Książka urzekła mnie historią. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i na pewno sięgnę po następne książki, jakie się ukażą. Dodatkowo jest pięknie wydana co sprawi, że przyjemność czytania jest dużo większa.
Wiktoria to młoda kobieta, która mocno doświadczył los. Strata rodziców odcisnęła na niej swoje piętno. Mieszka z babcią i córeczką, która jest dla niej wszystkim. Ojciec dziecka wystraszył się początkowo nieplanowego ojcostwa. Wiktoria wychowuje ją sama ale ojciec zabiera mała Polę na weekendy. Młoda kobieta próbuje zapewnić córce wszystko, co najlepsze. Ma dobra pracę i prawie na miejscu ale wszystko komplikuje śmierć babci. Dodatkowo właściciele sklepu przekazują stery synowi. Igor, nowy właściciel wkracza do życia Wiktorii nie tylko zawodowo ale i prywatnie. Czy dziewczyna da mu szansę?
Wiktor to młody mężczyzna, który jest współwłaścicielem firmy w Warszawie. Jednak jego małżeństwo nie przetrwało próby. Kiedy jego ojciec zachorował i rodzice poprosili go by przejął prowadzenie sklepu , wraca w rodzinne strony. Tu chce odpocząć i zapomnieć o złamanym sercu. Tu czeka go jednak niespodzianka. Wiktoria, jego pracownica sprawia, że jego serce zaczyna coś czuć. Czy zapomni o nieudanym małżeństwie? Czy da szanse nowemu uczuciu?
Historia piękna, poruszająca serce. Podzielona na trzy części fabuła świetnie oddaje historie rodzącego się uczucia między Wiktorią a Igorem. Autorka ma świetne pióro, pisze z lekkością i stworzyła niebanalną, ciekawa i prostą historię. W całość wplecione są wydarzenie, które stały się podwaliną wydarzeń. Dowiadujemy się z nich początkow gdy Wiktoria dowiaduje się o ciąży i wydarzeń po narodzinach córki. Poznajemy historie Igora i co sprawiło, że jego małżeństwo się rozpadło. Relacja między Wiktoria i Igorem toczy się spokojnie, oboje nie potrafią się otworzyć na nowe uczucie. Oboje zranieni przez partnerów boją się zaufać ponownie. W historie wpleciona jest także poboczna historia Anki i Adama i muszę przyznać, że to dość zabawne momenty. Z chęcią bym poznała ich wersje.
Postacie są wyraźnie i realnie opisane, każda z nich ma swój udział w całości. Nie sposób nie polubić bohaterów, nawet Tomasza ojca Poli. Wiktoria to twarda młoda kobieta, która musiał szybko dorosnąć. Brak wsparcia w postaci rodziny, utrata babci, która jako jedyna wspierał ją w macierzyństwie sprawił, że nie potrafiła zaufać Igorowi. Jedyna bliską jej osobą była przyjaciółka Ania i rodzice Igora, dla których była nie tylko pracownicą ale traktowali ją bardziej jak bliską osobę. Autorka świetnie opisała nam trudne tematy jak brak bliskich, trudy samotnego macierzyństwa, problemy małżeńskie itp. Historia jest ciepła, wzruszająca czujemy to co postacie od smutku po radość. Najbardziej pozytywną osóbką jest maleńka Pola, która potrafi zjednać sobie wszystkich wokół. Jest zabawne, ciekawska i radosna.
Książka zaskoczy was niejednokrotnie. Wszystko ma swój czas i toczy się w odpowiednim rytmie. Polubiłam drugoplanowe postacie zwłaszcza Anię, która wniosła dużo pozytywnej energii i niejako była dobrą wróżką dla Wiktorii. Prawdziwą przyjaciółką na dobre i na złe. Wspierała we wszystkim a dla Poli była ukochaną ciocią. Kolejna pozytywną osobą była pani Malwina, matka Igora. Starsza pani widziała więcej niż się wydawało i mam wrażenie, że sprowadzenie Igora to był jej jakiś większy plan. Książka daje nadzieję, wprowadzi nas w pozytywny nastój i sprawi, że pokochamy bohaterów. Jeśli lubicie spokojne historie, bez większych porywów i uniesień to ta książka jest dla was. Porwie wasze serce razem z Wiktorią i Igorem. Polecam