CIENIE BLIŹNIACZEJ WYSPY
Skyle to samotna wyspa na środu morza. Słynie z licznych festiwali tańca, przepięknych baśni opowiadanych przy akompaniamencie harfy i przesyconej niezwykłym tchnieniem piękna architektury. Domki przy ulicach miast to małe pałacyki,a pobocza kamiennych ścieżek przecinajacych wyspę, znadają się być wypełnione rubinami i szafirami. Zajrzyjcie do domu, spod którego początek swój bierze rzeka i wybierzcie się na spacer podziemnymi korytarzami, które wyłożone zostały mozaikowymi legendami.
W tym samym czasie czeka na Was także wyprawa wgłąb pustyni, gdzie może ujrzeć będzie nam dane pałace pochłaniane przez pustynie.
PAŁAC ZAKLĘTY W PIASKACH PUSTYNI
Gdy Mori oprowadza nas po Skyle, Dark Holman wraz z naukową ekspedycją przemierza piaski pustyni. Nie zabraknie także wieści z Północnego Kontynentu, gdzie naszą narratorką zostanie Arta. Muszę przyznać, że od często niebezpiecznych przygód Mori i Darka, o wiele bardziej spodobała mi się opowieść o Arcie i Szalonym Baronie. "Szalenie" byłam więc także ciekawa, jak rozwiną się ich relacje i czy czeka ich jakaś współna przyszłość. Mori to nadzwyczaj utalentowana osóbka, jednak dość ciężko znosząca krytykę i porażki. Ceniłam sobie jej upór w dąrzeniu do wyzaczonego celu, ale często wolałam towarzysto innych narratorów tego tomu. Przebieg ekspedycji naukowej to także spore zaskoczenie.
ŚCIEŻKI CORREDO
Corredo każdego z bohaterów w szczególny sposób wprowadza na swoje ścieżki. Można to porównań do czasami doświadczanego stanu, kiedy to znajdujemy się zaledwie o maleńki krok od czegoś niedoścignionego, co dotychczas nam umykało. Cóż jest piękniejszego od zachwycającego, zdawać by się mogło, dawno zapomnianiego snu, w który na naszych oczach na chwilę przeistacza się otaczająca nas dotyczach rzeczywistość ? Śladów Corredo postacie poszukują często przez całe swoje życie i trundo im się dziwić, że nachodzi ich nostalgia za tym pięknym światem.
Przez całą powieść, a pewnie także większość tego cyklu, przewija się nieustannie pytanie: skąd przychodzą do nas inspirację ? Niezwykle przejmująca pieśń grana na harfie, obraz wciągający w swój świat już po pierwszym spojrzeniu, niezapomniany aromat perfum czy całkowite zatracenie się w tańcu, który odbywa się na skraju klifu, gdy fale uderzają o ściany urwiska, a w powietrzu wirują delikatne płatki śniegu, niczym pierwszy oddech zimy.
REKOMENDACJE
"Tajemnice Skyle" było dopiero moją pierwszą wyprawą w poszukiwaniu Corredo. Był to jednak czas miło spędzony, mimo iż nie miałam okazji wcześniej poznać bohaterów tej serii. W trakcie fabuły wielokrotnie pojawiały się odwołania do wydarzeń lat (tomów) poprzednich i dlatego właśnie nie mogłam poczuć się zagubiona, nawet będąc rzucona w wir tak licznych przygód. Myślę, że części poprzednie (Herbata szczęścia, Córka szklarki, Ścieżki Avenidów) potraktuje jako prequele do "Tajemnic Skyle" i w najbliższym czasie zgłębie także wcześniejsze losy pokoleń, na które pada blask Corredo.
Spodobał mi się styl w jakim Agnieszka Grzelak opowiada baśń o Corredo i bardzo chciałabym poznać jej całość. Poniżej mój kolaż prezentujący kolejność serii w cyklu Blask Corredo.