Vendetta. Leo Renado recenzja

"Vendetta " ~ A. Wolf

[...] Pieniądze dają wolność, jednocześnie nas zniewalając. Bez nich nic nie można. Albo człowiek się nie liczy, albo nie liczą się z człowiekiem.

📚 Przestępczy świat
📚 Dwie perspektywy
📚 Kłamstwa

[...] - Szkapa to też rumak , co nie znaczy, że jej właściciel to też książę - rzucam i szybko odchodzę, dodając tak, żeby usłyszał: - Gnojek.

▪️ Recenzja ▪️

"Vendetta" to książka, która skupia się głównie na losach Mii, której życie w mało zabawny sposób przecięło drogę z Leo Renado. Tych dwoje to mieszanka wybuchowa bowiem dziewczyna bez względu na swoje położenie nie oszczędziła w słowach. Leo natomiast jak to przystało na mafiosa nie liczy się z niczym i nikim, a jedyne zasady jakie przestrzega należą do niego.

Anna Wolf parę lat temu stworzyła całe podziemie zaczynając od Braci Tarasow , którzy i w tym tomie mają swój mały epizod. Przyznaje, że nie wszystkie części miałam okazję przeczytać, ale mimo to doskonałe odnalazłam się w tej historii co uważam za duży plus. Autorka pisze w bardzo prosty, przystępny sposób zahaczając nieco o dawne czasy, poprzednie wydarzenia, dosadnie niekiedy kreśląc relacje bohaterów. Natomiast jeśli chodzi o sam pomysł to tutaj na pewno nie będzie za łatwo. Autorka skupiła się w dużej mierze na przeszłości Mii i odkrywaniu kart jedna po drugiej dawkując czytelnikowi informacje. Przyznaje, że książka nie należy do spokojnych, akcja pędzi. Autorka umiejętnie wplątała między groźne sytuację nieco humoru, co rozluźniło atmosferę. Końcowe strony pozostawiły mnie z nie rozwiązaną zagadką, która na pewno będzie zaprzątać moje myśli.
Za brakło mi tu nieco więcej relacji między bohaterami, mam wrażenie, że zostali troszkę okrojeni ze swojego czasu dla wydarzeń, których było całkiem sporo. Nie mniej jednak pewne jest to, że nie można się z tą dwójką nudzić.

Podsumowując jeżeli szukacie słodkiego, romansu pełnego miłości to nie macie na co liczyć, to historia w której dwójka siłych bohaterów walczy o życie i prawdę, która z minuty na minutę robi się coraz bardziej bolesna.