Walcząc z przeszłością recenzja

"Życie jest drogą,którą każdy z nas musi przejść.Czasami doświadcza nas naprawdę mocno,sprawdzając,ile jesteśmy w stanie jeszcze udzwignąć,aby za jakiś czas wszystko wynagrodzić"

"Walcząc z przeszłością"to debiutancka powieść Małgorzaty Brodzik.Wydarzenia,które w niej czytamy są częściowo fikcją,ale są to też przeżycia z dzieciństwa autorki.
Akcja powieści toczy się w małym miasteczku,a bohaterką jest Emma,młoda dziewczyna,która doświadczyła wiele złego ze strony ojca już od dnia narodzin.Ojciec Emmy to niepracujący alkoholik,który jak się póżniej okazało także były wiezień.Znęcanie się psychiczne i fizyczne nad córką i żoną było dla niego dniem normalnym.Kobieta nie raz nie miała co dać dziecku do jedzenia,bo mąż okradał ją ze wszystkich pieniędzy,a także wynosił wszystko z domu,aby mieć na alkohol.Emma od małego była świadkiem awantur i pobić matki.Przez biedę jaka panowała w jej domu nie miała koleżanek ani kolegów w szkole.Była wyśmiewana i wyszydzana przez rówieśników ze względu na warunki mieszkaniowe czy niemodne ciuchy.
Dziewczyna nie mogła zrozumieć dlaczego matka tkwi przy mężu,co takiego musi się stać,aby uciekły i żyły w spokoju z dala od niego.
Czy rzeczywiście nie mogła odejść,nie miała dokąd uciec,nie chciała pomimo tego,że i ona i córka tak bardzo cierpiały?O tym musicie przekonać się już sami sięgając po książkę.

Pomimo,że większość powieści to opisy zła,smutku,strachu przed kimś tak ważnym jak powinien być ojciec dla dziecka czy braku nadziei na lepsze jutro czegoś mi tutaj zabrakło.Szczerze mówiąc spodziewałam się prawdziwej historii, emocji,wzruszeń,a tutaj nie do końca to dostałam.
Denerwował mnie opis pobytu w szpitalu przez dużą część książki czy rozmowy z policją,panią psycholog,które wydają mi się czymś nieprawdopodobnym w takim wieku,zwłaszcza jak się jest dzieckiem zastraszonym.
Moim zdaniem poruszenie tematu alkoholizmu i przemocy domowej był bardzo dobry,bo takich rodzin nie brakuje,ale napisana powieść nie do końca ten problem pokazuje.
To jest oczywiście moje zdanie,a Was zachęcam do przeczytania książki,aby wyrobić sobie swoją opinie.