Bastion recenzja

Walka o życie, droga donikąd i...supergrypa? Czyli “Bastion” Stephena Kinga

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Johann_Leinad ·2 minuty
2023-02-20
Skomentuj
3 Polubienia
Pewnie wielu z nas podczas pamiętnego lockdownu w 2020 roku zastanawiało się nad tym jak będzie teraz wyglądał świat. Z dnia na dzień zamknięto szkoły, restauracje, kościoły, a także wiele innych miejsc świadczących różnego rodzaju usługi. Po sieci krążył filmik, na którym pani Teresa Werner śpiewa: “Nie wiem co się jutro zdarzy, co przede mną los ukrywa”. Wielu z nas miało podobne przemyślenia. Co jednak gdyby koronawirus był dużo bardziej śmiertelny?

Czterdzieści pięć lat temu scenariusz, w którym ludzkość znajduje się na skraju wymarcia, nakreślił Stephen King. “Bastion”, bo o tej książce mowa, przedstawia losy ludzi, którzy byli odporni na supergrypę. Jak zdobyli tę umiejętność? Sami nie wiedzą.
Bohaterowie są naprawdę różni. Płeć piękna odnajdzie się w losach Frannie, młodej kobiety, która skrywa pewien sekret. Z kolei mężczyźni na pewno zwrócą uwagę na Stuarta Redmana, który jest zwykłym, niewyróżniającym się facetem z małego miasteczka w Stanach Zjednoczonych. Na szczególną uwagę zasługuje też Nick Andros, głuchy mężczyzna. Do komunikowania się ze światem używa notatnika i ołówka. Tak oto postać, która technicznie rzecz biorąc nie mówi, ma momentami najwięcej do powiedzenia.

Dużą zaletą książki jest to, że bohaterowie nie mają żadnych specjalnych umiejętności (oczywiście poza odpornością na supergrypę). Są zwyczajni i to aż do bólu. Jednak specjalnością Kinga jest to, że ze zwykłych ludzi, potrafi tworzyć niezwykłych bohaterów. Czytelnik jest zaproszony do podążania wraz z postaciami przez opustoszałe drogi Stanów Zjednoczonych. Może obserwować momenty kryzysu, a także rozwój bohaterów i relacje, które zawiązują między sobą.
W książce występuje wielu bohaterów jednak wraz z rozwojem fabuły pojawia się grupka głównych postaci, na których koncentruje się autor.

Jeśli chodzi o świat przedstawiony, to nie można wiele narzekać. King ciekawie opisuje opustoszałe Stany Zjednoczone. Czytelnik może podróżować przez różne miasta, jak Las Vegas, czy Boulder. Jednak dla odbiorcy, który nie jest Amerykaninem, może pojawić się pytanie o losy innych krajów. Niestety nie dowie się tego z “Bastionu”. Autor koncentruje się tylko na wydarzeniach z terytorium Stanów Zjednoczonych, posyłając jedynie informację, że supergrypa rozprzestrzeniła się na całym świecie.

Wadą książki jest jej objętość. Jest to jedna z najgrubszych książek, jakie miałem na półce. Liczba stron wynosi 1088. Jednak dla niektórych tak duża objętość będzie wadą, a dla niektórych zaletą. Na tylu stronach autor mógł poświęcić swoim bohaterom wystarczająco dużo uwagi, nie krzywdząc żadnego z nich. Wątki zostały rozbudowane i dobrze zakończone.
Ta objętość pozwala czytelnikowi na odpoczynek. Ja czytałem “na raty”, co jakiś czas powracając do “Bastionu”. Mocną stroną książki jest to, że nawet po odłożeniu jej na półkę, nieskończoną, bardzo łatwo do niej wrócić i ponownie odnaleźć się w fabule. Jednak ciężko odkłada się “Bastion”. Wciąga i to bardzo!

Podsumowując, Stephen King stworzył książkę, której trzeba poświęcić dużo czasu. Nie ukrywam, że podczas czytania pojawiały się w mojej głowie myśli o niedawnej pandemii, jednak pozwala to niejako odnaleźć się w sytuacji bohaterów.
Czy warto przeczytać “Bastion”? Tak, ale trzeba wykazać się wytrwałością podobną do tej, którą cechują się bohaterowie tej książki.

***
To moja pierwsza recenzja ucieszę się z wszelkich uwag:)


Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bastion
12 wydań
Bastion
Stephen King
8.0/10

Supernowoczesna broń biologiczna przynosi całkowitą zagładę. Bez wybuchów, bez terrorystycznych ataków, bez zapowiedzi - ludzkość umiera. Zaczyna się niewinnie, od zwykłego przeziębienia. Ktoś kichnął...

Komentarze
Bastion
12 wydań
Bastion
Stephen King
8.0/10
Supernowoczesna broń biologiczna przynosi całkowitą zagładę. Bez wybuchów, bez terrorystycznych ataków, bez zapowiedzi - ludzkość umiera. Zaczyna się niewinnie, od zwykłego przeziębienia. Ktoś kichnął...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wydaje mi się, że Bastionu nie trzeba nikomu przedstawiać, chyba każdy mniej więcej orientuje się o czym on jest. Sięgnęłam po Bastion w marcu zeszłego roku tak nie musicie przecierać oczu ze zdziwie...

@miedzy.literami @miedzy.literami

Bastion amerykańskiego autora Stephena Kinga, to postapokaplityczna powieść o zagładzie i o tym, co przychodzi po niej. Autor, zwany w literackich kręgach Królem Horroru bądź Mistrzem Grozy, pisał...

@Anjo @Anjo

Pozostałe recenzje @Johann_Leinad

Windsorowie. Celebryci, nudziarze, skandaliści
Jeśli jesteś osobą, która wie sporo o brytyjskiej rodzinie królewskiej, to na pewno nie czytaj tej książki! (A jeśli jesteś fanem księżnej Diany, to nie czytaj tej recenzji!)

Jak sam tytuł sugeruje książka "Windsorowie. Celebryci, nudziarze, skandaliści" nie jest przeznaczona dla osób które znają choć historię brytyjskich royalsów. Obawiam si...

Recenzja książki Windsorowie. Celebryci, nudziarze, skandaliści

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało