z sercem na dłoni. Lata płyną, oni dorastają, Jaxson postanawia wstąpić do SEAL, informuje o tym Julię. Ta poruszona i zawiedziona postanawia wyznać mu prawdę o swoich uczuciach. Jednak ten ją odtrąca, twierdzi, że nie potrafi kochać i nie jest dość dobry dla niej. Po pięciu długich latach, Julia poddaje się, ile razy można znieść odrzucenie? Zaczyna spotykać się z innym mężczyzną. Dość niespodziewanie Jaxson wraca, nie jest już tym samym człowiekiem, wewnętrznie toczy walkę ze swoimi demonami. Ma zamiar odzyskać Julię.

Czy możliwa jest przyjaźń między kobietą, a mężczyzną? Uczucie, które w nich narasta jest silniejsze od wszystkiego innego. Narracja toczy się z perspektywy Julii i Jaxsona, uch… ta para jest niesamowita! Polubiłam oboje, bardzo, jednak moje serce całkowicie skradła Julia, niesamowita, szczera, pełna wewnętrznego ciepła i wrażliwości dziewczyna. Zostaje kilkakrotnie odrzucona i bardzo zraniona. Czy zdoła zrozumieć, wybaczyć i dać drugą szansę Jaxsonowi? On jest arogancki, uparty, wewnętrznie zniszczony i zamknięty w sobie, a przy tym odważny, silny i honorowy. Bardzo polubiłam babcię Juli, niesamowita z ogromnym poczuciem humoru osoba.

Jaxson jest przerażony uczuciami jakimi obdarzyła go Julia, ma nadzieję, że ucieczka będzie dobrym rozwiązaniem. Nie ma odwagi przyznać się sam przed sobą co czuje do Juli, uparcie trwa w przekonaniu, że nie jest zdolny do miłości. Ma za sobą trudne dzieciństwo, które bardzo go naznaczyło, a on sam robi wszystko, aby pokazać się z jak najgorszej strony. Wojskowa służba, misje, obrażenia jakich doznał powodują, że zmaga się z demonami i sennymi koszmarami. Jednak co zrobić, gdy dwoje ludzi jest sobie przeznaczonych? Czy będą w stanie podjąć ryzyko? W obliczu śmierci wszystko nabiera innego znaczenia. To co do tej pory było niemożliwe, nabiera zupełnie innego wymiaru. Delikatna iskierka nadziei zaczyna błyskać. Piękno prawdziwej przyjaźni, lojalność, zrozumienie, wsparcie na każdym kroku. Znajomość, która okazuje się straszną pomyłką i ma swoje nieprzyjemne, bardzo bolesne konsekwencje.

Piękna, poruszająca opowieść. Bardzo polecam.