Zdradzona recenzja

"Zdradzona" to pierwsza powieść Magdaleny Krauze,którą miałam okazję przeczytać.
Główną bohaterką jest czterdziestoletnia Joanna.Typowa matka polka,która dba o dom,dzieci,męża i do tego pracuje zawodowo.
Pomimo tego,że wszystko jest na jej głowie czuje się spełniona i szczęśliwa.Do czasu,aż pewnego dnia jej poukładany świat runął jak domek z kart i okazało się,że za delegacjami jej męża kryje się młoda,ładna koleżanka,z którą Asia pracuje w jednej firmie....
Kobieta,pomimo miłości jaką darzy męża,pakuje Jego rzeczy i wystawia za drzwi....Pomimo próśb męża,obietnic,że tylko Ona się liczy kobieta nie ma zamiaru walczyć o małżeństwo,które zostało po tylu latach sponiewierane. Zamiast dać szansę czemuś co zniszczył jej niewierny mąż,Asia postanawia zadbać o siebie i swoje szczęście. Ma wokół siebie ludzi,na których może liczyć w tej trudnej sytuacji.Wielką podporą w tym trudnym czasie był dla niej nastoletni syn,który swoją dojrzałością bardzo wspierał matkę.
Robert robi wszystko,żeby odzyskać żonę i dzieci,ale czy mu się to uda.Czy Asia jest w stanie wybaczyć zdradę,dać szansę swojemu małżeństwu?

Autorka porusza w książce trudny temat jakim jest zdrada,rozwód,rozstanie,ale jest to napisane lekkim piórem i książkę czyta błyskawicznie.
Z jednej strony temat banalny, no bo kto z nas nie miał do czynienia z tematem bliżej lub dalej siebie,ale z drugiej strony autorka pokazała nam w osobie Asi silną kobietę,która się nie załamała,nie poddała i zawalczyła o swoje szczęście.Która pokazała,że to my kobiety jesteśmy najważniejsze,że musimy walczyć o swoje wartości i przekonania.Pokonywać przeciwności jakie stawia na naszej drodze los.Pokazała nam,że po każdej burzy przychodzi słońce i w to trzeba wierzyć:)
A czy Wy bylibyście w stanie wybaczyć zdradę?Ile można w życiu wybaczyć komuś kogo kochamy,darzymy zaufaniem?
Dla mnie fabuła trochę za mało rozwinięta i spodziewałam się czegoś więcej,ale w ogólnym odczuciu nie jest żle:)
Na pewno sięgnę po kolejne książki autorki,a Was zachęcam do lektury:)