Vanity recenzja

Vainty

Autor: @unholy.confess ·2 minuty
2024-12-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
“Prze­pra­szam, że od­da­łam serce dia­błu, cicho pro­sząc, aby uczy­nił z nim, co tylko za­pra­gnie.”

[ współpraca reklamowa: @wydawnictwoniezwykle ]

Najgorsze, co może przytrafić się książce, to zbyt wysokie oczekiwania – i właśnie to spotkało mnie w przypadku “Vanity”. Być może sama się na to naraziłam, licząc na coś, co absolutnie mnie porwie, a może po prostu nie był to odpowiedni moment na tę lekturę. Tak czy inaczej, moje odczucia wobec tej książki okazały się bardziej złożone niż relacja między Lexą a Michaelem.

Zacznijmy od tego, że “Vanity” to zdecydowanie książka nie dla każdego. Intensywna, pełna mrocznych emocji, brutalnych scen i trudnych tematów, ostrzeżenie jest tu w pełni zasadne. Ale muszę przyznać, że jak na całą tę otoczkę, dla mnie było to... za mało. Promocja obiecywała coś, co wgniecie mnie w fotel, ale, cóż, nie do końca tak było. Nie zrozumcie mnie źle, potrafiłam się wciągnąć, były momenty, które trzymały mnie w napięciu, ale w ogólnym rozrachunku czegoś mi brakowało.

Największym rozczarowaniem okazał się sposób przedstawienia relacji między Michaelem a Lexą. Ich interakcje momentami wydawały się zbyt powierzchowne, przez co trudno było mi w pełni zrozumieć emocjonalne mechanizmy tej toksycznej więzi. Zabrakło mi głębszego wglądu w psychologię bohaterów, szczególnie Lexy, której decyzje i reakcje wydawały się czasem zbyt mało uzasadnione. Miałam wrażenie, że wiele ważnych aspektów zostało jedynie muśniętych, zamiast zostać solidnie nakreślonych.

Tempo narracji w tej historii budziło mieszane odczucia. Momentami miałam wrażenie, że akcja niepotrzebnie się dłuży, skupiając się na mniej istotnych detalach, podczas gdy ważniejsze wątki zostały opisane zbyt skrótowo. Zakończenie, choć niewątpliwie bolesne i mocne w swoim wydźwięku, nie poruszyło mnie tak, jak mogłoby, gdyby wcześniej lepiej zbudowano emocjonalne napięcie. Dopiero ostatnie strony naprawdę pokazały, jak głęboko wydarzenia wpłynęły na Lexę.

Mimo wszystko wciąż bardzo lubię styl, w jakim Julia Brylewska pisze swoje książki. Serio, choć Vanity mnie trochę zawiodło, to absolutnie nie sprawiło, że przestałam cenić jej twórczość. Nie mam dość jej książek, wręcz przeciwnie, już nie mogę się doczekać kolejnych, żeby trochę zmazać to wrażenie niedosytu.

Czy warto przeczytać “Vanity”? To już zależy od tego, czego szukacie. Jeśli lubicie cięższe, mroczne klimaty i nie boicie się trudnych tematów, to może być coś dla was. Ale nie nastawiajcie się na łatwą lekturę – ta książka może przytłoczyć i mocno poruszyć.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Vanity
Vanity
Julia Brylewska
7/10

Prequel powieści Michael! Po nagłej i tragicznej śmierci matki życie siedemnastoletniej Lexy wywraca się do góry nogami. W jednej chwili jest zmuszona porzucić wszystko, co znała, i stać się częśc...

Komentarze
Vanity
Vanity
Julia Brylewska
7/10
Prequel powieści Michael! Po nagłej i tragicznej śmierci matki życie siedemnastoletniej Lexy wywraca się do góry nogami. W jednej chwili jest zmuszona porzucić wszystko, co znała, i stać się częśc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @unholy.confess

Hurtless
Hurtless

“Wydaje mi się, że balansuję na cienkiej linie, że docieram do granicy, a za nią jest już tylko czyste szaleństwo”. [ reklama ] @wydawnictwoniezwykle Wiecie, są ...

Recenzja książki Hurtless
Uzupełniasz mnie
Uzupełniasz mnie

“Nie potrafię się jednak do końca skupić, bo słowa Blake’a wywołały burzę w moim umyśle. Może i oglądał te zdjęcia przypadkiem, ale to zrobił”. [ reklama ] @wydawnic...

Recenzja książki Uzupełniasz mnie

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl