Infamia recenzja

Wadliwi bohaterowie w akcji

Autor: @Meszuge ·2 minuty
2020-09-16
1 komentarz
9 Polubień
Dawno, dawno temu pojęcia „tom” i „cykl” miały określone znaczenie. „Lalka” Prusa wydawana była zwykle w trzech tomach, ale absolutnie nie oznacza to, żeby był sens czytać je osobno albo na przykład tylko jeden. Cyklem był z kolei „Świat czarownic” z mnóstwem powieści połączonych jednym uniwersum i znakomicie dających się czytać osobno, bo były to – do pewnego stopnia i zazwyczaj – zamknięte całości. W każdym razie czasy się zmieniły i dziś niekoniecznie da się przewidzieć, na co się trafi, sięgając po któryś tam element cyklu.

„Infamia” zaczyna się tak, jakby był to następny rozdział w książce, stanowiącej całość. Alkkenstan, jak się okazuje czarodziej, po teleportacji budzi się w ciemnym lochu wampirzego zamku Szwarzgraben, przykuty do ściany solidnym łańcuchem. Jego przyjaciel, Nyteshad, nekromanta, wyłania się z tego samego teleportu, ale na błotnistym polu ziemniaków. Można się domyślać, że obaj uciekali, ale przed czym/kim i dlaczego – wiedzą zapewne tylko czytelnicy pierwszego tomu… eee… przepraszam… innej, wcześniejszej części cyklu. Żeby jednak nie było nieporozumień – „Infamię” da się też czytać bez znajomości tego czegoś wcześniejszego, tyle tylko, że pewne sprawy pozostaną po prostu nie wyjaśnione. Nie jest wykluczone, że i wcześniej nie były one detalicznie objaśnione, ale skąd o tym wiedzieć, jeśli się tego nie czytało?

Kiedyś, być może było to opisane wcześniej, ale nie na pewno, wioskowi zawarli przymierze z wampirami i pozbyli się czarodziejów ze swojej okolicy (dlaczego?). Teraz jednak chłopi mają dość także wampirów, bo te – zgodnie z wampirzym obyczajem – wysysają czasem któregoś z nich, co zwykle prowadzi do zejścia śmiertelnego. Wiochmeni nienawidzą wampirów i chcą je wszystkie wymordować (zaostrzony kołek w dupę), ale zdają sobie sprawę, że są za słabi, więc znowu szukają sprzymierzeńca. I tak to właśnie wygląda sytuacja, gdy na scenę wkraczają nasi dwaj przyjaciele.

Alkkenstan, któremu Klavius von Rejden, złożył propozycję nie do odrzucenia, uczy wampira czarowania. Nyteshad, uratowany przez dziewczynę z rąk przygłupich chłopów, biorących go za wampira, nawiązuje bliski i coraz bliższy kontakt z okrutną wampirzycą Seleną (siostrą delikatnej Sarah, córką von Rejdena) w zamku Bistritz.

Chłopstwo coraz bardziej się burzy, wampiry nimi gardzą i – do czasu – lekce sobie ważą zagrożenie, nekromanta angażuje się uczuciowo silniej z każdym dniem i… nocą. Nadchodzi czas wyborów i decyzji – co z przyjaźnią, co z wdzięcznością do kobiety, która go uratowała i którą następnie ratował on przed motłochem… Nyteshad nie ma prostego zadania. Zwłaszcza, że jest jeszcze przyjaciel, który też ma swoje zdanie i przekonania.

„Infamia” jest jakby połączeniem horroru, s-f, groteski i pewnie paru innych jeszcze elementów, ale wydaje mi się, że autor zbyt wiele srok starał się złapać jednocześnie za ogony i ostatecznie horror nie jest straszny tak, jakby mógł być, groteska momentami jakby mało zabawna… jakieś przerysowane to wszystko i wcale nie jestem pewien, czy był to zabieg celowy. Trochę irytujących błędów redakcyjnych.

Ostatecznie uważam, że to bardzo lekka powieść bez większych ambicji. Ot, średnio wciągająca rozrywka (ale jednak rozrywka!) z rodzaju tych, które zabiera się w podróż. Nie jest może zła, co to, to nie, ale też nie na tyle dobra, żebym starał się przeczytać część pierwszą cyklu.


--
Książkę otrzymałem/otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Infamia
Infamia
Maciek Jakubski
6.6/10

NAOSTRZCIE KOŁKI, WYRYCHTUJCIE WIDŁY, ROZEŚLIJCIE WICI! Alkkenstan powrócił do świata żywych, ale jego ucieczka przez wyczarowany portal zakończyła się w ciemnym i cuchnącym lochu. Więcej „szczęścia...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · około 4 lata temu
Też mam problem z tomami i cyklami. Na przykład jest cykl Zelaznego "Kroniki Amberu" , nie ma sensu czytać kolejnych książek bez znajomości poprzednich.
× 1
@Meszuge
@Meszuge · około 4 lata temu
I właśnie dlatego skończyłem na trzecim. Wtedy jeszcze były pewne problemy z uzyskaniem kolejnych i we właściwej kolejności...
× 1
Infamia
Infamia
Maciek Jakubski
6.6/10
NAOSTRZCIE KOŁKI, WYRYCHTUJCIE WIDŁY, ROZEŚLIJCIE WICI! Alkkenstan powrócił do świata żywych, ale jego ucieczka przez wyczarowany portal zakończyła się w ciemnym i cuchnącym lochu. Więcej „szczęścia...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Coś poszło nie tak. Czarodziej i nekromanta mieli się spotkać, a wylądowali w dwóch różnych miejscach, obaj wpadli w tarapaty. Pierwszy trafił do niewoli i uczy nestora rodu wampirów magii, zaś drugi...

@mysilicielka @mysilicielka

Książka Maćka Jakubiaka pod tytułem „Infamia” to kolejna część przygód dwóch „wesołków” – Alkkenstana, „wielkiego” czarodzieja, który nie bardzo radzi sobie z magią, oraz jego przyjaciela, Nyteshada,...

@melkart002 @melkart002

Pozostałe recenzje @Meszuge

Rondo
Złoty róg rozmieniony na drobne

Książka bardzo dobrze wydana. Solidna, twarda oprawa, czytelna i nie za mała czcionka, przyzwoitej jakości reprodukcje zdjęć – a to ważne, zważywszy na fakt, że fotograf...

Recenzja książki Rondo
Zatruta krew
Gdy konieczna jest zbrodnia

Jakoś nie uległem fiksacji na punkcie prozy iberoamerykańskiej, nie uległem też modzie na skandynawskie powieści sensacyjne, choć akurat kilka przygód Wallandera Henning...

Recenzja książki Zatruta krew

Nowe recenzje

Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3
@maitiri_boo...:

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i prz...

Recenzja książki Spectacular
Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
© 2007 - 2024 nakanapie.pl