Są książki, które czytamy i odkładamy bez większych emocji. Są też takie książki, które chwytają za serce tak bardzo, że to aż boli…
🧛
Do takich łamiących serce powieści bez wątpienia zaliczyć można trzecią część sagi o wampirach– Bractwo Czarnego sztyletu.
🧛
Na premierę „Kochanka przebudzonego” czekałam z niecierpliwością dlatego, że ta seria od początku skradła moje serce, ale też dlatego, że wiedziałam, iż ta część poświęcona została Zsadistowi, który szalenie mnie intrygował od pierwszej części.
🧛
Najbardziej brutalny wojownik Bractwa Czarnego Sztyletu budzący strach zarówno wśród wrogów, jak i sprzymierzeńców nosił w sobie mrok, którego byłam bardzo ciekawa. Ewidentnie wydarzyło się w przeszłości coś, co naznaczyło bliznami nie tylko jego ciało, ale również duszę, która cierpiała każdego dnia. Jednak tego, czego ten wampir doświadczył, przez co musiał przejść nie spodziewałam się w ogóle. Odkrywanie jego przeszłości bolało. Kotłowało się we mnie tyle emocji, że to aż trudno opisać słowami.
W pewnym momencie w jego życiu pojawia się Bella, odważna arystokratka, która dostrzega w nim coś więcej niż tylko dzikość i mrok. Jako jedyna nie odczuwa wobec niego strachu, a wręcz przeciwnie Zsadist ją fascynuje i pociąga fizycznie. Jednak im bardziej Bella próbuje się do niego zbliżyć, tym dalej Zsadist ucieka. Nie uważa, żeby był odpowiednim partnerem dla pięknej Belli. Nie on, brudny, zbrukany z tym całym chaosem w głowie. Odpowiedniejszy byłby jego brat… Zsadist wyczuwa, że wampirzyca nie jest dla Phury'ego obojętna, że pragnie jej równie mocno, co on… Jak ważna jest dla nich Bella uświadamiają sobie boleśnie, w momencie gdy zostaje porwana przez martwiaków. Ruszają z odsieczą, nie zważając na to, czy wyjdą z tego cało. Dla niej gotowi są poświęcić swoje życie.
🧛
„… Miał wrażenie, że tkwi w pułapce, choć przecież nikt ani nic go nie trzymało. Nieprawda. Bella go uwięziła. Spętała. Przywiązała do siebie tym pięknym ciałem, dobrym sercem i tą nieszczęsną, źle ulokowaną miłością, która płonęła w jej oczach.
Pułapka… Tkwił w pułapce”
🧛
To była niesamowicie angażująca i emocjonalna książka. Historia Zsadista szokuje i wywołuje uczucie żalu i współczucia dla tego bohatera. Czasami miałam wrażenie, że Zsadist to mały chłopiec zamknięty w ciele dorosłego faceta. Pogubiony, niepewny siebie i wystraszony… Innym razem przemawiała przez niego czysta złość, a wówczas stawał się nieobliczalnym żądnym krwi wojownikiem. I wydawać by się mogło, że tylko tę drugą wersję siebie akceptuje, brzydząc się i wstydząc siedzącego w nim chłopca. Dopiero pojawienie się Belli uświadomiło mu, że istnieją inne uczucia niż złość i gniew, które go przepełniały. Zsadist musi włożyć wiele wysiłku w pracę nad sobą. Pytanie, tylko czy tego chce i czy jest na to gotowy…
🧛
„Kochanek przebudzony” to nie jest wyłącznie romans. To historia pokazująca jak trudno odbudować poczucie własnej wartości, zaakceptować siebie i uświadomić sobie, że bez względu na wszystko każdy z nas zasługuje na szczęście. To książka o sile braterskiej więzi. O poświęceniu i zaufaniu. Postawa Phury'ego zrobiła na mnie ogromne wrażenie. To także historia o wewnętrznej sile i determinacji, jaką emanowała Bella. Nie poddawała się choć była odtrącana przez Zsadista raz za razem…
🧛
Wspaniale było wrócić do pozostałych bohaterów i zobaczyć co u nich słychać. Ciekawi mnie rozpoczęty wątek Butcha i V. oraz Johna. Pytanie też, co stało się z Tohrmentem ...? Coś czuję, że jeszcze wiele niespodzianek przed nami. Czekam z niecierpliwością na kolejną część. Polecam ⭐5/5.