Kłamstwa, którymi oddycham recenzja

„Kochałam moje życie, nawet jeśli kładły się na nim cieniem złe wspomnienia z przeszłości. Kochałam też moje dzieci i wiedziałam, że zrobię dla nich wszystko. Nawet jeśli do końca życia będę musiała kłamać."

Przyznaję, że z twórczością autorki nie miałam zbyt wiele styczności. Przeczytałam chyba tylko jedną jej książkę, dlatego też do tej podchodziłam z pewną rezerwą, ale też i zaciekawieniem. Na szczęście książka wciągnęła mnie już od pierwszej strony, wciągając w losy bohaterów i wikłając w coraz to większą sieć kłamstw.

Justyna ma idealne życie. Kochającego męża, wspaniałe dzieci i piękny dom. Z pozoru. Bo za tą bajkową fasadą skrywa mroczny sekret, który być może już niedługo ujrzy światło dzienne i wywróci jej życie do góry nogami. A to wszystko za sprawą nowego sąsiada, o którym z pewnością wolałaby zapomnieć.

Fabuła, choć nie jest specjalnie wymyślna i dynamiczna, budzi ciekawość, co sprawia, że ciężko rozstać nam się z tą historią. Akcja jest niespieszna, ale wywołała we mnie pewien niepokój, który udzielił mi się od głównej bohaterki. Niestety nie poczułam głębszej więzi ani z nią, ani z innymi postaciami. I choć podobało mi się, jak zostały przedstawione, bo nie mają prostych charakterów, to jednak ich zachowania czasami mnie irytowały, czasami złościły, a czasami wręcz odpychały. Tutaj nikt nie jest krystalicznie czysty. I chociaż każda z postaci wywołuje emocje, choć zazwyczaj te negatywne w stosunku do nich, to nie mogłam się w żaden sposób do nich przekonać.

„Kłamstwa, którymi oddycham" to świetnie skonstruowana gra pozorów. Pokazuje jak jedno kłamstwo może wywołać lawinę kolejnych, z których każde sieje coraz większe spustoszenie. To historia o trudnych wyborach. O tym, że czasami trzeba wybrać „mniejsze zło", ale czy tak naprawdę istnieje coś takiego? To również opowieść o tym, jak ciężko poradzić sobie z traumą z przeszłości i jak niewiele trzeba, by uwikłać się w sytuację, z której ciężko znaleźć wyjście.

Jestem zachwycona piórem autorki i tym jak prosto, ale jednocześnie fascynująco prowadzi czytelnika przez kolejne strony. Z pewnością sięgnę po kolejne tytuły, by przekonać się, czy pozostałe też mają w sobie tyle magii. A „Kłamstwa, którymi oddycham" serdecznie Wam polecam.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl