Moje sekretne życie recenzja

W umyśle artystycznego geniuszu.

Autor: @Asamitt ·2 minuty
2019-11-04
Skomentuj
5 Polubień
 Pamiętam, że któraś z moich nauczycielek wypowiedziała mniej więcej takie słowa: "jeśli sami będziemy skłonni uwierzyć w swoją genialność, dobroć czy umiejętności, to tacy zaczniemy się stawać". Jest oczywiste, że czując się dobrze we własnym ciele, ta siła emanuje z nas na zewnątrz, więc jeśli myślimy, że osiągniemy wiele tak się stanie, choćby dla innych nie oznaczało to nic specjalnego. Każdy ma własne kryteria oceny tego co ważne i najważniejsze, tylko nie każdy jest zdolny osiągnąć takie zadowolenie, by przyjąć pozytywnie to co ma.
 Dali, jak sam nam uświadamia w swojej autobiografii, od początku czuje się wielkim nie tylko geniuszem, ale i ekscentrykiem, co udowadnia nam praktycznie na każdej ze stron dziennika, jak  i w swoich dziełach.
 
 Początek lektury był dla mnie trudny. Uznałam nawet za szaleństwo kontynuowanie tej książki, ale.. czy można sobie darować coś, co wyszło spod ręki Dalego i nazywać się fanem jego sztuki? A jak dalej okazało się, ta książka daje wiele odpowiedzi na to skąd i dlaczego pewne wizje pojawiają się w Jego pracach. Autor wyjawia nam swoje fetysze, stanowiące główne punkty pojawiające się w jego pracach, dalej idziemy tropem jego fantazji, a nawet dziwacznych wizji, uwielbienia dla siebie, nieliczenia się specjalnie z ogólnymi zasadami, próbowania wszystkiego, co niekoniecznie jest dla ludzi. Czy po przeczytaniu "Mojego sekretnego życia" wyda nam się jeszcze jakaś lektura tak zaskakująca i odkrywcza jednocześnie? 
  Powiedzmy sobie szczerze, gdyby Dali był zwykłym, skromnym, aż nudnym człowiekiem to przecież nie powstały by wizje, których doświadczamy w Jego obrazach. To co przelewał na płótno gnieździło się w jego głowie od początku i prosiło o uwolnienie. Tylko ekscentryk może stworzyć taka doskonałą formę opakowaną w surrealizm.
 Prawdę mówiąc znając malarstwo Salvadora nie jestem bardzo zdziwiona tym, jak prowadzona jest myśl przez narratora. Lektura uzmysławia mi jak idealnie łączy się twórca ze swoim dziełem. Na każdym kroku czuje się nieokiełznane szaleństwo, wielowymiarowe wariactwo, coś czego nie da się nawet sklasyfikować. Do tego mamy wybitne poczucie humoru, kwiecisty język, który owszem momentami tyle irytuje, co i za chwile rozbawia. Wędrujemy z emocjami jak po sinusoidzie i zastanawiamy się czy to właśnie taki na co dzień był Salvador Dali? A może to tylko kolejna kreacja Artysty? Dzięki treści może pełniej rozwinąć myśl, zawrzeć w niej tysiące słów, które dotrą być może do szerszego odbiorcy. Ktoś, kto nie potrafi w pełni odebrać sztuki poprzez dzieło malarskie, w książce Artysty może zwielokrotnić swoje odczucia.
 
 Na koniec lektura uświadomiła mi, iż jest ona skierowana zdecydowanie do wielbicieli twórczości autora. Inni mogą uznać siebie za szalonych, nawet bardziej niż Dalego, czytając tak pokręconą historię. Prawdopodobnie ktoś, kto tylko chciałby się zapoznać z geniuszem Artysty  może nie dotrwać nawet do połowy jego wynurzeń.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-11-04
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moje sekretne życie
6 wydań
Moje sekretne życie
Salvador Dali
8.6/10

Niezwykła, przeraźliwie szczera i wręcz ekshibicjonistyczna opowieść Dalego o Dalim, ekscentryku, który przez całe życie prowokował i przez wielu uważany był za wariata, choć wielokrotnie oświadczał: ...

Komentarze
Moje sekretne życie
6 wydań
Moje sekretne życie
Salvador Dali
8.6/10
Niezwykła, przeraźliwie szczera i wręcz ekshibicjonistyczna opowieść Dalego o Dalim, ekscentryku, który przez całe życie prowokował i przez wielu uważany był za wariata, choć wielokrotnie oświadczał: ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Ileż to razy stwierdziłem, że szaleniec przyciąga szaleńców! Gdziekolwiek pójdę, czekają na mnie obłąkani i samobójcy gotowi utworzyć moją gwardię honorową. Intuicyjnie wyczuwają, że jestem jednym z...

@warsztat_dobrego_nastroju @warsztat_dobrego_nastroju

Pozostałe recenzje @Asamitt

Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki
Kapitalny kraj dla zimnolubów

"Zawsze chciałam podróżować, od zawsze wiedziałam, że chcę się temu oddać. Chciałam czegoś wiecej niż Polski, nie dlatego, że było z nią coś nie tak, ale dlatego, że świ...

Recenzja książki Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki
Annapurna
"Żaden człowiek nie oglądał nigdy otaczających nas szczytów"

"Góry ofiarowały nam swoje piękno, które podziwiamy z dziecięcą prostotą i szanujemy jak mnisi myśl o bóstwie" (s.298) Książka jest zapisem wspomnień Herzoga z wyprawy...

Recenzja książki Annapurna

Nowe recenzje

Operacyjniak
Znakomicie udokumentowana służba policjanta
@zaczytanaangie:

Nie jestem szczególną fanką fabularyzowania true crime'u. Wiem, że czasem łatwiej przekazać pewne treści w taki sposób,...

Recenzja książki Operacyjniak
Zabójczy książę
Mroczny Książe
@zaczytaniwm...:

Hej wszystkim w ten deszczowy dzień przychodzę do was aby przedstawić wam książkę autorstwa Melisy Biel pod Tytułem,, Z...

Recenzja książki Zabójczy książę
Karcer
Najgorszym wrogiem człowieka jest inny człowiek.
@jatymyoni:

„Karcer” Grzegorza Juszczara należy do postapokaliptycznego nurtu fantasy. Powieści ta ukazują, jak mógłby wyglądać świ...

Recenzja książki Karcer
© 2007 - 2025 nakanapie.pl