Vermillion #1 recenzja

Vermillion #1

Autor: @Za_czy_ta_na ·2 minuty
2024-08-20
Skomentuj
1 Polubienie
🍇🍷
Los ewidentnie uwziął się na Tony i z rąk jednego potwora trafia w szpony drugiego. Spowita mrokiem posiadłość to jej nowy dom, a mieszkający w niej Lord to człowiek, któremu ma służyć. Bycie Sommelierem staje się jej drugą naturą, zamieniając ją w całkowicie wypranego z emocji człowieka gotowego spełniać każdy rozkaz swojego pana.
Dziewczyna buduje nowe życie pośród wampirzej społeczności. Wszystko jednak ulega drastycznej zmianie, gdy Adalberd umiera, a zamek dziedziczy kolejny wampir – Charioce Lavalier. On i jego Sommelier Thaddeus nie ukrywają swojej niechęci do Tonny. Niestety muszą znosić jej obecność do czasu, aż przysięga, którą wymógł na nich Adalberd zostanie dopełniona. Wtedy dopiero dziewczyna będzie mogła odejść.
Thaddeus jednak, ku swojemu zaskoczeniu, jest coraz bardziej ciekawy Tonny. Coś go do niej ciągnie, choć bardzo się przed tym wzbrania…
🍇🍷
Początkowo miałam ogromny problem, by wgryźć się w tę historię. Częste przeskoki między bohaterami bez żadnych oznaczeń czyją perspektywę przedstawia dany rozdział wprowadzały chaos i skutecznie wytrącały mnie z rytmu. Ale jak już się przyzwyczaiłam do stylu pisania autorki to popłynęłam. Drugą połowę książki pochłonęłam nie wiem, kiedy i świetnie się przy tym bawiłam.
Książka posiada fantastyczny, mroczny klimat, dokładnie taki, jakiego oczekiwałam. Fabuła rozkręca się powoli by pod koniec uderzyć z kopyta i byśmy nie mogli doczekać się kolejnej części. Coś czuję, że tam to dopiero się będzie działo…
🍇🍷
Jest w tej książce kilka rzeczy, które totalnie mnie zaskoczyły, oczywiście pozytywnie, ale są też takie, które w moim odczuciu psuły nieco tę książkę.
Zaskoczeniem, i to naprawdę dużym jest relacja Thaddeusa ze swoim Lordem. Nie spodziewałam się, że autorka zdecyduje się iść w takim kierunku. Nie byłam na to przygotowana, dlatego wątek ten tak bardzo mnie zszokował.
Na duży plus jest też kreacja głównej bohaterki pokazująca jak można wyprać człowieka z emocji i sprawić by zachowywał się jak idealnie zaprogramowana maszyna gotowa bez mrugnięcia okiem spełniać każdy rozkaz. Tonny to specyficzna bohaterka, którą zapamiętam na długo.
🍇🍷
„Człowieka do poświęcenia własnego życia może skłonić tylko wierność albo obojętność. Do której z tych grup należy według ciebie Tonny?”.
🍇🍷
Niestety nie mogę powiedzieć tego samego o Thaddeusie. Ten gość niesamowicie mnie irytował. Zazwyczaj jest tak, że to kobiety w książkach kreowane są na naiwne i infantylne istoty, a tu proszę bardzo, mamy do czynienia z tak dziecinnym i rozkapryszonym facetem, że serio nie wiem czy mam się śmiać, czy płakać. Fakt, pod koniec książki wziął się chłop w garść i opanował swoje rodem z przedszkola zagrywki, ale niesmak pozostał.
🍇🍷
Zakończenie za to tak bardzo zaostrzyło mi apetyt na kontynuację, że będą jej z niecierpliwością wypatrywać.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Vermillion #1
Vermillion #1
S.C. Alekto
7.6/10
Cykl: Regnum Noctis, tom 1

Z klatki Baby Jagi pod skrzydła innego potwora… W świecie Tonny od zawsze istniały potwory. Pewnego dnia zostaje adoptowana przez najprawdziwszego z nich i odnajduje świat skryty przed promieniami s...

Komentarze
Vermillion #1
Vermillion #1
S.C. Alekto
7.6/10
Cykl: Regnum Noctis, tom 1
Z klatki Baby Jagi pod skrzydła innego potwora… W świecie Tonny od zawsze istniały potwory. Pewnego dnia zostaje adoptowana przez najprawdziwszego z nich i odnajduje świat skryty przed promieniami s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Też mam swoje tajemnice. Pragnienia, które postrzegane są jako niemoralne nawet wśród krwiopijców. Tylko że dla kogoś, kto żyje tak długo, jak ja, moralność to tylko słowo”. Tonny od kilkunastu l...

AN
@anitka170

Mroczna okładka i hasło "potwory i wampiry" skusiły mnie do sięgnięcia po tę książkę. Miałam co do niej dosyć konkretne oczekiwania, tym bardziej, że ma około 400 stron. I muszę z przykrością stwier...

@candyniunia @candyniunia

Pozostałe recenzje @Za_czy_ta_na

Dopóki oddycham. Lovro
Dopóki oddycham. Lovro

Uwielbiam debiuty, które są w stanie wywołać u mnie totalne osłupienie i niedowierzanie, że to, co czytam to pierwsze dzieło autora. Dokładnie to czułam, śledząc losy La...

Recenzja książki Dopóki oddycham. Lovro
Pseudonim miłość
Pseudonim miłość

„- Powiedziałem coś zabawnego?– naburmuszył się jak dziecko. – W sumie cały jesteś zabawny– oświadczyłam wesoło. – Zabawny? – Zmarszczył czoło. – Tak. Mówisz o wyjeźd...

Recenzja książki Pseudonim miłość

Nowe recenzje

Nic oprócz strachu
„Nic oprócz strachu”
@gulinka:

Sięgając po „Nic oprócz strachu”, zaczęłam się zastanawiać, czym jeszcze Magdalena Knedler może nas zaskoczyć. Moja prz...

Recenzja książki Nic oprócz strachu
Patrz ze mną w gwiazdy
Patrz ze mną w gwiazdy
@marcinekmirela:

„... Mimo to każdy na pewnym etapie życia napotyka przeszkody, pod których wpływem zniechęca się albo zupełnie załamuje...

Recenzja książki Patrz ze mną w gwiazdy
Śniadanie u Tiffany'ego
„Śniadanie u Tiffany'ego”
@gulinka:

„Śniadanie u Tiffany’ego” to niewielka powieść, a może raczej nowela. Prawdopodobnie bardziej kojarzona z ekranizacją i...

Recenzja książki Śniadanie u Tiffany'ego
© 2007 - 2024 nakanapie.pl