Władcy ciemności recenzja

Zarówno okładka, jak i tytuł mówiły mi, że to książka dla mnie. Co tam mówiły, one do mnie wręcz krzyczały, żebym się wzięła za czytanie. Co miałam więc robić? Oczywiście posłuchałam. I jak się okazuje, dobrze zrobiłam.

"Władcy ciemności" to taka trochę mieszanka gatunkowa; romans i fantastyka w historycznym kolorycie. W powieści nie brakuje też wątku paranormalnego. Swoją atmosferą przypomina nieco powieść gotycką.
Miłość , tęsknota, zmagania z własnymi słabościami, odrzucenie i rozpacz. Tak wiele emocji, a każda opisana wnikliwie i prawdziwie. Czytając powieść czujemy je wszystkie.

Eillis Ormond to młodziutka, dobrze wykształcona i oczytana panna. Rodzice pragną ją wydać za syna swych znajomych, Edwarda. Jednak Eillis ma swoje zdanie w tym temacie. Nie wyjdzie za mąż za kogoś, kogo nie kocha. I mimo że Edwardowi niczego nie brakuje, odmawia mu swej ręki.

Decyzja ta niesie za sobą poważne konsekwencje.
Nasza bohaterka trwa w swym uporze i przyjdzie jej się zmagać nie tylko tęsknotą za domem, ale też porywami serca. Otrze się też o prawdziwe niebezpieczeństwo. Nie łatwo jest być kobietą, zwłaszcza kobietą odważnie wyrażającą swoje poglądy w tym mało przychylnym niewiastom wieku.

Książkę czyta się szybko, zapominając o świecie rzeczywistym. Przez kilka wieczorów całkowicie dryfowałam w dziewiętnastowiecznym wymiarze. Kibicowałam burzliwej miłości, i przede wszystkim Eillis, która był niezłomna w swoich postanowieniach. Jej upór był naprawdę imponujący.
Z miejsca polubiłam wielu, choć nie wszystkich bohaterów.

Jestem bardzo zadowolona z lektury i gratuluję autorce tak udanego debiutu. Czekam na kontynuacje, ponieważ zakończenie wskazuje na to, że taka być musi. Z niecierpliwością będę jej wyglądać.

Z lektury będą zadowolone zwłaszcza osoby, które lubią romanse osadzone w historycznych czasach oraz miłośnicy wszelkich istot nadprzyrodzonych. Aczkolwiek sądzę, że każdy mól książkowy może znaleźć tu coś dla siebie. W końcu nieważny jest gatunek literacki, znacznie ważniejsza jest opowiedziana historia, a ta broni się sama.

Polecam gorąco.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl