Książkę otrzymałem z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl- za co bardzo dziękuję.
,,Uskrzydleni’’ lata 1901-1918- 388 stron na których autorka umiejętnie połączyła 17 lat życia naszych bohaterów z wydarzeniami i przemianami historycznymi.
Czternasto letni Kostia Orłow pasjonat, który nie przestawał marzyć o przestworzach -oderwać się od ziemi i poszybować niczym ptak. Gimnazjum szkolna wycieczka w Krakowie i tam pierwsze ogromne wrażenie, to latające gigantyczne aerostaty, wojskowe ćwiczebne balony i tak zrodziło się marzenie o wzbiciu się w powietrze.
W tym samym czasie w Miodogórze ona Fifi, siedmioletnia Stefania Odolańska tego dnia pierwszy raz pomaga Ignacemu w rosarium, sadzi swoją pierwszą różę. Rosarium to jej marzenie, tu nie istniały pory roku tu zawsze coś kiełkowało, kwitło tu zawsze było pięknie. Ale tego dnia wydarzyło się coś jeszcze- jej mama przy porodzie braciszka odeszła, poszła do nieba, pozostawiając Fifi, rok starszą Melę i jedenastoletniego Alfreda z ich ojcem Maurycym Odolańskim.
Mija 11 lat – Alfred Odolański przystojny, dowcipny blondyn o chłopięcej i drobnej posturze, ubierający się w dobrze skrojone garnitury, łatwo nawiązujący kontakt z innymi. Kostia Orłow powściągliwy brunet o niedźwiedziej posturze, w ubiorze cenił przede wszystkim wygodę, zbyt nieśmiały w nawiązywaniu relacji. Dwie różne osobowości ale serdeczni przyjaciele jeszcze z gimnazjum u pijarów w Krakowie. Kostia student Politechniki w Wiedniu , Alfred student medycyny też w Wiedniu. Fifi jasna blondynka o pełnych kształtach z bujnym biustem, hoduje niespotykane odmiany róż, uczestniczy w wystawach, zbiera zmówienia. To właśnie jej kwiaty na tych wystawach robią furorę, podbijają salony. Tego lata tych dwoje spotyka się w Miodogórze, spacery, rozmowy o ich pasjach, marzeniach, są ciekawi siebie nawzajem i zaczyna coś między nimi kiełkować. Choć żadne z nich jeszcze nie do końca zadaje sobie z tego sprawę. Kostia bije się z myślami wzbrania się przed rosnącym uczuciem, pragnął pracować nad maszynami, chciał oblatywać prototypy, ale serce nie …..
Dalsze losy naszych bohaterów przyśpieszają, praca w zakładach Wiener-Neurstedt, kurs pilotażowy w Paryżu, kolejne treningi z latania, Węgry pilot z funkcją wywiadowczą w manewrach wojskowych,……… co by nie robił, gdzie by nie był, myślami wciąż wracał do Fifi. Ale ale przez przypadek dowiaduje się, że do serca Fifi dobija się konkurent i …….
Rok 1914-1918 Autorka odważnie ukazuje kulisy działań wojennych spowodowanych I wojną światową. Konflikt pomiędzy zaborcami, czyli Rosją a Niemcami z Austro-Węgrami, który ciężko odbił się na losach zwykłych niewinnych ludzi.
Okrutne losy naszych bohaterów- rozdzieleni na 4 lata, brak wieści o sobie, o najbliższych, brak jakich kolwiek informacji. Niepewność i ogromna tragedia… w rodzinie Odolańskich, wyczerpanie i ta bezsilność. Fatalny stanem zaopatrzenia, brak wyżywienia, straty materialne. Kolejne armie, przechodzące przez Miodogórze, plądrowanie majątku, grabieże. Walki w wysokich Alpach ostry mróz, głód, choroby, brak lekarstw, zwątpienie wtedy przychodzi ta niespodziewana wiadomość, która Kostię zwala z nóg…
"Uskrzydleni" to opowieść o ludziach z ogromną pasją. Bo czyż pasja nie uskrzydla nas, dodaje energii, nadaje sensu życiu, czy nie chodzimy z głową w chmurach gdy myślimy o naszych zamiłowaniach, o naszej miłości. Akcję książki można porównać do lokomotywy, która rusza powoli z ociąganiem i pomału spokojnie przyśpiesza, coraz szybciej i szybciej, aż osiągnie swój pułap i wtedy….
Bardzo, bardzo udany debiut, czytało się wspaniale, powieść wciąga od początku do końca. Ale trzy minusy: brak wiedzy o autorce, zbyt mało rozwinięty wątek romansu, koniec pozostawia niedosyt. Mam wielką nadzieję, że autorka podejmie kontynuację. Szkoda by było zmarnować, tak wielki rodzący się talent Pani Joanny Parasiewicz. POLECAM.