Uskrzydleni recenzja

Uskrzydleni

Autor: @Jezynka ·2 minuty
2020-06-28
1 komentarz
3 Polubienia
Tak jak II wojna światowa od lat stanowi tło wielu książek tak o Wielkiej Wojnie jak kiedyś określano I wojnę światową pisze się niewiele.
Pamiętamy że był był jakiś zamach w Sarajewie który stał się pretekstem do jej wybuchu, że ententa walczyła z Trójprzymierzem i że rok zakończenia konfliktu to początek odrodzonej Polski.
Mroki historii spowiły już 9 milionów ofiar tej wojny, niewyobrażalną liczbę rannych i inwalidów wojennych. To właśnie wtedy XIX wieczna strategia i taktyka wojenna zderzyła się z XX -wieczną myślą technologiczną.
W czasie tej wojny wzrosło znaczenie ciężkiej artylerii, w powszechne użycie weszły armaty i pociski dużego kalibru a samoloty który wcześniej były wykorzystywane głównie w celu rozpoznania pozycji nieprzyjaciela zaczęły brać regularny udział w akcjach szturmowych. Piloci byli elitą, prawdziwymi pasjonatami latania a przekraczanie kolejnych granic często przypłacali życiem.

I o takich pasjonatach opowiada powieść Joanny Parasiewicz "Uskrzydleni". Kostia Orłow od najmłodszych lat marzył aby wznieść się w powietrze. Z pasją konstruował latające maszyny i z nadzieją obserwował rozwój aeronautyki marząc podniebnych podbojach. A że prawdziwa pasja ma moc przekuwania marzeń w rzeczywistość Kostii udało się dopiąć celu i po szkoleniu w Paryżu usiąść za sterami samolotu. Kiedy on szlifował swoje umiejętności świat wokół drżał w posadach. Europa nękana wewnętrznymi konfliktami narodowościowymi stała na progu wojny i gdy ta w końcu wybuchła nasz bohater zasilił armię Austro-Węgier jako pilot. Ciężką wojenną codzienność pozwalało mu znieść wspomnienie ukochanej Fifi Odolańskiej, siostry najlepszego przyjaciela która cierpliwe czeka na niego w dalekiej Miodogórze.
Tego spokojnego miejsca też nie ominęła wojenna zawierucha. Stary dworek i szklarnia w której Fifi hodowała nowe gatunki róż stały się bazą dla kolejnych wojsk czekających na starcie. Strach, głód i ciągłe poczucie zagrożenia stały się ich nową codziennością. Jednak nawet wtedy w bohaterach nie nikła nadzieja na rychły koniec wojny który pozwoliłby im spotkać się ponownie.

Nie jestem fanką romansów jednak w "Uskrzydlonych" relacja Kostii i Fifi jest tylko zręcznym pretekstem aby opowiedzieć o początkach lotnictwa i pierwszych śmiałkach którzy z narażeniem życia siadali za sterami maszyn.
Widać że autorka do tematu podeszła bardzo skrupulatnie. Wiedza jaką przekazuje czytelnikowi na temat samolotów, ich konstrukcji czy szkoleń pilotów jest niezwykle drobiazgowa i skrupulatna.
Jednak nie to w tej lekturze zachwyciło mnie najbardziej. Największe wrażenie zrobił na mnie język autorki. Ja jestem miłośniczką pięknych słów, które tworzą piękne zdania a te piękne zdania tworzą ciekawą historię. I tak jest w tym przypadku. Oczarował mnie styl Joanny Parasiewicz i nawet mogę wybaczyć autorce zakończenie. Historia ucina się w pewnym momencie zbyt gwałtownie a finałowa scena aż prosi się a jakieś wprowadzenie.

Niemniej to bardzo pięknie opowiedziana historia której tłem jest I wojna światowa - okres w dziejach świata "ignorowany" do tej przez współczesnych pisarzy. Zachęcam do sięgnięcia po tę książkę.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Uskrzydleni
Uskrzydleni
Joanna Parasiewicz
7.3/10

Nic nie uskrzydla tak, jak prawdziwa pasja Jest rok 1901, w przestworzach królują balony, a pierwsze zeppeliny podbijają niebo. Śmiałków, którzy pragną latać, jest jeszcze niewielu i mało kto tra...

Komentarze
@adam_miks
@adam_miks · ponad 4 lata temu
Mnie się z Wielką Wojną kojarzą książki Remarqua.
@Jezynka
@Jezynka · ponad 4 lata temu
Większość już przeczytałam. Podziwiam autora i polecam bo jego książki kurzą się na bibliotecznych półkach aż żal ściska serce.
@adam_miks
@adam_miks · ponad 4 lata temu
zapomniany jest, niestety
Uskrzydleni
Uskrzydleni
Joanna Parasiewicz
7.3/10
Nic nie uskrzydla tak, jak prawdziwa pasja Jest rok 1901, w przestworzach królują balony, a pierwsze zeppeliny podbijają niebo. Śmiałków, którzy pragną latać, jest jeszcze niewielu i mało kto tra...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jaki byłby świat bez szaleńców i wizjonerów gotowych zapłacić najwyższą cenę by urzeczywistnić swoje marzenia? Jaki byłby świat bez Leonarda da Vinci, braci Wright czy Otto Lilienthala dla których sa...

@MichalL @MichalL

Rewelacyjna powieść! Bardzo udany i zaskakujący debiut. Opowieść o marzeniach, pasji i miłości na tle burzliwych i gwałtownych przemian zachodzących w Europie na początku XX wieku. „Nic nie uskrzydl...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @Jezynka

BUM!
Chemia - podręcznik niebanalny

Matematyka, fizyka i chemia to trzy plagi egipskie, z którymi musiałam się mierzyć w latach szkolnych. Dla zadeklarowanej humanistki przedmioty ścisłe w szkole podstawow...

Recenzja książki BUM!
Zamknięte drzwi
Zamknięte drzwi

Zabrałam tę książkę ze sobą na wakacje, ciesząc się, że jej niewielkie gabaryty pozwolą im spakować jeszcze kilka innych pozycji do walizki (tak, nie korzystam z czytnik...

Recenzja książki Zamknięte drzwi

Nowe recenzje

Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Wiktor i Hanka
@gulinka:

Marzec. Na drzewach pojawiają się pierwsze pączki. W powietrzu czuć nadchodzącą wiosnę. Świeże kolory zaczynają zastępo...

Recenzja książki Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3
@maitiri_boo...:

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i prz...

Recenzja książki Spectacular
Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl