Jesień rozgościła się już na dobre, ale to przecież nie powód, żeby zapomnieć o lecie, ciepłych wieczorach i wakacjach, podczas których wiele może się wydarzyć. Jednak niektóre z nich są ważniejsze od innych. „Cool fot the summer” to historia wakacji, które zmieniły wszystko.
Larissa od lat kocha się w najprzystojniejszym i najbardziej popularnym chłopaku ze swojej szkoły. Jednak ten nigdy nie zwracał na nią uwagi, aż do... teraz. Larissa wraca z wakacji odmieniona, ma nie tylko piękną opaleniznę, ale też wewnętrzny blask. Jakby coś podczas ostatniego wyjazdu pomogło jej odnaleźć odkryć coś bardzo ważnego. Jak się okazuje, nie coś, a ktoś: Jasmine, dziewczyna, która zawróciła Larissie w głowie. Jednak miała być tylko elementem pięknych wspomnień z wakacji. Co więc robi w szkole Larissy? I czemu zachowuje się tak, jakby nie tylko nie zaszło między nimi nic istotnego, ale w ogóle się nie znały? Tymczasem marzenia Larissy nagle się spełniają. Uwielbiany przez nią chłopak nagle zwraca na nią uwagę, a z każdym spotkaniem ich relacja napiera tempa. Jednak czy Larissie nadal na tym zależy?
„Cool for the summer” to opowieść o młodości, o odkrywaniu siebie oraz swojej seksualności, ze szczególnym akcentem na to ostatnie. Nie jest to jedynie jeden z wielu wątków, ale główny punkt, wokół którego rozwija się cała akcja. Jeśli nie przepadacie za takimi historiami, ten wakacyjny flirt możecie sobie darować. Jednak jeśli nie macie nic przeciwko tym zagadnieniom, niekoniecznie je uwielbiacie, ale po prostu Wam nie przeszkadzają, warto dać książce szansę. Jak wspomniałam wcześniej, jest to najważniejszy wątek „Cool for the summer”, jednak poprowadzony został w delikatny, nienachalny sposób. Erotyki jest bardzo niewiele, a jej opisy zdecydowanie pozostawiają pole do wyobraźni, bardziej akcentując aspekty psychologiczny, niż fizyczny. To, co w nielicznych scenach dzieje się między bohaterami, raczej trzeba sobie wyobrażać. Kluczowe znacznie ma to, co czują i co ich do tych scen doprowadziło.
Skoro już jesteśmy przy seksualności, to wątek rozgrywa się w warunkach idealnych (a być może nawet lekko szklarnianych). Larissa musi zrozumieć siebie, zadać sobie pytanie, kim jest i wszystko przepracować. Jednak w samym społeczeństwie jest to temat wyjątkowo niekontrowersyjny. Wielu bohaterów tej opowieści prezentuje różną orientację seksualną i absolutnie nikogo to nie dziwi. Nie spodziewajcie się więc żadnych kontrowersji, czy trudnych tematów. Ot młodość i wszystkie związane z nią problemy: od tego, co założyć na imprezę do kim naprawdę jestem i na czym mi zależy.
„Nie odrywając wzroku od strony, unosi książkę wystarczająco wysoko, bym zobaczyła, że z pewnością nie chodzi o szkolną lekturę zadaną na wakacje – o ile nie mówimy o skrajnie liberalnej szkole, która zamiast klasyków napisanych przez dawno już nieżyjących białych ludzi ma w kanonie lektur komiksy”.
Fabuła „Cool for the summer” prezentowana jest dwutorowo, naprzemiennie otrzymujemy opis bieżącej fabuły oraz wspomnienia wakacji. Wszystko to świetnie się uzupełnia i nawzajem wyjaśnia. Dzięki temu mamy możliwość wczuć się w główną bohaterkę oraz lepiej zrozumieć jej zachowanie, które bez wakacyjnego kontekstu może się wydawać nieracjonalne.
Dzięki naprzemiennemu prezentowaniu przeszłości i teraźniejszości, równolegle śledzimy też rozwój dwóch relacji: wakacyjnej znajomości oraz związku z wymarzonym chłopakiem. Chociaż fabuła skupia się na aspekcie miłosny, dla mnie przesłanie tego wątku jest bardziej uniwersalne. Czasem to, o czym marzymy jest idealne wyłącznie w naszych wyobrażeniach, a po spełnieniu nie daje nam już tyle radości, ile oczekiwaliśmy. Jednak czas oczekiwania i nasze wygórowanie oczekiwania nie pozwalają nam się też wycofać.
„Nie mam pojęcia, co się ze mną dzieje. Przecież mam to, czego chciałam. Wszystko”.
W tego typu książkach głównymi bohaterkami są nieśmiałe i wycofane dziewczyny. Plusem „Cool for the summer” jest przełamanie tego schematu. Larrisa jest po prostu zwyczajna, czasem towarzyska i otwarta, innym razem skryta i zmęczona obecnością innych. Łączy w sobie zarówno zamiłowanie do imprez, jak i leniuchowania w domu. Równie ciekawie prezentują się jej przyjaciółki. Polubiłam je, a już zwłaszcza tę zajmującą się podcastami. Myślę, że scen z nimi mogłoby być więcej, bo niestety pojawiały się głównie po to, żeby w jakiś sposób wpłynąć na wątek główny.
Szczególnie przypadł mi do gustu wątek... książkowy. Bohaterki lubią czytać, a motyw powieści ma niebagatelny wpływ na ich relację. Równie fajnie wpasowuje się w całą opowieść tytuł. Jest to prawdziwa piosenka Demi Lovato. Nie tylko świetnie oddaje klimat historii, ale jej tekst ma istotne znaczenie dla fabuły.
„Cool for the summer” to krótka, przystępnie napisana opowieść o wakacyjnym zauroczeniu i poszukiwaniu własnej tożsamości. Jest romantycznie, radośnie i delikatnie. Momentami uroczo, momentami przewidywanie. Jeśli lubcie tego typu historie, ta powinna przypaść Wam do gustu.
Larissa Bogdan wróciła z wakacji z piękną opalenizną i cudownymi wspomnieniami. Początek nowego roku szkolnego zapowiadał się również nieźle - właściwie to nawet bardziej niż obiecująco. Chase Hardin...
Larissa Bogdan wróciła z wakacji z piękną opalenizną i cudownymi wspomnieniami. Początek nowego roku szkolnego zapowiadał się również nieźle - właściwie to nawet bardziej niż obiecująco. Chase Hardin...
„Cool for the Summer” to młodzieżówka idealna na lato, lekka i bardzo przyjemna. Będzie dobra również na długie jesienno-zimowe wieczory, aby nieco je rozjaśnić i wlać w nie trochę letniego ciepła. D...
@maitiri_books_2
Pozostałe recenzje @dominika.nawidelcu
Zbyt białe święta
Święta kojarzą się nam ze śniegiem. W końcu nie bez powodu mówi się „białe święta”. Jednak z opadami śniegu bywa różnie. Czasem musi wystarczyć ten… z powieści. Jeśli ma...
Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąbane! A może to wszystko spisek? Może ktoś nas wrabi...