Sekrety Krakowa recenzja

Kraków. Dawna stolica naszego kraju... skrywa wiele tajemnic. Dlatego też, wyjeżdżając na urlop do maleńkiej miejscowości Ujazd, położonej pomiędzy Dolinkami Krakowskimi, a Krakowem, zabrałem do czytania Sekrety Krakowa autorstwa Tomasza Ławeckiego i Kazimierza Kunickiego. I to był strzał w przysłowiową dziesiątkę. Sekrety Krakowa to najlepsza część serii, jaką miałem w swoich rękach, oczywiście nie umniejszając innym miastom jak Wrocław, Jelenia Góra czy Warszawa... Może dlatego warto zabierać ze sobą w podróż tego typu literaturę? Na pewno nie zaszkodzi, a zawsze znajdziemy wiele ciekawych informacji, które rozbudzą naszą wyobraźnię. Nie inaczej było z Grodem Kraka.




Nie sposób opisać wszystkich sekretów, które zostały opisane w niniejszej publikacji, wydanej przez Księży Młyn Dom Wydawniczy. Nie sposób wymienić wszystkie znane postacie, o których autorzy wspomnieli na kartach książki. Po prostu nie da się. Dlatego też wspomnę o tych, które mi zapadły w pamięci, a także zarejestrowałem je w postaci zdjęciowej.

Fenomen papieskiego okna. Jakże ważnego dla wielu z nas. I jaki paradoks. Nigdy nie stałem pod nim za życia Jana Pawła II. Na Franciszkańską trzeba przyjść choć raz i poczuć to, co miało miejsce za życia naszego papieża. Nawet teraz po kilkunastu latach od Jego śmierci, patrząc w puste okno z fotografią Świątobliwości, odczuwamy atmosferę, jaką tworzyli pielgrzymi, śpiewający "Barkę".




Na pewno warto wspomnieć o Józefie Piłsudskim, który spoczął po śmierci wśród królów, wśród historii naszej państwowości. Każdy powinien choć raz zajść na Wawel i zobaczyć grody naszych królów i osobistości, które tam spoczęły! To niesamowita lekcja historii. Jednak nie wszystkim pasowało, że twórca Legionów tam się znalazł. O tym przeczytacie w jednym z rozdziałów.




To tylko ułamek tego, co autorzy chcieli przekazać zainteresowanym. To nie tylko Wawel, ale Kazimierz, japońska fala na Dębnikach, czy hotel Cracovia. To znane osobistości - Wisława Szymborska, brat Albert, profesor Klemensiewicz, czy Stanisław Lem. I co robiła brazylijska gwiazda telenoweli Niewolnica Izaura, Lucélia Santos, w Krakowie.

Osobiście mam ogromną nadzieję, że powstaną kolejne części Sekretów Krakowa. Bo w czym gorsze jest to miasto od Łodzi czy Wrocławia? Polecam wszystkim, nie tylko interesującym się historią Polski i Krakowa.