Człowiek w lustrze recenzja

Pierwsze rozdziały " Człowieka w lustrze " tworzą niezwykle rozbudowany wstęp. Choć ciekawy, to trudno połączyć te historie w spójną całość. Autorzy mają niezwykle gawędziarski styl pisania. Uwielbiają szczegółowe opisy i prowadzenie czytelnika za rączkę przez całą książkę. Muszę przyznać że takie zabiegi wywoływały u mnie pewien rodzaj znużenia i spowalniały czytanie. Niepotrzebnie, bo powieść jest naprawdę świetna.

Komisarz Joona Linna podejmuje się odnalezienia niebezpiecznego porywacza i mordercy młodych kobiet. W nocy, na placu zabaw została powieszona dziewczyna. Pomimo iż było kilku świadków nikt nie potrafi podać szczegółów zdarzenia ani rysopisu mordercy. Jak to jest możliwe? Detektyw znany z uporu i konsekwencji swoich metod wykorzystywanych w prowadzeniu dochodzenia, nie daje za wygraną. W bardzo szczególny sposób podszedł do jednego ze świadków który był ofiarą zespołu stresu pourazowego. Wykorzystał również kontrowersyjną metodę hipnozy.

Książka składa się z 98 nie nadmiernie rozbudowanych rozdziałów i epilogu. Duża ilość dialogów i krótkie zdania powodują że czas spędzony na czytaniu mija bardzo szybko. Dodatkowym plusem jest dynamiczna i rozbudowana fabuła z częstymi zwrotami akcji. W powieści jest wiele drastycznych opisów, pełnych bólu i cierpienia, które mocno działają na wyobraźnię.
Mocną stroną tej książki jest obraz umysłu psychopaty.

Nie tylko wątki główne ale i najdrobniejsze detale składają się na ostateczny efekt fabuły i końcowe rozwiązanie zagadki kryminalnej.

Bohaterowie, tej niezwykłej powieści, są mocno doświadczonymi przez los ludźmi co pomaga im w tej szaleńczej walce o życie.

Reasumując. Jest to bardzo hipnotyzująca powieść, z misternie nakreśloną fabułą i dobrze nakreślonym profilem psychologicznym kluczowych postaci. Na szczególną uwagę zasługuje portret zwyrodniałego szaleńca - mordercy. Napięcie w tej lekturze jest po mistrzowsku stopniowane i niepozwala czytelnikowi na zbyt długie chwile wytchnienia. Książka przeznaczona dla fanów mocnych wrażeń i niesztampowych kryminałów/thrillerów.
Zdecydowanie polecam.