Uśmiech Lwowa recenzja

"W tego miast bramie Lew stoi, więc go nigdy żadna moc nie złamie."

Autor: @jatymyoni ·1 minuta
2020-06-25
Skomentuj
8 Polubień
Makuszyński napisał tą książeczkę w 1934 roku. Później była wznawiana w 1936 i 1938 roku. Po wojnie mogła się ukazać dopiero 1989 roku. Dlaczego? Historia jest prosta. Michał Korycki, sierota, mieszkająca w Warszawie u rodziny przyjaciela niespodziewanie dostaje list. W liście jest obietnica opieki, jednak jest warunek, zagadka. Musi odgadnąć do którego miasta ma się udać i co odszukać w tym mieście, aby trafić do swojego tajemniczego opiekuna. Tym tajemniczym miastem jest Lwów i już wiadomo dlaczego ta książka była zapomniana. Razem z Michałem wyruszamy do Lwowa na poszukiwanie tajemniczego opiekuna, razem z nim przemierzamy ulice Lwowa i spotykamy jego mieszkańców, bo jak pisze autor: „Nie ma w Rzeczpospolitej miasta bardziej promienistego, choć wiele jest w niej miast bohaterskich.”. Właściwie głównym bohaterem tej książeczki jest Lwów. Makuszyński wygłasza bardzo poetycki hymn pochwalny na temat tego miasta: „Lwów wygląda jak żelazny , bez połysku pas rycerski w który wprawiono kilka bezcennych kamieni, diamentów i rubinów.” Razem więć z Michałem oglądamy te diamenty i rubiny architektury Lwowa. Nie zabytki są jednak najważniejsze, ale ludzie to miasto zamieszkujący, z którymi się Michał spotyka i którzy roztaczają nad nim opiekę pomagając mu rozwiązać kolejne zagadki. Poznaje radosnych, choć wcale nie bogatych mieszkańców , gdyż: „Lwów miał zawsze duszę radosną i rozśpiewaną. Przewalały się ponad nim burze, rude przewalały się pożogi, żelaznym zębem wojna gryzła jego mury, gromy biły w jego wieże, a jego dusza jakąś żarliwą wiarą przepojona zawsze śpiewała.”. Oczywiście nie mogło zabraknąć nuty smutku i nostalgi, gdy razem z odnalezionym opiekunem odwiedza Cmentarz Orląt.

Przepiękne opowiadanie mające w sobie dużo uroku i wywołujące uśmiech na twarzy, jak w tytule. Teraz czytane wywołuje bardziej sentyment i nostalgię, ale i tak cały czas się uśmiechamy. W tej małej książeczce Makuszyński zawarł wszystkie swoje uczucia do tego miasta, na końcu pisząc: „Jakżeż nie miłować tego miasta, które ma serce jak pożar, a oczy jak słońce?” Dla tych tak jak ja wychowywanych w pamięci o tym mieści, nostalgiczna wyprawa, dla reszty ciekawy przewodnik po Lwowie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-21
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Uśmiech Lwowa
2 wydania
Uśmiech Lwowa
Kornel Makuszyński
7/10

Na zwiedzanie Lwowa zaprasza czternastoletni skaut Michał Korycki, który, otrzymawszy tajemniczy list, wyrusza w podróż...

Komentarze
Uśmiech Lwowa
2 wydania
Uśmiech Lwowa
Kornel Makuszyński
7/10
Na zwiedzanie Lwowa zaprasza czternastoletni skaut Michał Korycki, który, otrzymawszy tajemniczy list, wyrusza w podróż...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kornel Makuszyński (1884-1953) , prozaik, poeta i publicysta, jeden z najpoczytniejszych i najbardziej płodnych przed wojną pisarzy polskich, zepchnięty jednak przez PRL na margines po zakończeniu wo...

@zuszka60 @zuszka60

Pozostałe recenzje @jatymyoni

Wyprawa po Smocze Jajo
Przygody rycerza Orlanda Cherlawego i jego wiernego giermka.

Zabawna, relaksująca powieść fantasy dla czytelnika w każdym wieku. Krzysztof Owsiak napisał ją w wieku około dziewiętnastu lat i myślę, że skierowana była do swoich rów...

Recenzja książki Wyprawa po Smocze Jajo
Sto kwiatów
Miłość nie jedno ma imię.

Kolejna bardzo dobra powieść wydawnictwa „bo.wiem” z serii „Seria z żurawiem”, którą miałam okazję przeczytać. „Sto kwiatów” to intymna i kameralna opowieść o zmaganiu s...

Recenzja książki Sto kwiatów

Nowe recenzje

Schron przeciwczasowy
Między pamięcią a zapomnieniem ...
@bookoralina:

Parę ładnych lat temu miałam okazję odwiedzić wyjątkowe muzeum w Opolu — Kamienicę Czynszową. Na każdym piętrze budynku...

Recenzja książki Schron przeciwczasowy
Przemiana
Jestem owadem
@soniagibbin:

Czytając dzieła autorów klasycznych (nie mylić z klasycystycznymi), trzeba wziąć pod uwagę dwie kwestie: Pierwsza z nic...

Recenzja książki Przemiana
O jeden urok za daleko
Nie igraj z magią
@Kantorek90:

„O jeden urok za daleko” to druga odsłona serii „Czarownice z Inverness” autorstwa Ludki Skrzydlewskiej. Chociaż miałam...

Recenzja książki O jeden urok za daleko
© 2007 - 2025 nakanapie.pl