„Działo się coś niedobrego,a ja najwyraźniej trafiłam w sam środek zawieruchy.”
Dla Amy najważniejsza jest rodzina. Jej rodzice są ważnym ludźmi dla przyszłości nowej cywilizacji i dlatego muszą podjąć się hibernacji. Chociaż Amy ciężko rozstać się z obecnym życiem i przyjaciółmi wie, że bez rodziców nie mogłaby dalej żyć. Wraz z nimi podąża na nową planetę, gdzie w odległej przyszłości ma powstać nowy świat. Pasażerowie statku mają zostać za hibernowani na całe trzysta lat, tyle ma bowiem trwać podróż statku do celu. Jednak po kilku dekadach wszystko się komplikuje. Amy zostaje brutalnie wybudzona ze swojego długiego snu. Statek staje się pułapką, w której grasuje morderca. W dodatku ludzie zamieszkujący obecnie kosmiczną przestrzeń są wrogo nastawieni dla dziewczyny. Co jest gorsze? Tabuny wrogo nastawionych ludzi, czy jeden morderca czyhający na twoje życie?
Książka "W otchłani" tytułowana jest jako "śmiertelne odyseja" i stoi na wysokiej pozycji listy "New York Timesa". Czym sobie na to zasłużyła?
Fabuła przenosi czytelnika w inny świat. Przed nami maluje się odległa przyszłość, kiedy ludzie sięgają dalej, do gwiazd i pragną pogłębiać horyzonty. Głównym celem nowego pokolenia jest zaludnienie nowej planety. Książki o przestrzeniach kosmicznych są jeszcze tematem stosunkowo nowym. Tego typu książki sięgają korzeni "Star wars", kultowej serii, która nie ma sobie równych. Mimo to powstają wciąż nowe dzieła, których celem jest podbicie świata galaktycznym zjawiskiem w podobny sposób jak niegdyś słynna seria "Gwiezdnych wojen". Niewątpliwie "W otchłani" stawia wysoko poprzeczkę współczesnym twórcą i dorównuje swoim poprzednikom.
"[...] szukała wzrokiem moich oczu, a ja wiedziałem, że pragnęła zobaczyć w nich odbicie gwiazd".
Miejscem akcji jest przestrzeń kosmiczna, w której porusza się statek zwany "Błogosławionym". To na nim toczy się cala akcja. Miejsce, z którego pochodzi główna bohaterka przez obecne społeczeństwo nazywana jest Sol-Ziemią, a planeta na której ma powstać nowa cywilizacja Cenatauri-Ziemią.
Należy przyznać autorce duże uznanie, ponieważ czytając 'W otchłani' sama czułam się przytłoczona ścianami statku i przy każdej kolejnej stronie co raz bardziej rozumiałam jak czuje się Amy. Mono-etniczne społeczeństwo wykreowane jest w idealny sposób i pogłębia pustkę jaką sieje statek. To duży atut powieści, jeśli klimat odzwierciedla się w umyśle czytelnika.
"W otchłani" to dystopijna opowieść o miłości i sile determinacji. Czytelnik łatwiej utożsamia się z główną bohaterką, Amy, która pochodzi z równoległych nam czasów i jej świat jest dla nas realnym odzwierciedleniem. Amy, przebywając na statku czuje się przytłoczona brakiem przestrzeni i tęskni za przyziemnymi rzeczami, które nam są wiadome. Obecne społeczeństwo przeraża ją swoją monotematycznością i poglądami.
Starszy jest "synem" statku. Nie widział prawdziwych cudów natury. Otaczał się wyłącznie sztucznymi podróbkami tego co dla Amy było kiedyś cząstką jej życia. Chociaż szkolił się w wiedzy z Sol-Ziemi nie łatwo mu zrozumieć Amy.
Między dwójką bohaterów rodzi się uczucie, które ma zostać wystawione na ciężką próbę. Miłość musi walczyć z kłamstwem i zdradą. Kto wygra?
Wątek miłosny poprowadzony jest zgrabnie i w subtelny sposób, przez co stronice nie są przesiąknięte przesłodzoną, prostolinijną miłością. Bohaterowie dopiero dojrzewają i wzajemnie poznają nowe uczucia, co doskonale jest ukazane w tejże lekturze. To fakt zaskakujący, ponieważ autorka nie wpisała na siłę miłości, która nie ma prawa bytu. Tutaj jest całkiem inaczej, dokładnie tak, jak powinno być.
"Już nigdy, nigdy nie będę taki sam.
Widziałem gwiazdy.
Prawdziwe gwiazdy."
"W otchłani" to nietypowa książka, która podbiła moje serce. Nowa, świeża przestrzeń fabularna pozwoliła mi na doskonałą zabawę podczas czytania. Krótkie rozdziały nie nudziły, a dodatkowo podział na dwójkę bohaterów sprawił, że mogłam spojrzeć na całą sprawę z dwóch perspektyw: Amy i Starszego, przez co lepiej rozumiałam obecną sytuację. To książka idealna dla czytelników, którzy szukają czegoś nowego wśród powieści dla młodzieży. Owszem, wątek miłosny dominuje w lekturze, jednak bohaterowie zaskarbiają sobie serce czytelnika i sprawiają, że chce się więcej i więcej.