Wojna odbiła na wielu ludziach swoje piętno a życie po wojnie, nie było już normalnym życiem, nie dla tych, którzy nosili na swoich barkach bolesne doświadczenia. Każda rodzina ma do opowiedzenia jakąś wojenną historię. Jedna bardziej dramatyczną inna mniej.
Autorka inspirując się prawdziwymi wydarzeniami z życia swojej rodziny, przekazała czytelnikom niesamowicie emocjonalną opowieść. Mamy rok 1950, Białystok. Z zesłania po kilkunastu latach katorżniczej pracy na Syberii wraca Miranda, córka przedwojennego oficera Wojska Polskiego. Została wywieziona, będąc dzieckiem, wraca już, jako dorosła kobieta. Przez cały ten czas marzyła o tym, żeby spotkać się z rodziną i odzyskać utracone lata. Okazuje się, że jej ukochany ojciec nie żyje, a matka nie jest tą samą kobietą i skrywa wiele tajemnic. Na domiar złego o ojcu nikt z jego bliskich nie chce rozmawiać, a Maria całkowicie usunęła z pamięci zmarłego męża, wróciła nawet do panieńskiego nazwiska. Miranda ma ogromny żal do matki i obarcza ją winą za to, że tak łatwo zapomniała o mężu i, że zaniedbuje ciężko chorego na serce małego synka, zajmując się podejrzanymi interesami. Matka natomiast stara się ze wszystkich sił, aby żyć normalnie i odbudować relacje z córką, która zachowuje się niczym obca osoba. Miranda z kolei jest zszokowana wszystkim, co ją tu spotyka. Zawieszona pomiędzy Syberią, gdzie spędziła lata młodości a wyobrażeniem o białostockim dzieciństwie „Utknęła gdzieś pomiędzy życiem tam a życiem tutaj, pomiędzy dzieciństwem a dojrzałością”. Kobiety, zamiast cieszyć się swoją obecnością, tym, że przeżyły i się odnalazły, z dnia na dzień, coraz bardziej się od siebie oddalają.
Matka i córka, które nie potrafią dojść do porozumienia, nie potrafią sobie wzajemnie wybaczyć, a informacje o tym, co przeżyły, mają charakter fragmentaryczny, bo nie są w stanie ze sobą szczerze rozmawiać. Nie mówią sobie do końca o wydarzeniach, jakie miały miejsce na Syberii, ani jakich tragedii doświadczyła matka, która okres wojny przeżyła w Białymstoku. A jeżeli już rozmawiają to tylko po to, aby wzajemnie się ranić. Ta atmosfera wzajemnych pretensji, żalów niedomówień trzyma czytelnika w niepewności i napięciu. Czy można nadrobić lata rozłąki i nawiązać porozumienie? Czy paniczny strach o życie coraz bardziej chorego Januszka sprawi, że pełne żalu i wzajemnych pretensji kobiety odnajdą właściwą drogę? Zaczną w końcu z sobą normalnie rozmawiać i odbudują utracone więzi, jakie powinny łączyć matkę i córkę?
„Odzyskać utracone” jest to powieść wielowątkowa, którą się czyta jednym tchem, pomimo że nie należy do miłych i łatwych. Z równie przejmującą historią, która tak przeniknęłaby mnie do szpiku kości, jeszcze się nie spotkałam. Na wskroś prawdziwej, bolesnej, wymagającej. Jest to książka, którą należy czytać w ciszy i skupieniu, którą trudno streścić. Dająca do myślenia, a jej zakończenie rozbiło moje serce na drobne kawałeczki i spowodowało, że długo po mojej twarzy płynęły łzy. Historia opowiedziana przez Katarzynę Kołczewską zostanie ze mną na zawsze i nie pozwoli o sobie zapomnieć. Polecam rewelacyjna literatura bardzo silnie oddziałująca na emocje. Spotkałam się z opiniami, że ta powieść nie należy do najlepszych tej autorki, zatem najwyższy czas nadrobić braki i sięgnąć po inne powieści tej autorki.
"Trzeba iść dalej, zapomnieć, przebaczyć, tak jak inni, żyć dalej"
Białystok 1950 rok. Miranda, córka przedwojennego oficera Wojska Polskiego, wraca z zesłania po dziesięciu latach katorżniczej pracy na dalekiej Syberii. Przez cały ten czas marzyła o domu, rodzinie, ...
Białystok 1950 rok. Miranda, córka przedwojennego oficera Wojska Polskiego, wraca z zesłania po dziesięciu latach katorżniczej pracy na dalekiej Syberii. Przez cały ten czas marzyła o domu, rodzinie, ...
Wszyscy znamy trudne lata II wojny światowej dla mieszkańców Polski i ościennych krajów. Znamy relacje tych, którzy zostali zesłani na katorżnicze prace na dalekiej Syberii. Tym razem autorka przenio...
@agulkag
Pozostałe recenzje @gala26
𝗪ó𝗱𝗸𝗼, 𝗽𝗼𝘇𝘄ó𝗹 ż𝘆ć
Alkoholizm to temat, który często pomijamy, bagatelizujemy lub nie dostrzegamy w naszym otoczeniu, mimo że dotyka on coraz większą liczbę osób. Marek Sekielski, w swoim...
𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literacka – autorka oczarowała mnie niebanalną historią, w...