Przeszłość skrywa tajemnice, o których nie śniło się archeologom.
Agnieszka Fulińska ukończyła archeologię, ale zajmuje się historią XIX wieku. Ma na koncie kilka opowiadań fantastycznych, a także tłumaczeń książek, w tym Ricka Riordana. Aleksandra Klęczar uczy studentów mitologii, literatury antycznej i języków starożytnych. Pisze o literaturze fantastycznej na blogach i w czasopismach. Muszę przyznać, że obie panie wykonały kawał dobrej roboty. Ich debiutancka powieść Mysia Wieża, należąca do cyklu Dzieci Dwóch Światów na pewno spodoba się młodszym czytelnikom. Nieśmiało przyznaję się, że i ja bawiłam się przy niej wyśmienicie.
Słowiańskość stała się ostatnimi czasy bardzo modna i należą się brawa dla autorek za to, że zabierają młodych czytelników w tak cudowną, pełną przygód i legend podróż, gdzie historia miesza się z mitami, a archeologia z nowinkami technicznymi. Towarzyszymy dwójce dwunastolatków, Hance i Igorowi, którzy całkiem przypadkiem spotykają się na wakacyjnym wyjeździe nad jeziorem Gopło. Bohaterowie tworzą mieszankę wybuchową (kto przeczyta, ten się dowie). Hanka to pewna siebie, trochę pyskata, przebojowa fanka sportu. Igor to spokojny, inteligentny chłopak, zakochany w książkach. Ich dialogi często doprowadzały mnie do śmiechu. Bohaterowie są świetnie wykreowani i bardzo sympatyczni, więc łatwo ich polubić – mnie się udało i już nie mogę się doczekać kolejnego z nimi spotkania.
Mysia Wieża zabiera nas do świata legend i mitów w troszkę zmienionym wydaniu, takim który naprawdę może zainteresować dwunastolatka. Amerykanie mają swojego Percy’ego Jacksona; Brytyjczycy znanego na całym świecie Harry’ego Pottera, a my od niedawna mamy Hankę i Igora odkrywających (w Mysiej Wieży oczywiście) tajemnicę legendy o Popielu i nie tylko.
W Mysiej Wieży, oprócz wspomnianej legendy, otrzymujemy przepowiednie, magię, historię i wierzenia słowiańskie. Będą też ruiny i wykopaliska archeologiczne. A także tajemnice do odkrycia, zagadki do rozwiązania oraz zadanie do wykonania. Hankę i Igora czeka również spotkanie z prawdziwym gadającym szczurem, który okaże się duchem woja Mścigniewa. W książce ciągle coś się dzieje, tak więc żadna nuda wam nie grozi. Szybka akcja tworzy klimat ciągłego oczekiwania, a prosty i nieskomplikowany język będzie odpowiedni nie tylko dla dwunastolatka, ale i dla jego rodzica czy dziadka. Co tu dużo gadać, książka praktycznie czyta się sama, a my (czytelnicy) jesteśmy potrzebni tylko do przewracania kolejnych kartek.
Pierwsza część Dzieci Dwóch Światów zainteresowała mnie na tyle, że mam ochotę na drugą odsłonę (Śpiący Rycerze) i na całe szczęście ta książka już na mnie czeka na półce. Jeżeli chcecie się odstresować, a przy tym świetnie bawić sięgnijcie po Mysią Wieżę. To ciekawa i wciągająca historia, napisana z humorem. Barwna, wspaniała i bardzo zajmująca opowieść, która może kiedyś zagości w kanonie lektur obowiązkowych w szkołach podstawowych.
I jeszcze tylko dwa słowa, bo lecę czytać – gorąco polecam.
Agnieszka Fulińska, Dr hab. Aleksandra Anna Klęczar
7.2/10
Cykl:
Dzieci Dwóch Światów, tom 1
Przeszłość skrywa tajemnice, o których nie śniło się archeologom Dwunastoletni Igor i jego rówieśniczka Hanka przypadkiem spotykają się na wakacjach nad jeziorem Gopło. Nie wiedzą, że lato w cichym ...
Agnieszka Fulińska, Dr hab. Aleksandra Anna Klęczar
7.2/10
Cykl:
Dzieci Dwóch Światów, tom 1
Przeszłość skrywa tajemnice, o których nie śniło się archeologom Dwunastoletni Igor i jego rówieśniczka Hanka przypadkiem spotykają się na wakacjach nad jeziorem Gopło. Nie wiedzą, że lato w cichym ...
Dobrze czasem sięgnąć po książkę dla dzieci. Napisane są prostym językiem, luźnym stylem, do tego kończą się szczęśliwie, a w trakcie historii nawet jak dzieje się coś złego, to nigdy nie jest to aż ...
"Mysia wieża" jest debiutancką powieścią Agnieszki Fulińskiej oraz Aleksandry Klęczar, a jednocześnie pierwszym tomem serii, która nosi tytuł "Dzieci dwóch światów". A więc przeczytajcie... Igor jes...
@sarzynskikacper
Pozostałe recenzje @monweg
Opowieść o wojnie, opowieść o ludziach
Wyrosłam w domu, w którym temat wojen poruszany był dosyć często. Mój dziadek przeżył obie wojny światowe, był powstańcem wielkopolskim, później w AK. Mój ojciec i moja ...
Niezmiernie rzadko sięgam po powieści azjatyckich pisarzy. Z Japonią mam niewiele do czynienia, ale kłamałabym gdybym napisała, że nie fascynuje mnie jej kultura, zwycza...