Odkupienie Venturi recenzja

Muszę wam powiedzieć, że po przeczytaniu pierwszej części nie mogłam się doczekać aż przyjdzie do mnie kolejna. Te emocje, które zostały ze mną po przeczytaniu książki rozsadzały mnie od środka. Tęskniłam za każdym z bohaterów z osobna, ich nie da się nie lubić. Bardzo ucieszyło mnie, że tutaj mamy poszerzoną perspektywę o Anię, Matteo, Diego i Laurę. Dzięki temu historia według mnie jest barwniejsza i ciekawsza, więcej się dzieje. Nie powiem, dzieje się tu naprawdę sporo, w pewnych momentach akcja gna na łeb na szyję, ale wszystko jest zachowane w idealnym ładzie, nie ma chaosu. Autorka potrafi tak pokierować historią, że czytelnik w pewnych momentach się gubi i traci swoje domysły. I to jest świetne, ponieważ tak naprawdę nie wiemy i nie potrafimy przewidzieć co będzie dalej, co sprawia, że pozycja staje się intrygująca i wciągająca. Styl pisania autorki jest lekki i przyjemny w czytaniu. Przez kartki się płynie i nie wiedzieć kiedy jesteś na ostatniej stronie. Przeżywasz zawód, że niestety tak szybko musisz się pożegnać z całą rodziną Venturich. Fabuła była dynamiczna i przemyślana. Tyle emocji było tutaj, że nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać, ponieważ gdy łzy zaczęły napływać mi do oczu, to za chwilę był zwrot akcji i miałam ochotę się roześmiać. Trochę mnie zdenerwowała Wiktoria swoją ucieczką. Ja wiem, że miała nie podważalne dowody, ale nie dała wytłumaczyć się Antoniemu z tej zaistniało sytuacji. Przez co ucierpiała chyba najbardziej Vivianne, było mi jej naprawdę szkoda. Na szczęście wszystko się wyjaśniło i można powiedzieć, że żyli długo i szczęśliwie, jak w bajce, lecz jak wiadomo w świecie mafijnym nigdy nie będzie kolorowo, ponieważ zawsze coś stanie na przeszkodzie.

Podsumowując: Cała historia jest bardzo poruszająca i chwytająca za serce. Z miśkami Venturiego nie zaznacie nudy, ponieważ oni na to nie pozwolą. Zadbają o wasze emocje i o to byście nie odłożyli szybko książki. Po cichu liczę, że autorka pomyśli o rozbudowaniu pewnych wątków, ponieważ uważam, że byłyby super dodatkiem i dopełnieniem do tej pięknej, porywczej historii.