Miasto Kości recenzja

Książkę C.C. posiadałem w swojej kolekcji już od pewnego czasu, jednak zawsze znalazły się inne tytuły, które bardziej mnie zachęcały do czytania. Być może wynika to z mojego wieku. Nie mniej, jak dorwałem się do tego tytułu przemieliłem go w 3 dni.

Spodziewałem się czegoś w stylu Zmierzchu, a jako, że nie jestem fanem wampirów, nieszczęśliwej miłości i tym podobnym, miałem mieszane uczucia. I w tym miejscu pojawia się zwiastun ekranizacji dzieła. Siadam i czytam.

Książka opowiada o grupie młodych ludzi, zwanych "Nocnymi Łowcami". Pilnują oni porządku w świecie śmiertelników, chroniąc ich przed złem napływającym z innych światów. Książka jest pełna zjawisk typu " SUPERNATURAL ". Są piekielne demony, czarownice, wilkołaki, wampiry, skrzaty inne "maszkary".

Książka ocieka w akcję. W każdym momencie, coś się dzieje, i jesteśmy "zmuszeni" czytać dalej, aby poznać dalsze zagmatwane losy młodych ludzi.

Przed zobaczeniem ekranizacji tej książki, polecam najpierw ją przeczytać.